Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Domen

Jeśli mam być szczery, to nie do końca byłem przekonany w nagłą zmianę Cene. Intuicja podpowiadała mi, że to jedynie cisza przed burzą.

Coś ewidentnie musiało się wydarzyć, skoro po wczorajszej awanturze i wygarnięciu zaledwie części tego, co brunetowi leżało na sercu, tak nagle polepszył się humor.

Miałem jednak pewien domysł, jednak nie mogłem od tak po prostu się w to zagłębiać, tym bardziej, że żadnej pewności co do tego nie miałem.

Było jednak wiele rzeczy, które udało mi się potwierdzić, poprzez regularne nagrywanie brata.

Przede wszystkim, Cene ćpa.
Od około dwóch lat.
Skąd to wiem? Otóż kilka razy byłem tego osobistym świadkiem, a po drugie, nie raz smród tego gówna przesiąkał przez ścianę łączącą nasze pokoje, pomimo tego, że była gruba i długa oraz przez drzwi, przez co nie raz było czuć ten cholerny smród, gdy wchodziło się na piętro, w którym my, chłopaki mamy nasze pokoje.

Po drugie, Cene się okalecza, co przy jego stanie psychicznym nie jest, a przede wszystkim nie powinno być zaskoczeniem. Dlatego też chciałem pomóc bratu, aby więcej nie dochodziło do takich sytuacji.

Trzecia, najbardziej szokująca informacja jest taka, że Cene zmuszany jest do prostytucji, dlatego też tak często uciekał z domu, zwłaszcza nocami. Dowiedziałem się o tym, gdy przypadkowo usłyszałem, jak Cene ćwiczy kobiece zachowanie i czasami nazywany był podczas rozmów telefonicznych przez tego lublańskiego zjeba - tak chodzi o Laniška - kobiecym imieniem Lea, pomimo tego, że Cene nie jest transseksualny, a najzwyczajniej w świecie gejem. Tak samo jak Peter i ja.

Ale się złożyło... Trzech ukrywających się gejów w rodzinie. Dobre, nie?

Dlatego też kilka miesięcy temu postanowiłem go regularnie nagrywać. Zwłaszcza, gdy miał zostać sam w domu. Używając klucza do mojego pokoju, otwierałem jego pokój, aby niespostrzerzenie podkładać telefon z włączoną kamerą i na bieżąco nagrywać to, co pomogło by mi zebrać dowody na "przyjacela" mojego brata, co do którego mam wielkie wątpliwości i którego dażę silną niechęcią. Żeby nie powiedzieć, że nienawiścią. Ale jak na razie nie mam na niego żadnych dowodów, więc muszę pozostawać co do niego neutralny. Przynajmniej tymczasowo.

Dlatego też prawie spaliłem się ze wstydu, gdy Cene przyszedł do mojego pokoju, trzymając w dłoni mój telefon, z oczywiście usuniętymi dowodami.

Czyli już wiedział, że poznałem część z jego sekretów. I gdyby chłopak nie znalazł mojego telefonu, to zapewne poznałbym kolejny sekret, którego akurat wolałbym nie widzieć, dlatego może lepiej, że Cene znalazł ten telefon...

Zgadza się. Od kilku lat podejrzewałem, że to tylko kwestia czasu, zanim między Cene i Peterem utworzy się romans. Brzmi absurdalnie, ale skąd takie podejrzenie? 

Przede wszystkim Cene i Peter od zawsze byli niemal nierozłączni. Zawsze trzymali się razem i wspólnie robili większość z czynności życia codziennego. Spędzali ze sobą każdą chwilę wolną, wiedzieli o sobie dosłownie wszystko i nigdy nie mieli przed sobą tajemnic. To było więc pewne, że ta wieloletnia rozłąka sprawi, że każde z nich będzie chciało wrócić do stanu sprzed lat. Nawet, jeśli Cene nie potrafił otworzyć się na wyznanie prawdy, podświadomie potrzebował bliskości i troski najstarszego rodzeństwa, a tak długa rozłąka jedynie tą potrzebę potęgowała, przez co było bardziej niż pewne, że sytuacja prędzej czy później wymknie  im się spod kontroli i spędzą razem noc, gdy tylko sytuacja między nimi się chodź trochę unormuje.

I wydaje mi się, że właśnie wczoraj doszło do tej sytuacji. Zapewne Peter przyszedł do Cene przeprosić go na spokojnie i wszystko wyjaśnić, ale zamiast tego sprawy potoczyły się nieco inaczej i skończyło się w jednoznaczny sposób.

Czy mnie taki stan rzeczy dziwi? Obrzydza? Cóż, może to się wydawać dziwne, ale absolutnie nie. Zazwyczaj  nie mamy wpływu na to, w kim się zakochamy, a przeważnie zakochujemy się w osobie, przy której czujemy się komfortowo, bezpiecznie, która nas rozumie, wspiera i jest przy nas na dobre i na złe. W naszej rodzinie od zawsze dbane było, aby relacje rodzinne były nienaganne, ponieważ kto będzie w stanie tak wiele dla ciebie zrobić, a nawet się poświęcić dla twojego bezpieczeństwa, jak nie własna rodzina? My zawsze mieliśmy ze sobą, jako rodzeństwem lepsze relacje niż z naszymi przyjaciółmi, dlatego też nasze uczucia skupione było cały czas na członkach naszej rodziny. Zawsze mieliśmy przeważnie tylko siebie i byliśmy ze sobą bardzo blisko, a zmiana zachowania Cene jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyła, gdyż wspólnie szukaliśmy sposobu, aby pomóc naszemu bratu. Dlatego też uważam, że to, że w taki sposób potoczyły się sprawy, nie jest niczym złym, bo i takie sytuacje się zdarzają. Jasne, jest to pewnego rodzaju temat tabu, z którym jedni się kryją latami, inni zaś otwarcie o tym mówią, mając tym samym "gdzieś" to, co inni o tym myślą i cieszą się swoją miłością, pomimo, że jest to wytykane palcami i krytykowane na każdym kroku.

Ja sam święty pod tym względem nie jestem. Sam od lat skrycie podkochuję sie w Cene, który był i dalej jest dla mnie autorytetem nawet większym, niż Pero. Jego wrażliwość, delikatność i czułość oraz szczera miłość przepełniona troską sprawiały, że moje serce szybciej biło, gdy tylko znajdowałem się w pobliżu brata, a bycie w jego ramionach sprawiało, że miałem ochotę zatrzymać go przy sobie i nigdy nie puszczać.  Dlatego też tak bardzo starałem się ukrywać swoje emocje. Nie chciałem, aby wyszło na jaw, że kocham Cene w ten nieodpowiedni sposób tak samo jak oni obaj z Peterem.

I właśnie tego najbardziej zazdrościłem Peterowi - że miał Cene tak blisko siebie.

Co więc powinienem zrobić w tej sytuacji? Uważam, że powinienem poczekać, aż sytuacja się unormuje, a następnie szczerze porozmawiam z Cene i wyznam mu swoje uczucia, ponieważ mam pełną świadomość tego, że Cene ich nie odrzuci, ponieważ od zawsze żyjemy w takim jakby trójkącie miłosnym, czego zrozumienie przychodzi nam dopiero z czasem. A ja, jako najmłodszy z rodzeństwa, obserwujący wszystko z daleka, miałem najwięcej czasu, aby zrozumieć powagę sytuacji jako pierwszy.

_____________________________________

Jak dotąd najkrótszy rozdział, jaki w tym fanfiku napisałam, ale jakby na to nie patrzeć, Domen wcale tak  wiele nie wie o sytuacji związanej z Cene i bazuje jedynie na uzyskanych dowodach. Z czasem jednak akcja się rozwinie jeszcze bardziej.

Dedykacja dla:

Adwi16
lvdb99
War_Eternal
Herbatka_Rumiankowa
Maruda826

Kocham Was 💖❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro