Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8


Chodzę, spaceruję i szczerze rozmyślam, nad tym co wydarzyło się w domu. Trochę to nudne, więc postanawiam zadzwonić do mojej przyjaciółki, (tak w gangu nie jestem jedyną dziewczyną) Scarlett.

Kocham ją jak siostrę. Gdy tam doszłam zawsze była przy mnie, lubiła mnie nawet z moimi humorkami ( a możecie uwierzyć mi na słowo, że one wcale nie należały do tych przyjemnych ).

Nie odbiera, ehh... jak zwykle. Dobra później oddzwoni jak coś. Idę na zakupy! Nie żebym była jakąś maniaczką zakupów jak Sky ale, nie mam już prawie ubrań. Tak dla dziewczyny nawet cała garderoba to za mało. Ale muszę się przyznać, że mam zapełnione tylko pół miejsca. Bądźcie ze mnie dumni ;)

Jestem już prawie przy galerii jezuu jak ja tu dawno nie byłam, jednak dużo to się nie zmieniło, te same sklepy, kawiarnie itp.

Jestem w Zarze i nie mogę się zdecydować pomiędzy szortami z wysokim stanem, a skórzanymi spodenkami. Tak wiem, życiowe problemy kobiety. W końcu zdecydowałam się na..... to i to. Takiego obrotu spraw się nie spodziewaliście, co? Ja też nie. Wcale...

JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ

Jestem całą obładowana i właśnie w takich momentach żałuję, że nie mogę się ujawnić i jeździć moimi autkami, motorami, skuterami i w ogóle. Muszę zadzwonić po taksówkę bo na piechotę to ja raczej nie dojdę.

POD DOMEM

Płacę kierowcy, wysiadam i wyładowuje wszystkie moje zakupowe torby. Jak Scarlett przyjedzie do mnie to i tak na pewno wyciągnie mnie na zakupy ale na razie to spasuje. Wydaje mi się jakbym przeszła huragan, włosy potargane, pod oczami doły a o makijażu to ja już nie wspomnę, cały po mnie spływa.

Podchodzę do drzwi nawet nie mam siły szukać kluczy, po prostu dzwonie dzwonkiem. Po chwili drzwi otwiera mi nie kto inny jak mój kochany braciszek ( wyczujcie moją koleżankę o imieniu sarkazm) otwiera szeroko buzię żeby na pewno coś powiedzieć, jednak ja nie daję mu dojść do słowa, ponieważ wymijam go i bez słowa wchodzę na górę.

Od razu po wejściu do mojego różowego pokoiku, zabieram piżamę, zamykam drzwi i wchodzę pod ciepły strumień wody. Po mojej chwili wytchnienia, wycieram się, myję zęby, zmywam makijaż a raczej jego resztki, wychodzę z łazienki i kładę się do łóżka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro