Rozdział 48. Ciąża?
Gdy tylko się obudziłam leżałam w skrzydle szpitalnym. Spojrzałam zmęczonym wzrokiem czując jak ktoś trzymał moją rękę. Zauważyłam jak Severus siedzi koło mnie. Trzymał mnie za rękę, a jedna z jego nóg nerwowo się ruszała. Czarnowłosy spojrzał na mnie i momentalnie przysunął się do mnie.
-Całe szczęście. Prawie zawału dostałem. Jak się czujesz?- Spytał dając dłoń na moją głowę zgarniając mi z czoła kosmyki włosów. Mruknęłam z uśmiechem czując zimną dłoń Severusa.
-Nieco lepiej. Pewnie to przez brak snu. Całą noc nie mogłam spać.- Powiedziałam z lekkim uśmiechem powoli siadając na łóżku. Spojrzałam kiedy zjawił się dyrektor z panią Pomfrey. Oboje mieli dziwne miny na co Sev wstał.
-No w końcu. Mówcie mi co było powodem tego omdlenia bo zwariuję.- Powiedział zdenerwowany Severus. Złapałam go za dłoń aby się uspokoił. Momentalnie na mnie spojrzał po czym usiadł.
-Severusie cóż... Panna Granger... Jest chyba w ciąży.- Słysząc słowa dyrektora momentalnie doznałam szoku. Popatrzyłam na czarnowłosego który z szokiem na twarzy udał się do wyjścia z pomieszczenia. Sama byłam w sporym szoku. Nie spodziewałam się, że czas jaki spędziliśmy we dwoje w święta spowoduje ciąże. Nawet jeśli się zabezpieczaliśmy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro