Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 46. Przed powrotem.

Nie wiem jak szybko czas na Hawajach minął. Miałem wrażenie, że wczoraj przylecieliśmy, a już jutro wracamy do Londynu. Właśnie z Crowley'em wracaliśmy do domku po wspaniałym spędzeniu czasu we dwoje. W czasie wspaniałej kolacji demon poprosił mnie o rękę. Naturalne było, że się zgodziłem. Zaśmiałem się kiedy ten wziął mnie na ręce i postawił mnie dopiero kiedy przeszedł przez próg naszego domku. Wiedziałem, że jutro wcześnie wstaniemy by się spakować. Chciałem jakoś dodać jeszcze romantycznej rozrywki nim wyjedziemy. W końcu wpadłem na pomysł. Spojrzałem na Crowley'a który robił sobie drinka. Wyciągnąłem pare ciuchów ze swojej skrytki w walizce i schowałem pod koszulką. Spojrzałem na demona rumieniąc się obficie.

-Crowley bo... Bo ja... M-Mam niespodziankę dla ciebie ale... Musisz zamknąć oczy.- Powiedziałem czerwony na co demon z uśmiechem zamkną oczy trzymając szklankę z drinkiem. Wykorzystałem to i uciekłem do łazienki. Wyjąłem spod koszulki dość grzeszną bieliznę. Następnie się rozebrałem do naga. Zużyłem cud by zmienić swoje ciało. Moje włosy wydłużyły się lecz dalej były one zakręcone, piersi urosły, a członek zmienił się na k-kobiecość. Będąc czerwony nałożyłem na siebie koronkową bieliznę oraz stanik. Nałożyłem również prześwitujący szlafrok z futerkiem przy kołnierzu, końcu rękawach oraz zakończeniu ubrania które sięgało mi do połowy ud. Ubrany powoli wyszedłem z łazienki i podszedłem do łóżku na którym leżał demon.

-Aniele długo jeszcze? Zaraz mi odpadnie.- Zawołał Crowley mając wciąż zamknięte oczy. Cicho mruknąłem na co ten na mnie spojrzał.- O szatanie... Zaczynam mieć ochotę na eksperymenty.- Powiedział wstając z łóżka i podchodząc do mnie. Nim coś powiedziałem ten mnie pocałował. Odwzajemniałem pocałunki kiedy mnie podniósł za uda i usadowił po dłuższej chwili na stole. Dyszałem gdy ten przerwał pocałunki i udał się do szuflady. Grzebał chwilę po czym wrócił do mnie mając coś za plecami.- Ta dam.- Powiedział i wyjął zza pleców jakieś urządzenie.

-C-Co to jest?- Zapytałem się przyglądając się demonowi. Ten się uśmiechną i wcisną coś na przyrządzie. Drgnąłem słysząc brzęczenie. Było podobne jak u pszczół. Jęknąłem w chwili gdy ten przyłożył to do mojej strefy intymnej.

-Będzie ci przyjemniej aniele.- Wymruczał ruszając przyrządem na mojej kobiecości. Wygiąłem się czując jak urządzenie dotyka guzika. Ujrzałem chytry uśmiech u demona.- Już jesteś mokrusienki.- Powiedział odsuwając przyrząd który rzucił gdzieś w bok. Podpierając się rękoma usiadłem nieco. Crowley to wykorzystał aby zdjąć biustonosz.- Gdybym widział ciebie nagiego jako kobietę w czasach gdy byliśmy w Rzymie parę lat po ukrzyżowaniu Jezusa... Zerżną bym cię tam od razu i byś o wiele szybciej cnotę stracił.- Wysyczał zdejmując koszulkę którą rzucił tak, że trafił na palmę stojącą w donicy. Nim zdążyłem zareagować zaczął ssać moją pierś w międzyczasie masując drugą. Dyszałem czerwony poprawiając swoje loki które opadały mi na twarz. Muszę przyznać, że co innego uczucia w czasie stosunku w postaci męskiej, a co innego w postaci kobiety. Jęknąłem głośno gdy demon lekko ugryzł sutek przyciągając mnie do siebie brutalnie. Jednak objąłem nogami demona w pasie gdy ten rozpiął pośpiesznie spodnie tak bym miał widok na pagórek w jego bieliźnie. Zacząłem głośniej jęczeć gdy ten zaczął się ocierać szybko nie przerywając pieszczenia górnej części mojego ciała. Sapałem czując jak Crowley ociera się mocno. Moja bielizna była mocno mokra. Spojrzałem kiedy ten przestał. Zmienił się on po chwili w całości w swoją wężową formę. Oczywiście był wielki. Takich samych rozmiarów jak w Edenie. Spojrzałem na jego ogon. Chwyciłem go i nakierowałem go na moją strefę. Demon musiał znać moje plany, ponieważ zaczął nim energicznie ruszać w górę i dół. Przerwał tylko po to by chwycić bieliznę pyskiem i zdejmując ją ze mnie. Spojrzałem rozchylając uda mocniej czując jak w środku z napływu emocji pulsuje.

-C-Crowley.- Wydyszałem głośno swoim kobiecym głosem patrząc na gada który przybliżył swój pysk do mnie. Wygiąłem się kiedy poczułem jak daje go centralnie tam. Stękałem czując jak wkłada i wyjmuje ze mnie swój gadzi język. Widząc, że jego okolice gdzie ukrywał swojego kompana lekko się rozszerza dałem tam dłoń i zacząłem masować. Już po chwili ukazały się dwa członki gotowe do kopulacji. Zerknąłem na demona który odsuną się i po chwili urósł jeszcze bardziej. Widząc wielkość jego członków mocniej się zarumieniłem. Crowley złapał mnie i zaciągnął do sypialni gdzie owinął się wokół mnie. Zacząłem jęczeć kiedy ten zaczął się o mnie ocierać. Czułem się tak mocno podniecony, że aż mi coraz to mocniej gorąco było. Może to było spowodowane tym, że Crowley ocierał się o moje oba wejścia jednocześnie.- Crawley!- Krzyknąłem wyginając się mocno gdy oba członki demona wszedł we mnie całe. Odczekałem chwilę by przyzwyczaić się do jego rozmiarów. Kiedy czułem się przyzwyczajony zacząłem się powoli ruszać na co demoniczny gad sam się poruszał sycząc cały czas. Moje serce jeszcze mocniej zaczęło bić gdy ten coraz to szybciej i mocniej zaczął się we mnie wbijać.- Amm! Crowley ja... O... O mój Boże! J-Jestem już tak blisko! J-Ja... P-Proszę Crowley... Mocniej!- Jęczałem krzycząc czując jak szybko oboje się ruszaliśmy. Po mocniejszych ruchach demona oboje osiągnęliśmy szczyt. Dyszałem zmęczony. Spojrzałem kiedy ten ze mnie wyszedł sprawiając, że jego nasienie ze mnie wyleciało. Spojrzałem widząc jego ogon. Zaczął mnie maskować po obu okolicach na zmianę. Obróciłem się bokiem tak by być blisko niego. Użyłem cudy, a w mojej dłoni pojawił się wcześniejszy wibrator. Włożyłem go sobie w kobiecość. Ujrzałem po chwili jak demon jest zmieniony w połowie. W dłoni trzymał pilocik. Włączył jakiś przycisk i poczułem wibracje w sobie przez co jęknąłem piskliwym głosem. Czując wibrację sapałem jeszcze mocniej kiedy ten dodatkowo włożył we mnie końcówkę ogona. Włożyłem sobie jednego z jego członków do ust, a drugiego masowałem dłonią. Starałem się robić wszystko dobrze. Jęczałem z pełnymi ustami czując wibracje urządzenia i ruchy ogona. Szybko ponownie osiągnąłem szczyt tak samo jak on. Gdy tylko się uspokoiliśmy udaliśmy się do łazienki aby się wyczyścić. Po długiej kąpieli udaliśmy się oboje na spoczynek.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro