ROZDZIAŁ 3 ~ Dom Boruto
*Time skip*
~Narrator~
Boruto wraz z Saradą podeszli przed wielki, biały, bogato zdobiony dom.
~BorutoPOV~
Stoimy już przed moim domem, mam nadzieję, że Martha (nasza gosposia)przyszykowała podwieczorek dla dwóch osób, tak jak ją prosiłem.Na szczęście, wujka i cioci (Boruto mieszka z rodziną zastępczą i nazywa ich ciocią i wujkiem dop.aut.) nie ma w domu, bo pojechali na jakąś delegację.
-Oto mój dom-powiedziałem.
-Fajny-potwierdziła Sarada i próbowała ukryć szklące się oczy.
-Czy coś się stało?-zapytałem.
-Nie, nic-odpowiedziała-chodźmy już.
~Sarada POV~
-Czy coś się stało?-zapytał Boruto.
-Nie, nic-odpowiedziałam, chociaż tak naprawdę, gdy tylko zobaczyłam jego dom zrobiło mi się przykro. Zazdroszczę mu też chciałabym mieć dom i rodziców...-chodźmy już.
-Dobrze, chodźmy. Przedstawię Cię naszej gosposi-Odpowiedział Bolt. Boruto nie kontynuuje już tematu, zaco jestem mu wdzięczna.
*Time skip*
Wchodzę do ogromnego holu, jest tu naprawdę ładnie.
-Ohayo gozaimasu paniczu Boruto-powiedziała najprawdopodobniej gosposia jego rodziców.
-Ohayo Martho, czy przygotowałaś dwa podwieczorki tak jak cię prosiłem?-zapytał Boruto.
-Tak jest paniczu. Kim jest pańska koleżanka, jeśli mogę zapytać?-zadała pytanie Martha.
-To Sarada, poznałem ją w szkole, jest nowa-odpowiedział naginając prawdę. Pewnie nie chciał, aby ktoś się dowiedział o naszym zderzeniu, hi hi.
-Dobrze, podwieczorek czeka na panicza i panienkę w saloniku numer cztery-powiedziała gosposia i się oddaliła.
-To idziemy?-zapytał blondyn.
-Ok-zgodziłam się.
...............................................................................................................................................................
Cześć, przepraszam za długą nieobecność, ale tak jak napisałam w opisie nie miałam komputera.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro