13☆
Siedziałam z James'em pół dnia i z nim rozmawiałam na wiele rzeczy.
Rozmawialiśmy o mnie, o nim i o szkole.
Nigdy z nim tak nie rozmawiałam.
W sumie to z nikim.
Zawsze wygłupy i gadka szmatka na temat imprez.
A tu? Spokój i opanowanie.
Praktycznie nic o nim nie widziałam.
-Musze już iść
-W porządku -wstałam żeby się pożegnać
-To..do poniedziałku -uśmiechnął się i wyszedł z mojego pokoju
-Do poniedziałku
Do:Shannon
Shannon coś jest ze mną nie tak!
Od:Shannon
Niby co?
Do:Shannon
Przyjedz! Teraz!
Od:Shannon
Dobra już jadę :**
*****
Shannon była u mnie około godzinę później.
Opowiedziałam jej jak James tu przyszedł i zaczęliśmy rozmawiać.
Miałam dziwne uczucie jakiego nigdy jeszcze nie miałam. Mam się martwić czy to po prostu głód?
-Może się zakochałaś
-Tak jest tylko w filmach, ja się jeszcze nigdy nie zakochałam, to nie może być teraz!!!
-Dlaczego?
-No bo James?
-On też coś do ciebie czuje, to widać
-Tak samo jak twoje pryszcze?
-Co? Gdzie? Wczoraj patrzałam i nic nie było!
-O to mi chodziło -zaśmiałam się na reakcję przyjaciółki
-Tyy, to było dobre
-Wiem, zostajesz na noc?
-Nie mogę, musze pomóc siostrze z matematyką
-Okej -wzruszyłam ramionami
-Jak ci się nudzi to zadzwoń do Natashy
-Myślisz?
-Tak
-No dobra -chwyciłam telefon i napisałam do Natashy
-Teraz tylko trzeba poczekać aż mi odpisze
-Dokładnie -powiedziała i rzuciła się na moje łóżko
-Spróbuj kiedyś na tym łóżku
-Co?
-Wygodne
-Do spania, nie do ruchania -zaśmiała się
-Ja bym wypróbowała
-Spadaj, moje łóżko, kup sobie takie sama
-Okej
-Ej, pomyśl nad tym co ci mówiłam na temat James'a, jak chcesz to mogę zrobić małe śledctwo, popytać go czy coś -podrapała się po głowie
-Jasne, rób co chcesz
-Czekaj, napisze do niego
-Masz jego numer?
-A myślisz, że jak mu podałam twój adres?
-Hahha dobra, co napiszesz?
-Że go widziałam jak od ciebie wychodził
-Dobra, pisz !
Shannon
Postanowiłam zeswatać moich kochanych przyjaciół. Strasznie do siebie pasują a wiem, że coś do siebie czują.
Do:James
Hejka
Nie musiałam długo czekać na odpowiedz z jego strony. Odpisał mi zanim zdążyłam zablokować telefon.
Od:James
No cześć
Do:James
Ej ...tak wgl to...
Byłeś u Vicki?
Od:James
Tak
Do:James
Widziałam cie :)
Od:James
Ta? Jakim cudem?
Do:James
Właśnie do niej szłam
Jak było?
Co robiliscie? :4
-Dobre, pisz dalej -powiedziała Vicki kiedy przeczytała co do niego napisałam
Od:James
Było...
Dziwnie
Bo normalnie rozmawialiśmy
Tak o sobie
Bardziej ją poznałem
Do:James
Aaaa...nie żeby coś, ale podoba ci się?
Od:James
Jesteś teraz u niej?
Do:James
Nie, właśnie nie dawno wyszłam
Od:James
Okej, mogę ci powiedzieć w takim razie
Od:James
W sumie to chyba tak ...
Ale ..ona się krzywdzi :/
Do:James
Uuuuu
Zeswatam was
Od:James
A ona coś?
Do:James
Nie chce mi się do tego przyznać ale ja wiem, że tak
-Eeeej, czemu mu to napisałaś?
-Bo to prawda -uśmiechnęłam się do przyjaciółki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro