Niewypowiedziane słowa
Cały tydzień minął odkąd wróciłam do Seulu, a ja wciąż nie mogłam przestać myśleć o Jungkooku. Siedziałam w swoim pokoju, otoczona wspomnieniami. Przeglądając stary album ze zdjęciami, natknęłam się na te z nim. Tam byliśmy my, dwójka dzieciaków, beztrosko spędzających czas. Uśmiech zniknął z mojej twarzy, zastąpiony gorzką goryczą.
T.I- Nie wierzę, że on tak po prostu tak o mnie zapomniał. Ja nawet nie powiedziałam mu, że go kocham. On on mnie nawet nie pamięta. - wydukałam, starając się powstrzymać łzy.
Ale one i tak popłynęły po moich policzkach, zostawiając mokre ślady na zdjęciach.
T.I- Jego ostatnia wiadomość 'Kto ty?' - powtórzyłam cicho, jakbym chciała, żeby słowa te rozwiały się w powietrzu.
Jak to możliwe, że ktoś, kogo znałam całe życie, mógł tak łatwo mnie wymazać ze swojego świata?
Yuna spojrzała na mnie i położyła dłoń na moim ramieniu. Wiedziała, że to wszystko jest dla mnie bardzo trudne.
Yuna- T.I, wiem, że to boli. Ale nie możesz się poddawać. On na pewno kiedyś zrozumie, co stracił.
T.I- Łatwo mówić - mruknęła, otwierając szeroko oczy.
T.I- On mnie nawet nie rozpoznał! Czy ja naprawdę tak bardzo się zmieniłam?
Yuna- Nie, nie zmieniłaś się. Nadal jesteś tą samą wspaniałą dziewczyną, którą znałam od zawsze. Po prostu... Jungkook przechodzi teraz przez wiele zmian. Może potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko sobie poukładać."
T.I- Może" - westchnęłam ale w moim głosie słychać było wątpliwość.
Wiedziałam, że Yuna miała rację. Jungkook był teraz idolem, jego życie było zupełnie inne niż kiedyś. Może rzeczywiście potrzebował czasu.
Ale czy to usprawiedliwiało jego zachowanie? Czy mógł tak po prostu odrzucić naszą przyjaźń?
T.I- A co jeśli on już kogoś ma?- wyszeptałam.
Yuna pokręciła głową.
Yuna- Nie myśl o tym. Skup się na sobie. Zasługujesz na kogoś, kto będzie cię doceniał.
T.I- Łatwo mówić - powtórzyłam, ale tym razem z nieco większą nadzieją.
Może Yuna miała rację. Może powinnam przestać się skupiać na Jungkooku i zacząć żyć własnym życiem.
Po chwili Yuna wzięła swój telefon mówiąc.
Yuna- Ja od jakiegoś czasu no polubiłam BTS no moim biasem jest Park Jimin. Często nawet Jungkook robi live dla swoich army...
Włączyła po chwili aplikacje weverse dodając
Yuna- O właśnie JK robi live...zagadaj do niego jak no jakąś nietypowa army...
Spojrzałam na nią mówiąc.
T.I- He. To zły pomysł. - odparłam, potrząsając głową.
Serce mi waliło jak oszalałe na samą myśl o tym, że miałabym z nim rozmawiać na żywo.
Co jeśli mnie rozpozna? Co jeśli znów mnie zignoruje?
Yuna- Ale dlaczego? Musisz jakoś się dowiedzieć, co u niego. A może właśnie dzięki temu uda ci się odzyskać jego przyjaźń? - nalegała Yuna, jej oczy błyszczały ekscytacją.
T.I- Nie wiem, Yuna. Boję się, że znów się zawiodę.
Yuna- To prawda, że ryzyko jest duże, ale przecież nie możesz tak po prostu się poddać. Musisz walczyć o to, co czujesz.
Zanim zdążyłam odpowiedzieć, podeszła do swojego telefonu i włączyła aplikację Weverse. Na ekranie pojawiła się twarz Jungkooka, promieniejąca uśmiechem.
Jungkook- Hej, ARMY! Jak się macie? - zawołał do kamery.
Yuna- Słuchaj, musisz coś powiedzieć. Zrób to dla siebie! - zachęcała mnie .
Westchnęłam i zaczęłam pisać. Po chwili wysłałam wiadomość.
Króliczek97 -Hej Jungkook! Jestem twoją fanką od zawsze. Masz niesamowity głos!
Serce mi podskoczyło, gdy zobaczyłam, że Jungkook przeczytał komentarz.
Jungkook -Dzięki! Cieszę się, że ci się podoba.
Serce mi waliło jak oszalałe, gdy nacisnęłam przycisk "wyślij". Czułam, jakby całe moje życie zależało od jego odpowiedzi. Jungkook przeczytał moją wiadomość i przez chwilę nic nie mówił. Kamera była skierowana na niego, a ja mogłam widzieć, jak jego twarz przybrała poważny wyraz.
Króliczek97 - Masz dziewczynę oppa?
Powtórzyłam w myślach, żałując już tego pytania.
Jungkook - To moja prywatna sprawa - odpowiedział w końcu, uśmiechając się lekko.
Jungkook - Ale mogę powiedzieć, że skupiam się teraz na mojej karierze.
Zrozumiałam. To była typowa odpowiedź idola, który nie chce zdradzać swojego życia prywatnego. Ale ja chciałam więcej. Chciałam wiedzieć, czy on jeszcze o mnie pamięta.
Króliczek97 - Rozumiem.
Mruknęłam, starając się ukryć rozczarowanie.
Króliczek97 -A jakie masz plany na przyszłość?
Jungkook- Chcę dalej tworzyć muzykę, która będzie cieszyć moich army.
Czułam się jak idiotka.
Po co w ogóle zadawałam te pytania? Przecież wiedziałam, że nigdy nie dostanę szczerej odpowiedzi.
Wyłączyłam telefon i oparłam się o ścianę.
Yuna- I co? Udało ci się coś wyciągnąć? - zapytała Yuna, która obserwowała całą rozmowę.
T.I- Nic konkretnego - westchnęłam.
T.I- Czuję się jeszcze bardziej zagubiona niż wcześniej.
Yuna- Nie poddawaj się. Może spróbujemy jeszcze raz innym razem? - zaproponowała Yuna.
T.I- Nie wiem, czy to dobry pomysł - odpowiedziałam.
T.I- Może po prostu powinnam zapomnieć o nim i ruszyć dalej.
Yuna- Ale ty go kochasz! - wykrzyknęła.
Yuna- Nie możesz tak po prostu zrezygnować!
T.I- Wiem, wiem - mruknęłam.
T.I- Ale co mam zrobić? On ma całe swoje życie, a ja jestem tylko małą fanką, która śni o niemożliwym.
Spojrzałam na moja przyjaciółkę po czym napisałam kolejny komentarz.
Króliczek97- A miałeś kiedyś kogoś bliskiego kogo no straciłeś?
Serce mi waliło jak oszalałe. Napisałam to pytanie, nie wiedząc, co na to odpowie.
Czy był gotowy na taką szczerość? Czy w ogóle pamiętał mnie na tyle, żeby to zrozumieć?
Komentarz na chwilę zniknął w zalewie innych wiadomości od fanów.
"Oppa kocham cię!" "Jesteś najlepszy!" - czytałam, czując jak zazdrość ściska mi serce.
Po chwili Jungkook zaczął przesuwać palcem po ekranie, jakby szukał mojej wiadomości. Gryzł nerwowo dolną wargę, a jego spojrzenie było skupione.
Miałeś kiedyś kogoś bliskiego, kogo... no, straciłeś?
Powtórzyłam w myślach moje pytanie, czując, jak robi mi się gorąco.
W końcu znalazł mój komentarz. Zawahał się na moment, a potem zaczął mówić.
Jungkook -Tak, miałem. To było dawno temu, ale do dziś pamiętam te uczucie straty. Czasami tęsknię za tamtymi czasami.
Mój oddech uwięzł mi w gardle. Czyżby... czyżby mówił o mnie? Serce zabiło mi mocniej.
Króliczek97 -Przykro mi to słyszeć.
Króliczek97 -Mam nadzieję, że udało ci się uporać z tym bólem.
Jungkook -Dzięki. Udało mi się, ale czasem wracają wspomnienia. - odpowiedział Jungkook.
Zanim zdążył dokończyć zdanie, ktoś wszedł do pokoju i krzyknął jego imię. Jungkook szybko wyłączył transmisję.
Yuna- No i co teraz? - zapytała Yuna, która obserwowała wszystko z zaciekawieniem.
T.I- Nie wiem - wyszeptałam, czując, że moje serce zaraz wybuchnie.
Serce mi pękło na milion kawałków. Jungkook wrócił na live, a ja czułam się tak, jakby ktoś wbił mi nóż w plecy. Na jego kanapie leżała wyraźnie damska bluzka, a na kolczyku widniał ślad czerwonej szminki. Wszystko było jasne. Miał dziewczynę.
Jungkook -Army, musiałem was na chwilę opuścić, no wiecie, sprawy prywatne... Już jestem... może jakieś karaoke? - oznajmił beztrosko, jakby nic się nie stało.
Króliczek97 -Oppa wróciłeś, yeah... oppa masz dziewczynę, jestem twoją fanką i nawet jeśli masz to cieszę się twoim szczęściem.
Napisałam, starając się, by mój głos brzmiał obojętnie. W środku jednak czułam się jak zdradzona.
Spojrzałam na Yune, która patrzyła na mnie z współczuciem.
T.I- Zobacz na jego kolczyk i kanapę - wyszeptałam, wskazując na ekran.
Jungkook zaczął czytać komentarze, ale mój pozostał bez odpowiedzi. Czułam się jak powietrze, niewidzialna i nieistotna.
Jungkook- Może zaśpiewamy 'Euphoria'? - zaproponował, a fani oszaleli z radości.
"Tak, oppa! 'Euphoria'!" - krzyczały w komentarzach.
Ja tylko patrzyłam na ekran, czując, jak łzy napływają mi do oczu. Cała ta sytuacja była dla mnie zbyt bolesna.
Yuna
Yuna- Nie patrz tak na niego, T.I. Nie warto się męczyć - szepnęła, przytulając mnie.
T.I- Wiem, ale... nie mogę przestać myśleć o tym, co było między nami - wyznałam, łamiącym się głosem.
Yuna- Wiem, że to trudne, ale musisz zrozumieć, że jego świat się zmienił. On jest teraz gwiazdą, a ty... ty jesteś tylko fanką.
T.I- Wiem - powtórzyłam, pocierając oczy.
T.I- Ale to boli.
Serce mi zamierało w piersi. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Jungkook, pośród tysięcy innych komentarzy, znalazł właśnie mój.
Jungkook - A więc... jest tu ktoś, kto twierdzi, że jestem szczęśliwy, nawet jeśli mam dziewczynę - zaczął, uśmiechając się lekko, ale w jego oczach dostrzegłam smutek.
Jungkook- Dziękuję za te miłe słowa. Ale powiem wam szczerze, że szczęście to coś więcej niż tylko związek.
Z każdą wypowiedzianą przez niego słowem czułam, jak rośnie we mnie nadzieja.
Może jednak nie wszystko jest stracone? Może on coś do mnie czuje?
Jungkook- I tak, mam kogoś, kto jest dla mnie bardzo ważny. Ale to nie znaczy, że nie mam czasu dla army - dodał, patrząc prosto w kamerę.
Moje serce zabiło jeszcze mocniej.
Jungkook- A teraz, żeby rozładować atmosferę, zaśpiewamy jeszcze jedną piosenkę! - zawołał, przechodząc płynnie do kolejnego utworu.
Cały czas miałam wrażenie, że patrzył prosto na mnie, jakby chciał mi coś przekazać.
Ale może to było tylko moje złudzenie?
Yuna- Może powinniśmy mu napisać prywatną wiadomość?" - zaproponowała.
T.I- Nie wiem, czy to dobry pomysł. Co jeśli mnie zablokuje?
Yuna- A co masz do stracenia? Przecież i tak już wszystko wiesz.
Serce mi waliło jak oszalałe. Gdy Jungkook zaczął czytać komentarze, odważyłam się na jeszcze jeden krok. W rogu kanapy zauważyłam czarny stanik, który szybko schował pod poduszkę. To był ostateczny dowód.
Jungkook- araz wracam na chwilę, kończę live... no hm, sprawy no prywatne - oznajmił, przerywając znowu live.
Zrozumiałam. Jego tajemnicza dziewczyna była tuż obok. Czułam się jak intruz w jego świecie, ktoś, kto nie ma prawa wiedzieć o jego prywatnym życiu. Ale jednocześnie czułam się zdradzona.
T.I- Yuna, widziałaś to? - szepnęłam, wskazując na ekran.
Yuna- Tak, widziałam - odpowiedziała, potrząsając głową.
Yuna- To było zbyt oczywiste.
T.I- Co ja mam teraz zrobić? - zapytałam, czując, jak łzy napływają mi do oczu.
Yuna- Nie wiem" - westchnęła..
Yuna- Może powinniśmy zapomnieć o tym wszystkim?
T.I- Łatwo mówić - odparłam.
T.I-To nie jest takie proste.
POV JUNGKOOKA
Przerwałem znów transmisję Live które robiłem dla moich army ponieważ moja dziewczyna Yuri gestem dłoni ze sypialni poprosiła mnie aby przyszedł. Była w czarnej koronkowej bieliźnie. Serce mi przyspieszyło...
Jungkook- Kochanie, znowu musiałem przerwać live...- powiedziałem, przyciągając ją do siebie i całując delikatnie w szyję.
Czułem jej gorący oddech na mojej skórze i wiedziałem, że nie mogę jej dłużej trzymać w niepewności.
Jungkook- Misiu, skończę live i do ciebie wrócę, obiecuję... Pójdziemy na kolację. Tylko wrócę do live.
Yuri spojrzała na mnie swoimi wielkimi, brązowymi oczami.
Yuri- Naprawdę? - zapytała, jej głos był pełen nadziei.
Jungkook- Tak, kochanie, naprawdę- zapewniłem ją, głaszcząc jej włosy.
Jungkook- Chcę spędzić z tobą cały wieczór.
Wróciłem do salonu i ponownie uruchomiłem transmisję. Fani od razu zaczęli zadawać pytania o to, dlaczego przerwałem live.
Jungkook- Przepraszam, musiałem załatwić coś ważnego.- odpowiedziałem wymijająco.
Czułem się winny, że kłamię swoim fanom, ale jednocześnie wiedziałem, że muszę chronić swoją prywatność. Yuri była najważniejszą osobą w moim życiu i nie chciałem, żeby ktokolwiek ją skrzywdził.
"Kook, a kiedy będzie kolejny live?" - zapytała jedna z fanek.
Jungkook - Wkrótce, obiecuję. Chcę nagrać dla was coś specjalnego- odpowiedziałem, uśmiechając się do kamery.
W głębi duszy wiedziałem, że to nie będzie takie proste. Życie idola było pełne wyrzeczeń, a utrzymanie związku w tajemnicy wymagało ciągłych kompromisów. Ale dla Yuri byłem gotów na wszystko.
Po chwili otrzymałem kolejny komentarz od tej samej ciekawskiej army:
Króliczek97- Oppa miałes kiedyś w dzieciństwie przyjaciółkę, która była dla ciebie ważna?
Zaśmiałem się pod nosem. Pamiętam, jak jako dzieciak spędzałem całe dnie bawiąc się z T.I. Była moją najlepszą przyjaciółką.
Jungkook - Tak, miałem.
Odpowiedziałem zastanawiając się, czy to dobry pomysł, żeby zagłębiać się w przeszłość.
Jungkook- Mieliśmy razem wiele przygód. To były piękne czasy.
Odpowiedź natychmiast wywołała lawinę kolejnych pytań.
"A co się stało z tą przyjaciółką?" "Czy nadal utrzymujecie kontakt?" "Może to właśnie o niej śpiewasz w swoich piosenkach?"
Z każdą kolejną wiadomością czułem, jak rośnie we mnie niepokój. Nie chciałem, żeby fani zaczęli szukać informacji o T.I. Musiałem być ostrożny.
Jungkook - To było dawno temu i nie chcę o tym mówić.
Odpowiedziałem, próbując zmienić temat.
Jungkook - Ale dzięki, że pytacie.
A więc moi kochani mamy kolejny rozdział już za nami i mam nadzieję,że no spodoba się wam ✨ Kocham was.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro