39. One shot z Yoongim
Rozdział na zamówienie sugawife98 💜
_________________
Hope i Yoongi siedzieli sobie w salonie. Oglądali znów zdjęcia ze ślubu. Lubili wspominać ten dzień.
- Pamiętam to tak dokładnie jakby to było wczoraj a to już dwa latka. - uśmiechnął się Yoon.
- Prawda szybko zleciało co? - powiedziała Hope miziając swój brzuszek w którym był maluszek. Yoongi ucałował jej brzuszek i pomiział delikatnie.
- Prawda bardzo szybko to zleciało. A już za pare miesięcy będzie nasz pierwszy maluszek. Nie mogę się doczekać aż wezmę go na ręce i przytule. - uśmiechnął się Yoon.
- Ja też nie mogę się tego doczekać tak samo jak nie mogliśmy doczekać się ślubu. - zaśmiała się cicho.
/retrospekcja dwa tygodnie przed ślubem/
Hope i Yoongi byli dopiero co zaręczeni. Yoongi oświadczył sie jej dwa tygodnie temu a dziś uzgadniają datę ślubu. Najszybsza data była za kolejne dwa tygodnie od razu ją zajęli. Nie chcieli hucznego wesela. Najbliższa rodzina i najbliżsi przyjaciele. Z obu stron wyszli im około 50 osób.
Nie mogli się doczekać aż już będę mogli do siebie mówić oficjalnie mężu i żono.
Yoongi miał już wybrany i kupiony garnitur. Na wygranie sukni ślubnej Hope zabrała ze sobą Taehyunga. Znał się na modzie i wiedziała ze dobrze jej doradzi. A Yoongi przed ślubem nie mógł przecież zobaczyć sukni. Bliżej daty ślubu wybrali też tort.
Tort:
W końcu po 2 tygodniach nadszedł ten wyczekiwany przez nich dzień. Dzień ślubu. Yoongim zajmowali się Jimin i Hoseok. A Hope zajmowali się Taehyung i Jungkook. Jin i Namjoon zajęli się jedzeniem na wesele i ostatnimi dekoracjami.
Chwila u Yoona:
- Yoon stresujesz sie? - spytał Jimin zajmujący się jego włosami.
- I tak i nie. Raczej stres w takim dniu jest normalny. Ale nie boję się, że Hope się rozmyśli nagle. Wiem, że chce tego tak samo jak ja. - odpowiedział Yoon.
Nagle Hoseok zawył płaczem. Yoon i Jimin spojrzeli na niego.
- Hoseok a Ty co? - spytał Yoon.
- Oj no bo... Pamiętam jak się poznaliśmy byłeś taki cichy i w ogóle taki wyprany z uczuć... A dziś już za mąż wychodzisz... - popłakał się Hoseok.
Yoongi zaśmiał się cicho mimo wszystko.
- Hooosiuuu nie płaaacz, ciesz się ze mną tym dniem a nie płaczesz jakbym conajmniej umierał. Ale to prawda. Hope obudziła we mnie uczucia. - podszedł przytulił Hoseoka jeszcze nie miał garnituru na sobie więc nie musiał się martwić.
Hoseok wtulił się w niego mocno uspokoił się po chwili.
- Dobra... Trzeba Cię dalej przygotowywać... Włosy gotowe? - spytał Hoseok Jimina.
Jimin poprawił jeden loczek Yoongiego i zaśmiał się.
- Gotowe.
- To teraz garnutur. - Hoseok zdjął ubranie z wieszaka i pomógł założyć Yoongiemu najpierw koszulę i krawat. Potem spodnie i na końcu marynarkę garnituru.
Yoongi wyglądał teraz tak:
Chwila u Hope:
Jungkook robi jej makijaż. Taki jak chciała nie za mocny, bardzo delikatny. Delikatnie podkreślone usta. Na oczach jasne cienie z kreskami na powiekach.
Tae zajął się włosami dziewczyny. Klasyczny kłos.
- Yoongi to tam pewnie już 10 razy zemdlał ze stresu. - zaśmiał się Jungkook, a Tae zaraz za nim. Hope też się zaśmiała cicho.
-No mam nadzieję, że nie. - powiedziała dziewczyna.
- A Ty się nie stresujesz? - spytał Tae.
- Może troszke, ale spokojnie nie będę mdleć. - zaśmiała się.
- Mamy nadzieje. - powiedział Kookie.
Jak skończyli z włosami i makijażem pomogli jej z sukienką.
Hope wyglądała tak:
Po czasie jechali różnymi samochodami do kościoła na ceremonie. Yoongi wysiadł pierwszy, jego światkiem na ślubie był Hoseok. Poszli już pod ołtarz czekając na Hope. Po chwili gdy zaczęły grać organy Jimin zaczynał wprowadzać Hope pod ołtarz trzymając delikatnie jej dłoń.
Yoongi widząc ją w pięknej sukni ślubnej poczuł jak do oczy napływają mu łzy wzruzenia zamrugał kilka razy by pozbyć się łez. Gdy Jimin w końcu podał dłoń Hope Yoonowi, ten ucałował delikatnie jej dłoń delikatnie ją przyciągnął do siebie łapiąc ją w talii. Szepnął jej na ucho.
- Wyglądasz prześlicznie, aż się wzruszyłem widząc Cię.. Moja już za niedługo Żono..
Dziewczyna uśmiechnęła się i zarumieniła.
- Cieszę się, że Ci się podobam. I Ty też wyglądać pieknie, bardzo przystojnie.. Mój już za niedługo Mężu..
Po przysiedze Yoongi w końcu pocałował swoją żonę namiętnie ale czule w usta. Hope od razu odwzajemniła pocałunek.
Na weselu bawili się bardzo dobrze. Ich pierwszy taniec był magiczny a gdy tańczyli nie zwracali uwagi na innych. W tym momencie byli tylko oni. Patrzyli sobie głęboko w oczy, co jakiś czas czule składając delikatne i czułe pocałunki na swoich ustach.
Na oczepinach bardzo duzo się śmiali już podpici mocno ale ogarniający jeszcze co się dzieje. Gdy była konkurencja na seksowne tańce, brali w niej udział wszyscy chłopacy z BTS nawet Yoongi co chwile śmiejąc się sam z siebie tańcząc przed swoją żoną. Było to też potem w odwrotną stronę jednak na weselu mało było kobiet więc doważyszyli jej w tym Jimin, Hoseok i Jungkook. Yoongi był wtedy bardzo wpatrzony w Hope. Na chłopaków jedynie zerkał i cicho się śmiał. Przy konkurencji z krzesełkami Jimin dużo razy z nich spadał ale szybko się podnosił by zająć miejsce. Hoseok dużo razy się przewracał z czego wszyscy się śmieli nawet on sam.
Po weselu pojechali taksówką do domu a tam przeżyli cudowną i długą noc po ślubną kochając się czule i delikatnie, mówiąc sobie dużo różnych komplementów, i dochodzili równo jęcząc swoje imiona.
Za to podróż po ślubną spędzili miesiąc tam gdzie marzeniem dziewczyny było pojechać.
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Mam nadzieję, że podoba się rozdział.
Wyrobiłam się jeszcze dziś w ostatniej chwili. Wcześniej nie mogłam przez pracę, za co przepraszam 😔
Ale już jest rozdział także no.
Paa kochaniii
Kocham Waaas
Do sobotyyy!! 💜💜
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro