Część 14 3/3
Usiedliśmy przy największym stole ustawionym w centrum kawiarenki.
Juz po chwili mogliśmy zauważyć na kamerze zapalone, czerwone światełko.
Chłopcy wykonali charakterystyczne dla nich powitanie, a ja lekko się ukłoniłam.
-Czy dobrze się wam razem mieszka? - od samego początku reporter zaczął pytać.
-Wydaje mi się, że tak. - odpowiedział lider - Nie znamy się jeszcze dobrze z Naomi, ale powoli zaczynamy poznawać się nawzajem.
-Jakie wrażenie zrobiła na was na samym początku?
-Bardzo dobre. - zaśmiał się J-Hope - Od samego początku wiedziałem, że się z nią dogadamy.
-Czy obawiacie się tego co może wydarzyć się podczas tego programu?
-Nieee.. Myślę, że będzie to naprawdę zabawne przeżycie i dzięki temu zbliżymy się do naszej fanki. - odezwał się Suga.
Podczas pracy, gdy są ważne rzeczy które wymagają tego, są bardzo poważni.
Sprawiają wtedy wrażenie takich inteligentnych, spokojnych, mądrych i spostrzegawczych.
-Naomi zdradziła nam który z was jest jej UB. Jak myślicie... który z was nim jest? - w tym momencie wszyscy się wyszczerzyli i spojrzeli na mnie, a ja od razu spaliłam buraka.
-Waaa... jestem ciekawy. - odezwał się J-Hope - Jednak myślę, że to ja lub JungKook.
-Mi ona dziwnie pasuje do TaeHyung'a, ale to prawda co do JungKook'a. - odezwał się RapMonster.
-A mi pasuje do mnie! - ożywił się Jimin.
-Dowiecie się jak obejrzyjcie! - podniosłam głos i się uśmiechnęłam, ale tak naprawdę miałam ochotę płakać.
Przecież oni mnie za mordują z tej niewiedzy!
Reszta wywiadu poszła raczej gładko, ale najgorsze jeszcze się wydarzy.
Emisja odcinka i... powrót z nimi do domu jednym samochodem.
-------------------------------------------
-Coś tak czułem, że któryś z nas jest twoim UB. - odezwał się Jin i ciepło się do mnie uśmiechnął.
-Oczywiście nie chcę byście czuli się pokrzywdzeni, ale tak...... tu o mnie chodzi. - powiedział Jimin i przysunął się bliżej mnie - Prawda Naomi?
-Ty? - zaśmiał się lider.
-Kto by nie kochał Hobisia? - usłyszałam Hoseoka, mówiącego uroczym głosem.
-Ja! - zgłosił się Ciastek.
-Chłopcy, chłopcy, chłopcy... to nie powód do kłótni. Przecież wszyscy wiedzą o kim mowa... - rzekł Suga ściągając słuchawki.
On serio chyba zawsze tylko udaje, że nic nie słyszy i nic nie widzi.
-Ej... Siostra! Pomóc ci z nimi? Pobić ich? - zaproponował Kook'ie i wszyscy się zaśmiali, oraz zaczęli mu tłumaczyć, że wcale tacy słabi nie są.
Wróciliśmy do dormu i praktycznie od razu poszliśmy do swoich pokoi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hi! ^^
Co u was? Wszystko ok?
To kolejny .. i ostatni rozdział z tego wywiadu.
Jesteście ciekawi co później się w tym opowiadaniu stanie?
Bo ja tak XD i to bardzo ...
Nie przedłużając...
Do następnego!!! ;***
Gwiazdka + komentarz = motywacja !!!! ☆☆☆
Bye bye ^-^
Saranghae~ ♡♡♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro