Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 57. Park.

Kiedy się obudziłem zjadłem lekkie śniadanie zrobione przez Crowley'a. Następnie przebrałem się i razem z demonem udaliśmy się do parku. Spacerowaliśmy trzymając się za ręce. Bałem się. Nie wyobrażalnie. Jednak czułem się nieco lepiej mając u swego boku Crowley'a. Usiedliśmy niedaleko stawu na ławce i patrzyliśmy jak kaczki pływały w stawie.

-M-Myślisz, że ja na prawdę jestem w...- Przerwałem moje pytanie na uczucie jak demon ściska moją dłoń. Spojrzałem na niego i poczułem jak poprawia on moje włosy.

-Nie myśl o tym kochanie. Ja również się niepokoję lecz... Jeśli to będzie potwierdzone znajdę miejsce gdzie będę się o was troszczyć. Zawsze i wszędzie.- Powiedział demon po chwili całując mnie w czoło. Wtuliłem się w niego patrząc po chwili ponownie w stronę stawu. Uśmiechnąłem się przyglądając się jak Crowley po chwili rzuca kaczkom groszek. Momentalnie przyleciały do nas kaczki jak i gołębie. Zwierzęta po chwili zaczęły jeść. Rozczulił mnie widok jak mała kaczuszka dzióbie dzióbkiem o but demona. Wyglądała jakby żądała od niego jedzenia. Nabrałem nieco groszku do ręki i nachyliłem się. Małe zwierzę zaczęło już po chwili jeść z mojej ręki przysmak. Siedzieliśmy długo w parku. Rozmawialiśmy na temat tego, że mogę być w ciąży. Demon co chwilę mówił bym się nie martwił lub, że cokolwiek się wydarzy on cały czas będzie u mego boku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro