Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział drugi.

Już od paru dni można było zobaczyć dzieci bawiące się liśćmi (smutek, że w tym RP jest tylko jedno dziecko, ale co tam. XDD), kobiety, które ubrane mają płaszcze tylko dlatego, żeby pokazać jaki mają stajl.
- Ja nie wiem dlaczego mnie do tego zaliczasz. - Alex fuknęła. (Ja tam nie wiem czy jest takie słowo, ale jak nie to teraz już jest) - Ja zawsze jestem w jakichś krótkich sukienkach... Ogon mnie ogrzewa. - Zaśmiała się.
... Tak, tak. Cudownie. Nie przeszkadzaj mi... A tak dobrze zaczynało...
- Zawsze dobrze się zaczyna, a kończy jak zawsze... - Mruknął Mike krzyżując ręce na piersi.
- Albo szybko kończy. Normalnie jak jedzenie Patolci. - Ari parsknęła śmiechem.
Już mi stąd iść! Bo pójdę po... Po co ja pójdę... Po kabanosa!
- Jakoś nie bardzo się boję... - Odparł Nick, który miał się zamknąć, ale najwidoczniej to nie jest mi dane.
...
Ehh... Jesień i tyle.

Domeł nr. 1

Domeł nr. 2

Domeł nr. 3

Domeł nr. 4

Domeł nr. 5

Domeł nr. 6

Domeł nr. 7

Domeł nr. 8

Domeł nr. 9

Domeł nr. 10

Domeł nr. 11

Domeł nr. 12

Domeł nr. 13

Domeł nr. 14

Domeł nr. 15

Domeł nr. 16

Domeł nr. 17

Domeł nr. 18

Domeł nr. 19

Domeł nr. 20

Szpital

Akademia

Wielka scena

Firma Kabanos

Salon tatuażu delfin

Bank

Osiedle

Biedronka

Centrum handlowe

Kino

Księgarnia

Szkoła

Przedszkole

Park

Wzgórze poza miastem z zajebistym widokiem na gwiazdy

Siłownia

Rzeka

Plac Zabaw

Prace innych, ale jestem leniem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro