pojedziesz ze mną?

Eva: jeśli się zdecydujesz to tak

mogłabyś poprosić Chrisa, żeby nas zawiózł? Nie wiem, czy potem będę w stanie wrócić autobusem. 

Moja mama jest w domu i wiem, że to wzbudzi w niej podejrzenia

Eva: wiesz, że powinnaś jej powiedzieć? Nie możesz być z tym sama

ale jeśli wolisz jej nie mówić, to najwyżej będziesz mogła przenocować w moim domu. Mojej mamy nie ma, więc dam ci klucze.

a nie mogłabym być u Chrisa? 

nie chciałabym być sama

wiem, że proszę o dużo, ale tylko wy o tym wiecie

Eva: w sumie to możesz być u Chrisa, bo on wraca do wojska..

kiedy? myślałam, że temat z wojskiem jest już zakończony??

Eva: w tym tygodniu ma wrócić. Jego nieobecność potraktowali jako sprawy rodzinne i przez najbliższe tygodnie nie będzie miał przepustek...

chyba wrócę do swojego domu, bo mieszkanie w mieszkaniu Chrisa bez niego nie ma sensu

ale nie zerwiecie, prawda? 

Eva: nie chodzi o zerwanie. Po prostu się do niego przyzwyczaiłam. Do pobudek przy nim, do tego, że robi śniadania i całymi dniami paraduje bez koszulki hahaha. A teraz go stracę na kilka tygodni

ale wróci, zobaczysz, szybko to minie

Eva: więc jeśli Chris ma nas zawieźć, to do czwartku musisz się zdecydować i załatwić wizytę.

Powinnaś powiedzieć dziewczynom, wiesz? Przyda ci się wsparcie

wiem, ale wtedy musiałabym powiedzieć, z kim mam to dziecko

a przecież nie powiem, że spałam z bratem Sany, zwłaszcza, że pogodził się z Linn

to wszystko jest tak pokręcone, że idealnie wpisuje się w moje cholerne życie

Eva: hej, spokojnie 

będzie dobrze, wiesz? 

obyś miała rację