Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#4

Nie dano mi spać, bo Kanato wszedł do mojego pokoju i położył się koło mnie.

- Kanoto?? Co ty tu robisz?! - spytałam

- Nie mogę zasnąć - powiedział

- Nie moja wina, a teraz z łaski swojej weź ten swój tyłek w kroki i wyjdź z mojego pokoju! - powiedziałam

- Nie lubisz mnie? - spytał

- Nienawidzę żadnego z was! - powiedziałam

- Ależ jesteś! - powiedział

Wyszedł i trzasnął drzwiami, a ja się z nów położyłam.

- Yuki?! - ktoś otworzył drzwi

- Co znowu? - wstałam

- Nic ci nie jest? Słyszałem trzask drzwi?! - powiedział Ayato

- Nie, nic mi nie jest! - powiedziałam

- Uff... Dobra, ja już lepiej pójdę - powiedział

- Ayato? - powiedziałam

- Co? - spytał

- Chodź tu... - powiedziałam

Podszedł do mnie, a ja go walnęłam młotkiem w głowę ( nie pytać z kąd go wytrzasnęła, po prostu ona jest zawsze przygotowana XD )

- Au! A to za co?! - spytał

- Mówiłam, żebyś mnie nie nazywał Yuki! - powiedziałam

- A chuj z tym! - powiedział

- Wynocha! - powiedziałam

- Ubieraj się... Idziemy do szkoły - powiedział

- Co? Naprawdę? - spytałam

- Tak! Chyba, że nie umiesz się sama ubrać to ci z miłą chęcią pomogę - uśmiechnął się

Wyciągnęłam swój młotek z zamiarem walnięcia nim Ayato, ale on w szybkim tempie znalazł się za mną i mnie ugryzł.

- Ayato... Bboli! - powiedziałam

- Ileż można na was czekać?! - zobaczyłam w drzwiach Subaru

- To ty Subaru? - zapytał Ayato

- Ayato co ty jej robisz?! - spytał Subaru

- Piję nie widać?! - powiedział Ayato

- Idźcie z tąd! - powiedziałam

Obaj wyszli, a ja poszłam się ubrać w mundurek.

Byliśmy już w limuzynie, oczywiście musiałam siedzieć koło Ayato!

- A właśnie zapomniałem ci Yuki powiedzieć, taką jedną małą rzecz... - zaczął Reiji

- Jaką? - spytałam

- Bo musisz wybrać jednego z nas na męża - powiedział

- Co?! - spytałam

- Tak... - powiedział

- To którego z nas chcesz Desko? - spytał Ayato

- Napewno nie ciebie! - powiedziałam

- Nie musisz teraz mówić, jak nie chcesz - powiedział Reiji

- Wiem, ja w ogóle was nie znam - powiedziałam

- To akurat wiem - powiedział

- A mówiłaś, że nie będziesz z żadnym wampirem - powiedział Ayato

- Mogę zmienić zdanie! - popatrzyłam na niego z pogardą

Dojechaliśmy do szkoły, gdy ktoś mnie zawołał.

- Hej Neko-Chan! - spojrzałam na tego blondyna którego kiedyś spotkałam

- Kim jesteś? - spytałam

- Nazywam się Kou Mukami - uśmiechnął się

- Aha, a ja jestem.... - nie dokończyłam, bo ktoś mi przeszkodził

- Nieznajoma, idziemy Desko! - powiedział Ayato

Złapał mnie za rękę i prowadził mnie w nieznanym kierunku. W końcu się mu wyrwałam.

- Co robisz?! - spytałam

- Nie będziesz się z nim zadawać! - krzyknął

- Bo co? - spytałam

- Bo ci nie pozwalam! - darł się na mnie

Każda dziewczyna ma takie chwile, że jak się na nią ktoś wydrze to się jej zrobi smutno... Właśnie mi w tym momencie się zrobiło tak smutno, że się popłakałam.

- Ale o co ci chodzi? - wycierałam łzy

- Przepraszam... Ja nie chciałem - powiedział

- Tylko się na mnie wydzierasz, a ja nie mam chwili wytchnienia, to tak jakbym była twoją dziewczyną! - powiedziałam

Pobiegłam w przeciwnym kierunku i natknęłam się na Shu.

Przytuliłam się do niego.

- Yuki co się stało? - spytał

- Nic, tylko Ayato się na mnie wydarł, a ja już nie wytrzymałam - powiedziałam

- Nie płacz - powiedział i wytarł mi policzki

- Ohayo Neko-Chan! - znów uslyszałam ten głos

- Hej Kou - przywitałam się

- W końcu powiesz mi jak masz na imię, czy trzymasz to w sekrecie? - zapytał

- Nazywam się Yuki - powiedziałam

- Ładnie... - mrugnął do mnie

- Ratunku! Ten jakiś dziwny koleś w kapeluszu mnie maca!!! - w naszą stronę biegła jakaś dziewczyna

- Nie to niemożliwe... - powiedziałam

Ta dziewczyna stała ze mną w twarzą w twarz.

- Akira? Czy to ty? - spytałam

- Yuki? Kuzynko nareszcie cię znalazłam! - przytuliłyśmy się

- Laleczko wracaj do mnie! - słyszałam mi bardzo znajomy głos

- Yuki ratuj mnie! - powiedziała

- O hej Bitch-Chan, możesz mi oddać Laleczkę? - zapytał Laito

- To wy się znacie? - spytała

- Tak, ale nie teraz - powiedziałam - Nie oddam ci jej - powiedziałam

- Czego moja kochana Bitch-Chan nie chcę jej oddać? - zapytał

- Bo jej nie oddam! - powiedziałam

- Co tu się dzieje? - spojrzałam na Ayato

- Nie no znów ty?! - spytałam

- Już ci przeszło? - spytał

- Tak! Tylko dzięki Shu - powiedziałam

- Ciekawe... - powiedział

- Yuki kim oni są? - spytała

- Mówię ci, że nie teraz - powiedziałam

- Tu jesteś Akira - usłyszałam nieznajomy głos

- Ruki! Hej - przytuliła go

- Kim jesteś? - spytałam

- Jestem Ruki Mukami - powiedział

- Aha - powiedziałam

- Choć Desko - powiedział Ayato

Ayato przytulił mnie od tyłu i pocałował w policzek, ja go walnęłam pięścią.

- Myślisz, że jak będziesz mi słodzić to o wszystkim zapomnę?! O nie mój drogi to tak nie działa! - powiedziałam

- No Yuki - powiedział

- Spierdalaj! - krzyknęłam

- Choć Akira my już idziemy - powiedział Ruki

- Ja idę pa! Widzimy się jutro! - powiedziała

- Pa! - pomachałam jej

- Hmmm... Ty to masz niezłe przyjaciółki Bitch-Chan - powiedział Laito

- To nie moja przyjaciółka tylko kuzynka - powiedziałam

- Jeszcze lepiej - uśmiechnął się

- No nie! - też się uśmiechnęłam

- Mam wrażenie, że tylko mnie z nas wszystkich nie lubisz - powiedział Ayato

- I masz rację, ja cię wręcz nienawidzę! - powiedziałam

- To jak chcesz to idź sobie do tych Mukami! - powiedział

- Ja z chcecią przyjmę Neko-Chan - uslyszałam głos Kou

- Dzięki Kou, ale ja zostaję u nich - powiedziałam

Z ukradkiem zetknęłam na Ayato. Zauważyłam, że się cieszył, że zostaję. Co za Idiota, najpierw mówi żebym się wyprowadziła, a teraz się cieszy, sze zostaję.

Tu macie zdjęcie Akiry:

WikusiaChan 💗💗
(834 słów)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro