Cześć 9
V pov...
Czekając na Naomi przysnąłem.
Obudziłem się idealnie w momencie w którym wróciła do pokoju.
Ahhh... wyglądała przepięknie, więc udawałem, że nadal śpię i gdy na trafiła się okazja, złapałem ją i mocno do siebie przyciągnąłem.
Pachniała czekoladowym płynem do mycia. Z chęcią bym ja zjadł.
Dobra... Taehyung... spokojnie!
Naomi ciągle strasznie sie wierciła i coś do mnie mówiła. Po paru minutach dała sobie spokój i przestała krzyczeć.
Ostrożnie otworzyłem oczy. Jej twarz była tak blisko. Miała przymrużone oczka. Chyba walczyła ze zmęczeniem, ale po chwili zamknęła je całkowicie, a ja dokładnie przyjrzałem się jej twarzyczce.
Miała jasną karnacje, zarumienione policzki, mały nosek i piękne, różowe, pełne usta.
Momentalnie zrobiło mi się gorąco.
Szybko wysunąłem się z łóżka, przykryłem dziewczynę kołdrą i wyszedłem z pomieszczenia.
Wróciłem do swojego pokoju, rzuciłem się na łóżko i zacząłem wgapiać się w sufit. Myślałem nad całą tą sytuacją.
Po dłuższym czasie sprawdziłem która godzina... 4:38. Fuck! Kolejna nie przespana noc.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hi! Tym razem perspektywa Tae ~ co myślicie?
Tak... wiem ... krótkie ;/ ale tak ma być!!
Piszcie co u was! Jak życie? Jakieś plany na weekend?
Pozdrawiam siostrę bliźniaczkę koneko-chan222 ~~ ♡♡♡
Nie przeciągająć .... postaram się wstawić kolejny rozdział jak najszybciej! ^^
Zapraszam do KOMENTOWANIA, gwiazdkowania i pisania na priv! <3
Ja nie gryze! Nie tak od razu! xd
Bye bye!
Do przeczytania ♡
Saranghae ~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro