Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 36. Wariactwa.

Od moich urodzin upłynął miesiąc. Przez ten czas wręcz wszyscy w szkole, a głównie dziewczyny pytały się o moją biżuterię. Zawsze kiedy mieliśmy mieć eliksiry związywałam włosy w kok spinając je piękną wsuwką z lilią. Nikt może tego nie zauważył poza mną ale Severus widząc moje spięte włosy pięknym dodatkiem uśmiechał się pod nosem. Właśnie skończyłam pomagać Severusowi w sprzątaniu klasy. Dzisiejszych lekcji był koniec co było plusem. Korzystając z okazji wskoczyłam na jedną z ławek i wymierzyłam w Severusa różdżką.

-Broń się.- Powiedziałam patrząc na Severusa. Po chwili oboje zaczęliśmy się wygłupiać jakbyśmy byli małymi dzieciakami z fazą na ,,Gwiezdne Wojny". Słysząc kroki szybko oboje schowaliśmy się pod biurkiem. Oboje nawzajem zakryliśmy sobie usta. Chodź byliśmy oboje gotowi na dostanie głupawki. Wstrzymaliśmy oddechy w chwili kiedy ktoś wszedł do sali.

-Jak widzisz Albusie tego twojego ex Śmierciożercy tu nie ma.- Powiedział Moody. Już po jego wypowiedzi się domyśliliśmy, że był on w sali z dyrektorem szkoły. Usłyszeliśmy westchnięcie Dumbledore'a.

-Alastorze to nie jest w jego stylu. Wychodzi nagle z zebrania. Ignoruje moje pytania. Gdybym nie znał go od małego powiedziałbym, że... Nie. Raczej nikogo sobie nie znalazł. W końcu nasza grupa wie jedynie, że Severus kochał tylko i wyłącznie matkę Harry'ego.- Odparł dyrektor kiedy po kilku minutach oboje wyszli. Odczekaliśmy z Severusem chwilkę po czym oboje wybuchliśmy cichym śmiechem.

-J-Japierdole oni myślą, że się z kimś umawiam.- Powiedział Sev upadając plecami na podłogę łapiąc nerwowo powietrze aby się uspokoić. Już po kilku minutach oboje się uspokoiliśmy. Po chwili wstałam z podłogi z pomocą Severusa.- Mam pomysł. Czekaj.- Powiedział podając mi płaszcz. Nałożyłam go zaciekawiona tym co Severus wymyślił. Już po chwili mój ukochany wyciągnął miotłę i nałożył na siebie drugi płaszcz zarzucając na głowę kaptur.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro