Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2 cz 2.

Do przyjęcia pozostało jednak jeszcze sporo czasu i musiałam go wypełnił lekcjami z Angie, moją nową guwernantką. Jasne, źe nauka z nią w niczym nie przypominała męczarni z panną Drętwą. Z Angie wszystko było fajne, nawet geografia! W połowie dnia zrobiłyśmy sobie przerwę i poszłam do kuchni coś przekąsić. Jak juź wspomniałam, jestem dość niedawna, więc nie dziwota, źe otwierając lodówkę, wysłałam na podłogę całą śmietanę. Co za pech...! A kiedy sprzątałam ten bałagan, ktoś zapukał do tylnych drzwi. Odwróciła głowę i zobaczyłam przed sobą Tomasa! Jak to moźliwe? Czyźbym śniła na jawie? Moźe to jakieś halucynacje, i to nawracające...
- Ty... - powiedziała zjawa, zbliźając się do mnie z pudełkiem pizzy w dłoniach.
Coś tak bardzo nieromantyczmego nie mogło być snem.
- Co ty tutaj robisz? - wyjąkałam.
- To samo co ty, pracuję.
Ta odpowiedź trochę zabiła mnie z tropu, lecz wtedy przypomniałam sobie, że załoźyłam fartuch i rękawice, źeby posprzątać śmietankowe pobojowisko.
- Nie, nie... - powiedziałam, szybko je ściągając. - To nie jest praca...
Pokręcił głową, uśmiechając się, i aź dech mi zaparło, gdy spojrzał mi w oczy i zapytał:
- Nadal nie masz zamiaru zdradzić mi swojego imienia?
- Olga! - zawołał mój ojciec, wchodząc do kuchni dokładnie w tym momencie.
- A więc masz na imię Olga - szepnął do mnie Tomas.
Mój ojciec, gdy tylko spostrzegł Tomasa, przyłączył się na twardy styl policyjny.
- A ty kim jesteś? - prawie warknął.
- Jestem dostawcą. Przeniosłem zamówienie dla jakiegoś Ramalla. - Tomas niewątpliwie zauwaźył moją minę, przestraszoną na widok ojca, poniewaź szybko dodał: - Proszę się na nią nie gniewać. Nie pracuje, bo ja ją rozproszyłem i...
Mój ojciec nic juź nie odrzekł, tylko wyciągnął pieniądze i dał je Tomasowi, który wnet zrozumiał, źe jest wypraszany, i szybko się zmył. Tato potrafił nastraszyć ludzi.
- Co robiłaś z tym chłopakiem? - zapytał ostro, gdy tylko Tomas znikł.
- Po prostu rozmawialiśmy, tato. Wolno mi, czy może jeszcze mam udawać niemowę?
Teraz, gdy znów zobaczyłam Tomasa, nie chciałam, aby cokolwiek popsuło mi dobry humor. Nawet perspektywa pójścia na przyjęcie w ohydnej sukni, którą wybrała Jade! Jednakźe gdy wróciłam do pokoju, źeby się przebrać, na łóźku znalazłam przeźliczną róźową sukienkę. Wydała mi się znajoma i gdy jej dotknęłam, zdałam sobie sprawę, źe idętyczną sukienkę miała mama na moim zdjęciu!
- To musiał być tato - szepnęłam wzruszona. - Na pewno po naszej rozmowie ją odszukał. Ciekawe, czy gdzieś tu jest więcej schowany rzeczy mojej mamy?
Nie miałam czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Ubrałam się starannie i zeszłym na przyjęcie. Po raz pierwszy od długiego czasu czułam się szczęśliwa. Gdy pojawiłam się na schodach, zobaczyłam, że ojciec patrzy na mnie jednocześnie z dumą i zaskoczeniem. Wziął mnie za rękę i rozpoczęliśmy walca - była to magiczna chwila.
- Dziękuję za sukienkę, tato - szepnęłam do niego podczas tańca. - Jest przepiękna...
- To nie ja ci ją dałem - odpowiedział, marszcząc czoło. - Właśnie miałem cię zapytać, skąd ją wzięłaś.
Zatrzymałam się na chwilę.
- Była na moim łóźku. To sukienka mamy, prawda? Myślałam, źe to ty ją tam połoźyłeś, źebym pamiętała o mamie...
- Jasne, źe nie! - zaprzeczył tato. - Nigdy nie zrobiłbym czegoś takiego! Dokładnie tego chciałem uniknąć.
- Czego? Źebym była szczęśliwa?
- Nie, źebyś nie źyła przeszłością!
Wyrwała mu się, jakby jego dotyk mnie parzył
- To nie jest przeszłość, tato! - krzyknęłam zraniona. - To moja mama!
Wokół nas zapanowała cisza, nawet muzyka przestała grać. Zaczęłam szlochać i pobiegła na górę do swojego pokoju.
Dlaczego tato zawsze musiał wszystko popsuć? Po co tyle sekretów? Po co?
--------------------------------------------
Hej!
Oto juź 2 część (ostatnia) 2 rozdziału.
Nie wiem ile części będzie w 3 :)
Wyczekujcie 3 rozdziału bo myślę źe będzie gdzieś w okolicach wtorku/środy
No to miłej niedzieli wam źyczę 😊
Papa 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: