Zaraz po powrocie z wizyty u lekarza do domu zająłem się z demonem sobą. Ja zająłem się księgarnią kiedy ten co dziwne czytał różne książki kreśląc coś w notesach. Kiedy skończyłem pracę ujrzałem, że Crowley'a nigdzie nie było więc było wiadome, że się gdzieś ulotnił. Długo czekałem aż ten wróci do mnie aby pójść ze mną do przyjemnej krainy snów. Jednak wrócił dopiero po godzinie drugiej w nocy całkiem pijany. Śmiał się, śpiewał i tańczył ciesząc się z tego, że jestem w ciąży i noszę w sobie jego dziecko. Bałem się, że tego pijaka ujrzał ktoś z góry bądź z dołu. Lecz jednak jeśli tak by się stało zawsze można wmówić im, że ten się tak upił, że bzdury opowiadał.