Część 21 2/?
-Jak się pewnie domyślacie, będziecie mieć sesje zdjęciową. - zaczął menager - Ale to nie ona jest najważniejsza na tym wyjeździe. - oświadczył, a my wymieniliśmy się spojrzeniami - Poza małą sesją, w czasie której będziecie mieć robioną niezbyt dużą ilość zdjęć, planujemy również nakręcenie mini dramy. Jej tematem przewodnim będą wasze relacje z naszym gościem. - spojrzał na mnie - Będą to krótkie filmiki, w których będziecie spędzać czas z waszą fanką. Już dziś są pierwsze nagrania. Zaczyna SeokJin z NamJoon'em, a następny będzie Hoseok. Reszta zespołu w tym czasie idzie do studia ćwiczyć wokal. To tyle na dziś. - oświadczył menager, pożegnał się i wszedł.
Tego to ja się nie spodziewałam, ale może być fajnie!
Rozdzieliliśmy się. Ja, Jin i Rapi udaliśmy się do miejsca, gdzie miały odbyć się pierwsze nagrania.
Była to kuchnia!
Scenarzysta wytłumaczył nam co dokładnie mamy robić, mówiąc nam przy tym, że mamy się jak najbardziej wyluzować i spędzić miło czas, by wyglądało to naturalnie.
Po krótkiej wizycie u kosmetyczek i po przebraniu się w ładne, niby domowe ubrania zaczęliśmy nagrania.
Naszym zadaniem było zrobienie obiadu i ciasteczek. Dostaliśmy potrzebne składniki i zaczęliśmy gotować!
Rapi robił to co mu w kuchni powiedzmy, że wychodziło - kroił warzywa. Jin zaczął robić mięso, a ja zabrałam się za robinie ciasteczek.
O ile na początku panowała cisza, to nie trwało to długo, gdyż już po chwili zaczęliśmy się wygłupiać.
Płakałam ze śmiechu widząc jak Jin po raz kolejny próbuje nauczyć RM poprawnie kroić warzywa.
Gdy Jin skończył już przygotowywać mięso, pomógł mi z ciasteczkami.
Przy tym również nie zabrakło śmiechu.
Doprawiliśmy warzywa, wszystko upiekliśmy/podsmażylismy, rozłożyliśmy na talerze i gotowe!!!
W sumie nie było źle, a do kamer dało się przyzwyczaić.
Bardzo się cieszyłam, że udało mi się spędzić z tą 2 trochę czasu, bo z nimi spędzałam go najmniej.
Po wszystkim ukradliśmy trochę ciastek i chwile jeszcze pogadalismy.
Nastepnie pojechaliśmy do studia.
RM i Jin weszli do pokoju w którym ćwiczą głosy, a po chwili z tej samej sali wyszedł J-Hope.
-Naomiii... będzie ciekawie. - zaśmiał się i pociągnął mnie lekko w nieznanym mi kierunku.
-Gdzie teraz idziemy? Co będziemy robić??
-Dowiesz się na miejscu. - zaczął dosłownie biec korytarzem ze śmiechem i podekscytowaniem, a ja co? Biegłam za nim, próbując go dogonić.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hi! Co u was??
Coś czuje .... że to będzie miało baaardzo dużo części 😂😂
Hmm... czy mi się wydaje czy trochę spier... liłam ten rozdział ? ;-;
Co sądzicie??
Tyle~
Byebye!
Lubie komentarze i gwiazdki!!!
Do następnego 😍😍😍😍
Saranghae ;****
PBP ~ ♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro