Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 27. Mutagen.

/Gabriel/

Po raz kolejny się obudziłem. Z wielkim trudem oddychałem, a jednocześnie żyłem. Spojrzałem ledwo słysząc kroki, a potem bieg. Jak przez echo słyszałem krzyki i wołanie Britney. Dziewczyna wyciągnęła radio. Gadała, że znalazła mnie. W międzyczasie z wielkim trudem doczołgałem się do saszetki. Otworzyłem ją i widziałem strzykawki. Wszystkie miały tą samą substancję. Wziąłem jedną. Z wielkim trudem uniosłem się po czym szybkim ruchem ją wbiłem w serce. Wcisnąłem całą zawartość do swojego serca.

-Gabryś!- Krzyknęła przerażona. Uniosłem rękę i zerwałem swój łańcuszek. Odrzuciłem go na bok. Czułem jak mutagen mnie zmienia. Po chwili wypuściłem mocno powietrze z płuc. Nie czułem bólu. Powoli wstałem i nabrałem powietrza. Czułem o wiele więcej zapachów. Spojrzałem na Bronkę. Patrzyłam na mnie przerażona. Podniosłem z ziemi mój łańcuszek. Widziałem, że mam łapę jak jakiś wilkołak. Podszedłem do niej. Dałem jej do dłoni łańcuszek po czym dałem swoje czoło na jej.

-Jak wrócę wszystko wam wyjaśnię.- Powiedziałem po czym wziąłem swój miecz. Zawyłem jak najgłośniej jak potrafiłem. Następnie pobiegłem za zapachem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro