Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Walentynki


Hejka. Okay, nie będę owijać. To AU wygrało taki mniejszy konkurs i także chcę wam go pokazać, może dzięki temu stanę się bardziej aktywniejsza tutaj jak kiedyś, ale nie w czytaniu jak jeszcze kilka lat temu, a w pisaniu.

Miłego czytania :)

Jimin nie miał powodu by obchodzić święto jakim są walentynki. W porównaniu do innych, nie znalazł jeszcze swojej drugiej połówki i był pewny, że w najbliższym czasie się to nie zmieni. Skąd takie stwierdzenie? Cóż... chodzi o to, że od najmłodszych lat powtarzano mu jak modlitwę, że gdzieś tam czeka na niego ta jedna i jedyna osoba, jego druga połówka pomarańczy, jego miłość, JEGO BRATNIA DUSZA. Wynikiem spotkania z nią i jawnym znakiem z kim masz doczynienia miał być tatuaż, który pojawiał się przy pierwszym spotkaniu twarzą w twarz. Niestety, po mimo faktu, że większość jego znajomych dostała swoje tatuaże w wieku licealnym, Jimin, aktualnie 25-latek, takiego nie posiadał. Codziennie przeglądając się w lustrze i szukając jakiegokolwiek znaku, powoli tracił nadzieję. Do czasu pewnych Walentynek.

Tak jak co dzień przyszedł do pracy. Kawiarnia, w której pracował była udekorowana w kolorach czerwieni i różu. Poduszki na krzesłach były w kształcie serca, tak samo balony pod sufitem. Personel przygotował specjalne smakołyki z czekoladowym serduszkiem na wierzchu i czerwone makaroniki, a także mieli taką regułę, że każda osoba, która przyszła samotnie do zamówienia dostanie różę. Robili tak co roku. Tak było i dziś.

* * *

Kolejny klient wszedł by złożyć zamówienie. Jiminowi od razu rzuciło się w oczy fakt, że był on bardzo przystojny. Dostrzegł również plakietkę jaką nosili pracownicy sklepu, który znajdował się po drugiej stronie ulicy. Na papierze widniało imię Jungkook. Chłopak poprosił o karmelowe macchiato i czekoladową babeczkę na wynos. Po przygotowaniu zamówienia podał je przez ladę. Kiedy Jungkook odbierał kawę ich dłonie delikatnie się musnęły. Niby nic niezwykłego. Często mu się to zdarza w pracy. Jednak coś było nie tak.

Gdy chłopak odszedł, Jimin poczuł mrowienie w okolicach nadgarstka. Gdy na niego spojrzał nie mógł uwierzyć własnym oczom. Na bladej skórze widniał mały, stworzony z zawijasów kwiatek. Szybko odszukał wzrokiem nieznajomego. Stał przy drzwiach, kiedy ich spojrzenia spotkały się. Miał zaskoczony wyraz twarzy, a pod podwiniętym rękawem bluzy można było dostrzegł tatuaż. Tatuaż przedstawiający niewielkiego kwiatka.

Na twarzy Jimina pojawił się uśmiech. <3


Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą o jaki wzór chodzi. Jak nie to spójrzcie jeszcze raz na albumu Love Yourself

Dziękuję za dotarcie aż tutaj!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro