Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16☆

-Ty sobie chyba jajami robisz!

-Nie krzycz już na mnie. Idziemy pół godziny a ty co 5 minut mi to powtarzasz.

-Nie prawda, nie co pięć, może co siedem

-O jacie ale różnica -wyrzuciła ręce w powietrze

-Masz problem

-Nie to ty masz problem

-Ej, czy to nie Niall?

-A bo ja wiem? To ty tu chodzisz do szkoły 2 lata

-Oh..myślałam, że jesteś Shannon

-Dzięki

-No sorry

-Zwykłe sorry nie wystarczy

-Przepraszam?

-Tak lepiej -uśmiechnęła się

-Witam Panie

-Niall

-Vicki i...

-Natasha-przedstawiła się

-Natasha, no tak, teraz z nią się trzymasz?

-Ohh...a gdzie twój szef Styles

-To nie jest mój szef, to mój kumpel

-Kumpel..ta...to czemu robisz wszystko co on chce? Czemu łazisz za nim, nie mylić z nim.

-O co ci chodzi?

-O nic Niall, o nic -uśmiechnęłam się i poszłyśmy w swoją stronę

-Przystojny jest

-Niall?

-Tak, ale i tak nie w moim typie

-Może Louis?

-Nie, on jest dziwny

-Też tak uważam

-Ja sobie nigdy nikogo nie znajdę

-Dlaczego?

-Bo jestem ruda

-Czerwona-poprawiłam ją
-Jak będziesz tak mówiła to nikogo nie znajdziesz, musisz się sama umawiać na randki

-Chce iść na randkę z Niall'em

-Ty chyba nie wiesz co mówisz

-Może się okaże, że do siebie pasujemy?

-Patrzysz na niego tylko ze względu na wygląd?

-A to źle?

-Tak!?

-Oj..to ja już nie wiem

-Ja też, musisz się sama rozgryść, ja ciebie nie rozumiem

-Okej

-Ej i tak poza tym... Ty sobie chyba jajami robisz!?

-O co ci teraz cho?

-Minęło 7 minut -uśmiechnęłam się patrząc na zegarek

-Ah..no tak -zaśmiała się

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro