Rozdział 53. Popchnięcie.
Przerażona zaczęłam odsuwać się. Widziałam po wielu jak próbowali uspokoić Rona. Jednak ten wrzeszczał na mnie bez przerwy. Był niczym rozjuszony byk. Nawet jego rodzeństwu nie udawało się go uspokoić. Przeraziłam się kiedy dotarliśmy do schodów.
-Ty jesteś zwykłą szmatą!- Wrzasną Ron kiedy po chwili ten uderzył mnie dość mocno. Uderzenie sprawiło, że się zachwiałam, a następnie spadłam ze schodów. Spadając z kamiennych schodów słyszałam przeraźliwe wołanie przyjaciół. Krzyczeli na siebie na wzajem. Kazali komuś pobiec po nauczycieli i pielęgniarkę. Szczególnie Ginny wrzeszczała, że Ron może szykować się na wpierdol od Severusa. Słysząc i ledwo widząc jak biegną do mnie nauczyciele straciłam przytomność.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro