Część 1
Nareszcie wolne od szkoły. Od poniedziałku zaczynam nową wakacyjną pracę. Mój tata pracuje w słynnej firmie muzycznej SM Entertaiment, zakłada ona zespoły muzyczne (najczęściej koreańskie) np.: SNSD, EXO, SHINee, Super Junior. Sm TOWN przenieśli swoją siedzibę główną właśnie do Polski, więc wokaliści także musieli przeprowadzić się tutaj. Nie interesuje się tymi zespołami, ale mogę poznać dużo nowych osób. O dziwo co się jedynie dowiedziałam to ,to że każdy z muzyków mówi po polsku. Na tegoroczne wakacje tata załatwił mi posadę nauczycielki śpiewu i pomocy przy tańcu właśnie w tej firmie. Mam na imię Noiko ale mówią do mnie Niko.
2 lipca 2013 (poniedziałek)
Pierwszy dzień w nowej pracy. Pracuje ze mną również moja przyjaciółka Mika. Kilka prób za nami. Poznałyśmy już SNSD, Super Junior i SHINee. Za chwilę czeka nas ostatnie dziś spotkanie z EXO. Ja zajmuję się EXO -K a Mika EXO -M. (Pewnie się zastanawiacie co jest za różnica miedzy tymi podgrupami. EXO -K śpiewa piosenki koreańskie a EXO -M chińskie.) Chłopacy trochę spóźnili się na próbę, ale to pierwszy raz więc im darowałam. Zauważyłam że jeden z chłopaków Kai nie spuszczał mnie z oka. Trochę mnie to krępowało ale jakoś wytrzymałam. Po próbie podszedł do mnie i chwilę rozmawialiśmy.
- I jak pierwsza próba z nami? -zapytał chłopak.
- Dobrze. Nie będę się skarżyć.
- Czasami jesteśmy do niewytrzymania, ale umiemy się opanować.- tłumaczył.
- To świetnie. Bardzo fajnie się z wami pracuje.
- A może wybrałabyś się ze mną na małą kawę?- zaproponował Kai.
- Dzięki ,ale nie dzisiaj. Mam jeszcze dużo pracy. Może innego dnia.
- Okk. Nie ma sprawy.
- Do zobaczenia jutro.-powiedziałam i pobiegłam szybko w stronę Sali do tańca.
Umówiłam się tam z Miką bo miałyśmy poćwiczyć sobie nasz układ. Wpadłam do Sali jak piorun.
- 10 minut spóźnienia kochana.-powiedziała Mika.
- Wiem. Przepraszam.
- A co cię zatrzymało?
- A nic.
- No powiedz.!!
- Rozmawiałam z Kai'em z EXO -K. Zaprosił mnie na kawę, ale odmówiłam bo musimy ćwiczyć. Dalej, dalej po to tu biegłam.
Przebrałam się szybko w krótkie spodenki i bluzkę. Sala była pełna luster. Ćwiczyłyśmy chyba ze 3 godziny. Kompletnie zapomniałyśmy że chłopacy z EXO też będą mieli próbę. Po cichu weszli do Sali i usiedli pod drzwiami. Obserwowali jak tańczyłyśmy. Gdy muzyka przestała grać wstali, zaczęli klaskać i gwizdać.
- Co wy tu robicie? -wrzasnęłyśmy równo z Miką.
Spojrzałyśmy na siebie i krzyknęłyśmy:
- Wychodź z mojej głowy.
Chłopacy patrzyli na nas jak na jakieś wariatki.
- Dobra. Ale serio co robicie? -zapytałam spokojnie.
- Mamy próbę. Chyba zapomniałyście zegarka.-powiedział Baekhyun.
Spojrzałam na zegar, który wisiał w Sali i rzeczywiście przekroczyłyśmy nasz czas ćwiczeń.
- O kurde. Sorry nie zauważyłyśmy.-powiedziała Mika.
- Nic się nie stało. A poza tym świetnie tańczycie.-powiedział Kai i uśmiechnął się.
- Chodź Mika, zbieramy się.-szepnęłam do przyjaciółki.
- Nie musicie iść, może nam pomożecie przy układzie?- zaproponował D.O.
- Dobrze.
Usiadłyśmy na podłodze i oglądałyśmy jak chłopacy tańczą. Potem pokazałyśmy im kilka kroków które mogą się przydać. Bawiłyśmy się z nimi świetnie. Zrobiło się bardzo późno. Byłyśmy zmęczone ale nie dawałyśmy tego do zrozumienia. Kai i Suho jeszcze na chwilę zostali, gdy reszta chłopaków poszło do swoich pokoi. My usiadłyśmy się pod ścianą i oparte o siebie zasnęłyśmy. Po jakimś czasie obudziłam się i usłyszałam rozmowę chłopaków:
- Co my z nimi zrobimy? -pytał Suho.
- Nie wiem. Musimy je przenieść do pokoju.- powiedział Kai.
- Hmm...
- No co?
- Przyznaj się.
- Ale do czego?
- Że podoba ci się Noiko.
- Co? A tobie ta Mika.
- Tak.
- Szczery. No dobra. Wygrałeś.
- Ale co?
- Bardzo mi się podoba Niko.
- Wiedziałem. To chodź, przecież nie zostawimy ich tu.
Chłopacy wstali i podeszli do nas. Ja udawałam że śpię. Kai wziął mnie na ręce a Suho Mikę. Zanieśli nas do naszego pokoju. Położyli nas na łóżku i przykryli kołdrą. Gdy chcieli wychodzić, menażer akurat szedł korytarzem, a gdyby ich przyłapał mieli by przerąbane. Więc schowali się w naszej łazience i przez przypadek Suho uderzył za mocno drzwiami. Menadżer tego nie zauważył i poszedł dalej. Gdy wyszli siedziałam na łóżku.
- Co wy tu robicie o tej porze? -zapytałam przecierając oczy.
- Przenieśliśmy was bo zasnęłyście w Sali do ćwiczeń.-odparł Kai.
- Oj sorry za kłopot.
- Spokojnie.
Suho położył się koło Miki.
- Głupku, bo ją obudzisz.-powiedziałam.
- Nie obudzę.
- Wiesz, jak Mike ktoś obudzi to lepiej niech od razu bierze nogi za pas.
Kai zaczął się śmiać i usiadł na moim łóżku. Nie lubiłam jak był tak blisko. Nie znałam go i nie miałam do niego zaufania.
- Może pójdziecie już do siebie? -zapytałam grzecznie.
- Wyganiasz nas? -spytał Suho.
- Nie ale chcę się położyć. Jutro mam dużo pracy np: zajęcia z wami.
- I to jest takie męczące. Nie lubisz nas?- mówił Kai.
- Bardzo was lubię , ale proszę idźcie już.-zdenerwowałam się.
- No dobrze. To do jutra pani profesor.- powiedział Kai i razem z Suho wreszcie wyszli z pokoju.
Położyłam się i całą noc myślałam o Kai'u. Był słodki, przystojny i wydawał się miłym i uczuciowy chłopakiem. Miałam mętlik w głowie a co najlepsze przez przypadek dowiedziałam się że on jest we mnie zakochany. W końcu zasnęłam cały czas myśląc o nim.
///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Oczywiście jak zawsze zachęcam do komentowania co na ten temat myślicie! Mile widzane wytykanie jakichkolwiek błędów ^^ (Z góry Gomene za nie)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro