Zatraceni w Namiętności 🔞
POV Caroline
Patrzyłam w oczy Jungkooka, czując, jak napięcie między nami osiąga apogeum. Jego spojrzenie było pełne żaru, a usta drżały na myśl o tym, co zaraz się wydarzy. Kiedy rozchylił mi stringi i wsunął swojego kutasa w moją cipkę , uczucie ekstazy przeszyło moje ciało.
Caroline –Aj, jakiś ty niegrzeczny, króliczku...
Uśmiechnął się, a jego złośliwy wyraz twarzy tylko potęgował moje pożądanie. Całował mnie delikatnie, a każdy jego ruch sprawiał, że traciłam rozum. Rozpływałam się w jego ramionach, a serce biło mi szybciej z każdą chwilą.
Jungkook–Ty wiesz, że uwielbiam cię w tej roli, prawda? Jesteś moją małą, niegrzeczną dziewczynką.
Zacisnęłam palce na jego ramionach, czując, jak każdy jego ruch sprawia, że czuję się coraz bardziej namiętnie. Byłam gotowa na więcej.
Caroline–Nie tylko ty potrafisz być niegrzeczny. Może to ty jesteś moim niegrzecznym króliczkiem?
Jego uśmiech tylko się poszerzył, a ja czułam, jak wypełnia mnie energia i chęć na więcej. Całował mnie coraz intensywniej, a nasze ciała zlały się w jedną całość.
Jungkook–Mówię ci, że to dopiero początek. Chcę cię tak, jak nigdy przedtem.
Zatraciłam się w jego słowach, a moje ciało poruszało się w rytm jego delikatnych pieszczot. Z każdą chwilą pragnęłam go bardziej. W moim umyśle kłębiły się myśli o tym, jak bardzo go pragnę.
Caroline–Czy wiesz, jak bardzo na to czekałam? Nie zamierzam być grzeczna, króliczku.
Czułam, jak jego dłoń przesuwa się w dół, a jego palce odkrywają każdy centymetr mojego ciała. Zmrużyłam oczy z rozkoszy, czując, jak w środku wrze pożądanie.
Jungkook –I nie zamierzam przestać, dopóki nie dostanę wszystkiego, co mam na myśli. Jesteś zbyt seksowna, by cię ignorować.
Złapał mnie za nadgarstki, przyciskając je do podłogi, co tylko zwiększyło moją ochotę na niego. Jego usta wciąż były na mojej szyi, a ja jęknęłam z rozkoszy.
Caroline–Dalej, pokazuj, na co cię stać. Niech ta noc będzie niezapomniana.
Czułam, jak jego ciała poddają się moim słowom, a jego ruchy stały się jeszcze bardziej intensywne. Nie mogłam uwierzyć, jak bardzo to wszystko było ekscytujące. Byłam jego, a on był mój - w tej chwili nic innego się nie liczyło.
Jungkook–Przygotuj się, mała. Jeszcze nie wiesz, co dla ciebie zaplanowałem.
Z każdą chwilą zbliżaliśmy się do spełnienia, a ja pragnęłam go jeszcze bardziej, pragnęłam zatracić się w tej niegrzecznej grze. To była nasza chwila, a ja wiedziałam, że nie zamierzam się zatrzymywać.
Zatraciłam się w Jungkooku. Liczył się tylko on jego dotyk, jego zapach, jego namiętne spojrzenie. Każda chwila spędzona z nim była jak eksplozja emocji.
W miarę jak jego palce błądziły po moim ciele, czułam, jak rozpływam się w przyjemności. Jego dłoń wciąż znajdowała się pod moją koszulką, a ja uwielbiałam, jak mnie dotykał.
Caroline–Króliczku, nie przestawaj... Musisz wiedzieć, jak bardzo tego pragnę.
Uśmiechnął się zadziornie, a jego oczy błyszczały w świetle. Wiedział, że ma mnie całkowicie w swoich rękach.
Jungkook– Chciałbym, żebyś wiedziała, że nie zamierzam być dla ciebie grzeczny. Wiesz, jak łatwo mnie rozgrzać.
Przejechał palcem po moim udzie, a ja zadrżałam z podniecenia. Jego pewność siebie była hipnotyzująca. Czułam, że w każdej chwili mogę eksplodować.
Caroline–Chcę cię, Jungkook. Niech ta noc nigdy się nie kończy.
Moje serce biło szybko, a jego spojrzenie tylko potęgowało mój głód. Jego dłoń powędrowała do mojego dekoltu, a ja nie mogłam powstrzymać jęku, który wydobył się z moich ust.
Jungkook–Będziesz moją, tylko moją. A teraz... zrób mi przyjemność i pokazuj, jak bardzo mnie pragniesz.
Zacisnęłam zęby, wiedząc, że jego słowa mają moc. Chwyciłam go za koszulę, przyciągając go bliżej. Nasze usta znów się spotkały, a cała przestrzeń wokół nas zniknęła.
Caroline–Nie bądź taki złośliwy... Wiesz, że mogę cię sprawić, że będziesz błagał o więcej.
Zauważyłam błysk w jego oku - ten typowy, kiedy był gotowy na zabawę.
Jungkook–Błagać? Ja? Nie jestem taki łatwy, Caroline. Musisz mnie trochę ponęcać, żeby zobaczyć, co się wydarzy.
Poczułam, jak energia między nami eksploduje. Każdy jego ruch sprawiał, że moje ciało domagało się więcej. Byłam gotowa na wszystko, byleby tylko pozostać blisko niego.
Caroline–Nie mogę się doczekać, żeby ci pokazać, jak się nim zajmę... W końcu jesteś moim niegrzecznym króliczkiem.
Uśmiechnął się szeroko, a jego śmiech był jak muzyka dla moich uszu. Czułam, jak każda chwila z nim mnie zmienia, jak jego obecność sprawia, że czuję się silniejsza, bardziej namiętna.
Jungkook–Więc może czas, żebyś pokazała mi, na co cię stać. Jesteś zbyt seksowna, żeby się ze mną nie bawić.
Jego słowa sprawiły, że w moim brzuchu pojawił się motyl. Rozpłynęłam się w jego namiętnych pocałunkach, czując, że zatracamy się w chwili. Zasłoniłam sobie usta, żeby powstrzymać krzyk, kiedy jego ręka powędrowała w dół, odkrywając moją wrażliwą skórę.
Caroline- Jungkook, nie mogę się powstrzymać... Muszę cię mieć.
Nie przestawał, a ja czułam, jak cała przestrzeń wokół nas staje się jednością tylko my dwoje i ta nieprzenikniona namiętność. Czas przestał mieć znaczenie, a jedynym celem były nasze pragnienia, które stawały się coraz bardziej intensywne.
Jungkook- Nie ma innej opcji, Caroline. Jesteś moja. Tylko moja.
Czułam, że eksploduję z przyjemności, a w moim sercu zagościła pewność, że ta noc zmieni wszystko. Nie miałam zamiaru się zatrzymywać. Byliśmy w naszym własnym, zmysłowym świecie, a ja pragnęłam, by ta chwila trwała wiecznie.
Patrzyłam mu głęboko w oczy, czując, jak moje serce wali mi jak oszalałe. Jungkook, z tym swoim tajemniczym uśmiechem, zaczął delikatnie rozchylać palcami moją wilgotna cipkę.
Caroline- Mmmm, panie policjancie. Jesteś tak niegrzeczny - wyszeptałam, moje ciało przebiegło dreszczem.
Czułam, jak jego palec powoli wsuwa się do środka, delikatnie rozciągając mnie.
Jungkook- Chcesz więcej, kochanie?- zapytał, jego głos był głęboki i uwodzicielski.
T.I- Tak, proszę- jęknęłam.
Zaczęłam poruszać biodrami, chcąc przyspieszyć jego ruchy. Czułam się jak na rollercoasterze, raz na szczycie euforii, raz w przepaści rozkoszy.
Jungkook- Jesteś taka mokra i ciasna- mruknął, przyspieszając tempo.
T.I- Jeszcze szybciej, Jungkook- poprosiłam, chwytając go za włosy.
Z każdym jego ruchem czułam, jak zbliżam się do szczytu. Moje ciało drżało, a oddech przyspieszył.
Jungkook- Już blisko, kochanie - wyszeptał mi do ucha.
I wtedy poczułam to. Fala przyjemności ogarnęła całe moje ciało. Zamknęłam oczy i oddałam się chwili.
Kiedy w końcu wszystko się uspokoiło, opadłam na łóżko, całkowicie wyczerpana, ale jednocześnie szczęśliwa. Jungkook przytulił mnie do siebie i zaczął całować w szyję.
Jungkook- Uwielbiam Cię - wyznał.
Serce mi waliło jak oszalałe. Leżałam na łóżku, skuta kajdankami, a Jungkook miał we mnie swojego twardo nabitego członka. Nigdy nie przypuszczałam, że sytuacja wymknie się spod kontroli w ten sposób.
Caroline- Czyżby twoja dziewczyna nie zadowalała cię, że postanowiłeś bzykać się ze mną, oh? - zapytałam z sarkazmem, próbując ukryć swoje podniecenie.
Jungkook spojrzał mi w oczy, jego wzrok był pełen pożądania.
Jungkook- Od dwóch tygodni nie bzykam się z Su-jin. Moja dziewczyna to nudziara. I po skończeniu patrolu od razu przyjechałem do ciebie, jak cię obiecałem - powiedział, przyspieszając ruchy.
Z każdą jego penetracją czułam, jak moje ciało coraz bardziej się rozpala. Nigdy nie myślałam, że będę się tak podniecać, będąc w takiej sytuacji. Ale coś w tym było ekscytującego. Fakt, że to wszystko dzieje się za jego plecami, dodawało temu pikantności.
Caroline- Jungkook, jesteś taki niebezpieczny - wyznałam, zaciskając palce na prześcieradle.
Jungkook- Wiem - odpowiedział z satysfakcją.
Jungkook- A ty jesteś taka zajebista.
Zaczęłam poruszać biodrami, chcąc zwiększyć przyjemność. Czułam, jak jego uśmiech rozszerza się na twarzy.
Jungkook- Chcesz, żebym przyspieszył? - zapytał, jego głos był głęboki i uwodzicielski.
Caroline- Tak, proszę - jęknęłam.
Jungkook zaczął poruszać się szybciej i głębiej. Czułam, jak zbliżam się do szczytu.
Caroline- Oh tak ... - wyszeptałam, zaciskając palce na jego włosach.
Zamknęłam oczy i oddałam się chwili.
Po chwili intensywnej penetracji, Jungkook wyjął swojego kutasa z mojej cipki. Zanim zdążyłam ochłonąć, chwycił mnie za nadgarstki i odwrócił na brzuch.
Mój tyłek była teraz lekko uniesiona, a on, bez chwili wahania, wsunął swojego kutasa z powrotem, tym razem celując prosto w mój odbyt.
Zaciągnęłam oddech i zacisnęłam dłonie na poduszce.
Caroline- Oh tak, panie policjancie, jest pan cudowny. Mogę być tak codziennie aresztowana - wymamrotałam, moje ciało drżało z podniecenia.
Jungkook zaczął poruszać się powoli, pozwalając mi się przystosować do nowego uczucia. Z każdym ruchem czułam, jak rozciąga moje mięśnie. Było to nowe doświadczenie, ale jednocześnie niezwykle ekscytujące.
Caroline- Ohhh Mmm o tak - jęknęłam.
Zwiększył tempo swoich ruchów. Czułam, jak moje ciało coraz bardziej się rozpala. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej przyjemności.
Jungkook- Jesteś taka ciasna - mruknął, przyciskając swoje ciało do mojego.
Caroline- Ohhh Ahh - wyszeptałam, zaciskając palce na prześcieradle.
Jungkook zaczął dodawać urozmaiceń, poruszając się w różnych kierunkach. Czułam, jak moje ciało coraz bardziej się rozluźnia.
Caroline- Już blisko - wymamrotałam, czując, jak zbliżam się do szczytu.
Kiedy w końcu wszystko się uspokoiło, Jungkook wyjął swojego kutasa i odwrócił mnie na plecy. Przytulił mnie do siebie i zaczął całować w szyję.
Jungkook- To było niesamowite - wyznał.
Caroline- Ja też tak uważam - odpowiedziałam, czując się całkowicie spełniona.
Po krótkiej przerwie, Jungkook złapał mnie delikatnie za włosy, unosząc moją głowę. Jego wzrok był skupiony na moim ciele, a zwłaszcza na mojej cipce, która teraz była mokra, zaczerwieniona i lekko opuchnięta. Uśmiechnął się triumfalnie.
Jungkook-Wyglądasz obłędnie - powiedział, zanim powoli wsunął swojego kutasa z powrotem w moje cipkę.
Oddech zaparło mi w piersiach. Czułam, jak rozciąga mnie coraz bardziej.
Caroline- Oh, Boże - jęknęłam, przyciskając się do niego.
Jungkook zaczął poruszać się rytmicznie, a ja podniosłam biodra, chcąc spotkać się z jego ruchami. Czułam się jak na rollercoasterze, raz na szczycie euforii, raz w przepaści rozkoszy.
Jungkook-Chcesz, żebyśmy spróbowali czegoś innego? - zapytał, jego głos był głęboki i uwodzicielski.
Caroline - Zrób ze mną co chcesz - wyszeptałam, całkowicie oddając się jego woli.
Jungkook odwrócił mnie na bok, tak że moja noga była uniesiona. Delikatnie rozsunął mi pośladki i zaczął pieprzyć mnie z boku.
Caroline Och, Jungkook - jęknęłam, kiedy znalazł mój najbardziej wrażliwy punkt.
Jungkook-Chcesz, żebym cię zabrał do nieba? - zapytał, jego głos był pełen obietnicy.
Caroline - Zrób to - wyszeptałam, zaciskając palce na jego ramieniu.
Z każdym jego ruchem czułam, jak zbliżam się do szczytu. Moje ciało drżało, a oddech przyspieszył.
Caroline - Już blisko...zaraz dojdę ahh - wymamrotałam, czując, jak zbliżam się do wybuchu.
Jęczałam na cały apartament, moje ciało drżało z rozkoszy. Jungkook, zdając sobie sprawę z mojego podniecenia, zaczął poruszać się jeszcze szybciej, unosząc moją nogę coraz wyżej. Czułam, jak moje mięśnie napinają się i rozluźniają w rytm jego ruchów.
Caroline - O tak, tak! Ah, Jungkook, nie przestawaj! - krzyczałam, moje słowa zamieniały się w nieartykułowane dźwięki.
Złapał moje usta w namiętny pocałunek, wplatając swój język w mój. Czułam, jak jego oddech przyspiesza, a serce wali mu jak młotem.
Caroline - Jungkook, dochodzę! - wykrzyczałam, czując, jak fala przyjemności ogarnia całe moje ciało.
W tym samym momencie, w którym osiągnęłam szczyt, Jungkook również wytrysnął do środka mnie. Zapachliśmy potem i naszą wzajemną rozkoszą.
Opadliśmy na łóżko, ciężko oddychając. Jungkook przytulił mnie do siebie.
Jungkook- Jesteś niesamowity - wyznał, całując mnie w czoło.
Caroline - Ah ty też..- odpowiedziałam, czując się całkowicie spełniona.
Leżałam na łóżku, wciąż próbując złapać oddech po intensywnej chwili, którą właśnie przeżyliśmy. Moje ciało było rozgrzane, a puls wciąż walił mi w uszach. Jungkook przyciągnął mnie bliżej, a jego silne ramiona dawały mi poczucie bezpieczeństwa.
Jednak w tej chwili czułam, że nie potrzebuję żadnych słów sama obecność Jungkooka mówiła więcej, niż mogłabym wyrazić.
Jungkook- Caroline, wiesz, że zawsze mnie tak nakręcasz? Co ty ze mną robisz, dziewczyno? - mruknął z półuśmiechem, jego oddech wciąż przyspieszony.
Spojrzałam na niego spod rzęs, czując, jak jego dotyk na mojej skórze wciąż działał na mnie jak iskra. Miałam wrażenie, że ta namiętność między nami nigdy się nie skończy.
Caroline-Może to ty robisz coś ze mną, króliczku. Nie mogę się ciebie nasycić.- powiedziałam, przesuwając dłonią po jego torsie, czując każdy mięsień pod palcami.
Jungkook wybuchnął krótkim, złośliwym śmiechem, a jego dłonie znów znalazły się na moim ciele, sprawiając, że każdy dotyk wywoływał dreszcze.
Jungkook-Zawsze chcesz więcej, co? Ale wiesz, że z taką dziewczyną jak ty, mógłbym bzykać całymi dniami.
Caroline-Nie przestawaj mi tego obiecywać, bo naprawdę możesz mnie uzależnić.
Poczułam jego usta na mojej szyi, a jego dłoń znów zaczęła błądzić po moim ciele. Każdy jego ruch sprawiał, że moje ciało reagowało automatycznie.
Pragnienie w nim nigdy nie gasło, a ja nie mogłam się oprzeć, by nie poddać się mu całkowicie. Choć przed chwilą osiągnęłam szczyt, już czułam, jak znów narasta we mnie ochota na więcej.
Caroline-Jungkook, jesteś taki cholernie niegrzeczny. Ciągle mi za mało... myślisz, że to wytrzymam? - drażniłam go, wpatrując się w jego oczy, które błyszczały z pożądania.
Jungkook- Nie musisz nic wytrzymywać, kotku. Będę cię miał tak długo, jak tylko będziesz chciała.
Każde jego słowo było jak wyzwanie. Wiedziałam, że gra, którą prowadziliśmy, była ostra, ale oboje kochaliśmy tę intensywność, te niegrzeczne spojrzenia i drżące oddechy.
Kolejny rozdział jest już za nami kochani
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro