Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 18. Randonautica.

/Gabriel/

Od informacji o chorobie Psoty minęły trzy dni. Wika mocno to przeżywa. Wczoraj przyjechała do mnie Monika. Pytała o jakąś sprawę. Musiałem to wyjaśnić z siostrą ale... Nie była w stanie rozmawiać. Siedziała przy Psocie. Dziś została pod opieką Britney. Nie chciałem jej zostawiać na noc samej z dwoma psiakami w tym jednym śmiertelnie chorym. Właśnie wszedłem do bazy. Podszedłem do szafki i wyjąłem z niej mój strój roboczy. Miałem mieć dziś nocny dyżur z Kubą i Arturem.

-Jak siostra Nowak?- Zapytał się Artur na co ja spojrzałem na lekarza. Westchnąłem głośno.

-Źle zniosła całą sytuację z Psotą. Nie dziwie się. Musi to zaakceptować jednak... Wezmę wolne gdy tylko uśpimy ją. Potrzebuje mnie bo nasza mama wyjechała na delegację. Jej rodzice adopcyjni zgodzili się też w miarę pomagać. Tak jak babcia.- Powiedziałem po czym poszedłem się przebrać. Po wyjściu z szatni wyciągnąłem telefon. Zauważyłem, że dzwoni Britney. Szybko odebrałem i dałem na głośnik.- I jak z Wiką, Britney? Mam nadzieję, że nie sprawia tobie kłopotów.- Powiedziałem wkładając ubrania do szafki.

-Właśnie zasnęła. Oglądałyśmy anime z wątkiem horroru i jadłyśmy lody. Rozmawiałyśmy jeszcze. Mocno przeżywa całą sytuację. Nie dziwię się. Każdy by nie chciał by jego pupil musiał zostać uśpiony.- Powiedziała przez telefon Britney. Miała rację. Nikt nie chciałby by jego zwierzęcy przyjaciel odszedł na drugą stronę. Usiadłem na kanapie po zakończonej rozmowie z Britney. Spojrzałem na tablet gdy Piotrek coś oglądał.

-Nie mam pojęcia jak taka zwykła aplikacja mogła wygenerować im miejsce gdzie znaleźli łuski z czasów wojny i to pod ziemią. Powinni policję powiadomić, a sobie je przywłaszczyli.- Powiedział Piotrek patrząc na ekran tabletu. Oglądaliśmy dalej filmiki o tematyce Randonautici. Nie raz widzieliśmy jak znaleziono albo kości albo inne przedmioty. Chodź co poniektórzy uchwycili zjawy lub duchy. Albo nawet mieli sytuacje do nie wyjaśnienia. W pewnej chwili na tablet dał powiadomienie o wezwaniu. Kuba podniósł przedmiot z blatu szafki.

-Wezwanie do lasu. Chłopak złamał nogę.- Powiedział Kuba. Wyszliśmy z Arturem z bazy i poszliśmy do karetki. Pojechaliśmy naszym pojazdem do lasu. Po dotarciu na miejscu wysiadłem z karetki. Wziąłem latarkę i włączyłem ją. Razem z Kubą wzięliśmy sprzęt. Następnie zamknęliśmy karetkę i poszliśmy. Oświetlaliśmy drogę latarkami. W pewnej chwili wpadliśmy na dwóch chłopaków.

-N-Na reszcie. Myśleliśmy, że to duch.- Powiedział chłopak trzymający na plecach plecak. Był oparty na swoim koledze z kamerą. Od razu domyśliliśmy się, że to nasz pacjent. Kuba na jego słowa zaśmiał się.

-Szczęsny nie śmiej się tylko pomóż chłopakowi.- Powiedział Artur. Wziąłem od kolegi poszkodowanego kamerę kiedy Kuba przerzucił drugą rękę poszkodowanego przez kark. Wróciliśmy do karetki gdzie zajęliśmy się pacjentem.- Po kiego grzyba tam poszliście? Na pewno nie na grzyby.- Mówił Artur padając nogę poszkodowanego.

-Panie doktorze. Jestem YouTuberem. Razem z Mikim nagrywamy serię o grze która w tamtym roku stała się dość popularna. Właściwie to powstała w 2020 roku. Nosi nazwę Randonautica.- Powiedział chłopak leżąc na noszach kiedy podpiąłem mu kroplówkę.

-Nie słyszałem o tym.- Powiedział Kuba. Spojrzałem na niego. Ta nazwa gry. Przypomniała mi o tym jak na internecie z nudów coś oglądałem i zagraniczny YouTuber grał w tą grę.

-Kuba chodzi o to, że ta aplikacja wysyła cię w dowolne miejsce. Oczywiście trzeba wybrać obszar, anomalie czy inne takie tam. Widziałem jak jacyś nastolatkowie znaleźli walizkę chyba z jakimś ciałem lub to co Piotrek nam pokazywał. Co znaleźli łuski z czasów wojny.- Powiedziałem patrząc na kolegów z pracy.

-Dokładnie. Dziś mieliśmy wyjątkowo sześć intencji. Duch, chemia, kość, papier, dziecko i lalka.- Powiedział ten cały Miki. Po głosie słyszałem, że jest zdenerwowany.- Wszystkie się spełniły. Chemia pojawiła się w jakimś parku. Znaleźliśmy tam słoik z kwasem. Musieliśmy wezwać policję. Potem znaleźliśmy w opuszczonym budynku jakieś dokumenty medyczne co podchodzi pod papier. Następna była lalka i dziecko. Byliśmy na opuszczonym cmentarzu, a tam... Randonautica pokierowała nas na grób 3-letniej dziewczynki którą miesiąc temu potrącił śmiertelnie samochód. Na jej grobie była porcelanowa lalka. No, a jak ta apka przysłała nas tu to idąc znaleźliśmy małe koście. Prawdopodobnie ptaka. Potem no... Była ta miejscówka gdzie Daniel nieźle się poturbował. Mogę pokazać. Mam nagrane.- Dodał Miki po czym na kamerze pokazał wszystko.

-Wygląda to tak jakby coś go pchnęło.- Powiedział Kuba patrząc na nagranie.

-Dosłownie czułem czyjeś ręce na plecach. I tak na YouTube zrobię live z tego. Zawsze tak robię.- Powiedział Daniel gdy Kuba poszedł do szoferki.- Mikołaj jedź autem do szpitala. Pewnie zatrzymają mnie na noc po tym jak walnąłem głową o kamień. W międzyczasie jedź do mnie i daj Yoshi'emu jedzenie.- Powiedział Daniel. Jego przyjaciel skinął głową i poszedł kiedy my po chwili ruszyliśmy. Gdy dojechaliśmy do szpitala zabrali chłopaka na badania. Poprosiłem w SMSie Britney by sprawdziła profil na YouTube Wiki. Po paru minutach otrzymałem zdjęcia kanałów jakie obserwuje moja siostra. Poszedłem do tego chłopaka po kolejnym dyżurze. Zapukałem do drzwi i zerknąłem. Zauważyłem Daniela z tym Mikim.

-I jak samo poczucie?- Zapytałem się patrząc na obu chłopaków.

-Złamana noga. Ale zawsze najdziwniejsze sytuacje podczas nagrywania Randonautici dzieją się po północy. Raz uchwyciliśmy zjawę.- Powiedział Daniel na co oboje się zaśmiali. Wyjąłem telefon i wyświetliłem zdjęcia.

-Słuchajcie... Który to wasz kanał?- Zapytałem pokazując zdjęcia. Obaj się przyglądając się uważnie.

-Daniel to chyba ta dziewczyna co często pisze komentarze. Nie raz napisała, że coś widziała lub słyszała. Pamiętasz?- Zapytał się Miki swojego kolegi.

-To profil mojej siostry. Wiktoria to bystra dziewczyna za to... Jest teraz z nią nieco kiepsko. Okazało się, że pies z którym się wychowywała jest śmiertelnie chory no i... No wiecie.- Powiedziałem patrząc na obu chłopaków.

-Kurczę to szkoda dziewczyny. Ale wiesz co? Daj znać jeśli będzie z nią lepiej. Chętnie bym z nią nagrał jakiś film na YouTuba. Może Miki by wziął ją do jakiegoś teledysku.- Powiedział Daniel podając mi po chwili swój numer telefonu. Miałem nadzieję, że nie rzucą słów na wiatr i na prawdę coś nagrają z Wiką.


Jak mogliście zauważyć lub/i się domyślić Daniel i Miki są osobami realnymi. Chodzi tu o YouTubera DeeJayPallaside i rapera Mikołaja którzy tworzą razem filmiki na YT. Pliss nie złośćcie się, że używam osób popularnych i realnych do swoich książek.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro