#8
Gdy Ayato odszedł kusiło mnie żeby czasem za nim nie pobiec. Ale zdecydowałam, że będzie lepiej jeśli zostanie teraz sam....
TIME SKIP
Poszłam do pokoju, akurat była godzina pójścia do szkoły. Reiji przyszedł po mnie i po Akire.
- Jesteście gotowe? - zapytał
- Nie idę do szkoły! - powiedziałam
- Ani ja! - powiedziała Akira
- A niby dlaczego?! - spytał
- Nie chce spotkać Kou'a! - powiedziałam
- A mi się nie chce - powiedziała Akira
- No dobra, ale zostanie z wami... - nie dokończył bo Ayato wlazł mu w słowo
- Ja! Ja chcę zostać - powiedział Ayato
Spojrzałam na niego, był bardzo poważny. Chciał zostać z nami by dotrzymać nam towarzystwa?! Czy co? ( A wy? Jak myślicie czemu Ayato chciał zostać? XD )
- Nie ma mowy Ayato! - powiedział Reiji
- Ale czego?! - spytał
- Bo już raz zostałeś w domu! - powiedział Reiji
- To ja zostanę z Bitch-Chan i Laseczką - powiedział Laito
- Dobra - powiedział Reiji
Spojrzałam na Ayato, był jakby troszkę wkurzony...
Gdy wyszli, a my zostaliśmy sami Laito zaczął gadać.
- To co... Może wyskoczymy gdzieś razem? - spytał Laito
Ja wyszłam z rezydencji bez słowa, a Akira za mną. Obydwie poszłyśmy do ogrodu Subaru. Ja podkreślam róże, a Akira siedziała na ławce i mnie obserwowała.
- O to piękna róża, dla pięknej kobiety - powiedział Laito
- Wsadź sobię tą róże w dupę! - powiedziała Akira
Odwróciłam się i zobaczyłam jak Laito trzymał w dłoni białą różę.
- Laito skąd wziąłeś tą róże?! - spytałam
- No jak to skąd? Z krzewu - powiedział
- Ale to ogród Subaru! - powiedziałam
- Noi? To mój brat - powiedział
- Jak ci pozwoli to rób co chcesz, ale póki ja tu jestem, a Subaru nie ma to nie masz prawa tknąć róży! - krzyknęłam
- Kurde Bitch-Chan się wkurzyła - powiedział
- Ugh! - odłożyłam konewkę i poszłam do swojego pokoju
TIME SKIP
Nudziło mi się, więc poszłam się przejść. Właśnie schodziłam że schodów, gdy ktoś otworzył drzwi.
- W końcu w domu! - powiedział Ayato
- Ayato ucisz się - powiedział Reiji
- Nie! Muszę iść do Yuki - powiedział Ayato
- Chyba nie będziesz musiał - powiedział Subaru
Subaru wskazał palcem na mnie, a wtedy Ayato mnie zauważył. Byłam na niego zła.
- Mówiłam, że nie masz prawa mówić na mnie Yuki?! - krzyknęłam - Czego ty do cholery nie rozumiesz?! - spytałam
Wkurzona poszłam do swojego pokoju.
Ayato pov.
Patrzyłem się na i wkurzoną Yuki. Poszła obrażona, co ja znów zrobiłem?!
- Coś ty zrobił Ayato? - zapytał Shu
- Nic, po prostu... Stara Deska wróciła - powiedziałem
- Jak stara deska wróciła? - zapytał Kanato
- Wczoraj jak po nią poszłem to mnie przytuliła! - powiedziałem
- No co dziewczyna się cieszyła - powiedział Subaru
- Pewnie... - powiedziałem
Yuki pov.
Siedziałam w swoim pokoju, gdy nagle weszła Akira z 25 torbami?!!
- Witaj świecie! - powiedziała
- Chyba raczej pokój - powiedziałam
- No może tak... Gdzie mam włożyć ciuchy? - spytała
- Do szafy? - powiedziałam
- Serio Yuki?! - powiedziała
- Co się stało? - spytałam
- Przecież to coś jest za małe! Nic się do tej szafy nie zmieści! - powiedziała
- Co ja ci poradzę - powiedziałam
Nastała grobowa cisza... Chwilę później Akira się odezwała.
- Wiem! - powiedziała
- Co wiesz? - spytałam
- Znajdziemy jakiś stary pokój i zeobimy z niego szafę! - powiedziała
- No jak tam chcesz - powiedziałam
- Super! - powiedziała
TIME SKIP
W końcu znalazłyśmy odpowiedni pokój. Był cały w pajęczynach, i wyglądał na opuszczony...
- On jest... Idealny! - powiedziała Akira
- To co teraz? - spytałam
- Jak to co? Sprzątamy! - powiedziała Akira
TIME SKIP
Wszystko wyniosłyśmy, ściany na początku były zielone, a teraz są szare.
- Skończyłyśmy! I nawet zamówiłam siedem półek! - powiedziała Akira
Nagle ktoś wlazł do pokoju, to był Laito.
- Siema Laito-Seinpai! - powiedziała Akira
- Co wy tu robicie?! - zapytał
- Robimy szafę - powiedziałam
- Dlaczego akurat z mojego pokoju?! - spytał
- ... - nic nie powiedziałam
- To był twój " DAWNY POKÓJ " - powiedziała Akira
- Wspaniale! Nie mam gdzie spać! - powiedział
- To już nie masz problem - powiedziałam
- Laito potrzebuję twojej pomocy! - usłyszałam głos Ayato
- Czego ty tu chcesz?! - spytałam
- Co tu się do licha dzieje?! - spytał Ayato
- Ich się spytaj - powiedział Laito
Ayato spojrzał na mnie. Ja go ignorowałam całą rozmowę.
- Desko musimy porozmawiać - powiedział Ayato
- O czym?! - spytałam
- Ale na osobności... - powiedział
- Choć Akira, bo znów zaczną się tyrtolić - powiedział Laito
Akira na mnie spojrzała, a ja się wkurwiłam.
- Laito wiem, że nas widziałeś ale nie powinieneś tego rozpowiadać! - krzyknęłam
- UPS niechcący - powiedział Laito
- Yuki czy ty i Ayato... - nie dokończyła
- Nie! - powiedziałam
- Akira nie słuchaj jej, ona i Ayato zaczęli by robić to na drzewie jakbym się nie zjawił - uśmiechnął się
- ZBOCZENIEC! - powiedziałam
Wyszłam z tego pokoju i poszłam do swojego.
TIME SKIP
Leżałam tak, aż ktoś wszedł do mnie do pokoju. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam Ayato.
- Czego chcesz?! - spytałam
- Już mówiłem, że musimy porozmawiać - powiedział
- No dobra... A o czym chcesz rozmawiać? - spytałam
Wstałam gdy do mnie podszedł.
- O nas... - powiedział
Zatkało mnie, stałam jak słup, a on się do mnie zbliżał i chciał mnie pocałować. Ja... Ja... Nie mogłam do tego dopuścić, więc się od niego odsunęłam.
- Nie ma żadnych nas! I nigdy nie będzie! To co wczoraj zaszło było nieporozumieniem! Wcale tego nie chciałam! - powiedziałam
Ayato się tylko na mnie patrzył, aż w końcu wyszedł trzaskając drzwiami. Nie mogłam tego znieść, więc usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać.
TIME SKIP
Rozmawiałam z Akirą.
- Powiedz czy ty.. kochasz Ayato? - spytała
- Nie wiem... Jak jest blisko mnie to moje serce zaczyna szybciej bić, a jak się na mnie drze to jakby się oddalał - powiedziałam
- Ciekawe... - powiedziała
Nagle Laito wlazł do naszego pokoju w samych bokserkach?!
- Laito weź się ubierz! - powiedziałam
- Ploteczki be ze mnie?! Hańba! - usiadł z nami na łóżku
- Co cię tu sprowadza? - spytałam
- Hmmm... Wyglądacie nieźle w tych bieliznach, a ty Yuki idziesz natychmiast do Ayato! - powiedział
- Dlaczego? - spytałam
- Złamałaś mu serce! A jak sobie coś zrobi?! - spytał
Od razu wstałam i wybiegłam z pokoju
Akira pov.
Zobaczyłam jak Yuki wybiegła z pokoju. Spojrzałam na Laito.
- Ona go kocha, właśnie to potwierdziła - powiedziała Akira
- Możliwe - powiedział
Yuki pov.
Wbiegłam do jego pokoju.
- Ayato! - zawołałam go
Nikt nie odpowiadał, nagle zobaczyłam go jak spał na łóżku. Ulżyło mi i do niego podeszłam. Usiadłam koło niego i pogłaskałam go po jego czerwonych włosach.
- Ayato ja cię bardzo przepraszam za to co powiedziałam... Wiem, że mnie nie słyszysz, ale i tak ci to musiałam powiedzieć - powiedziałam
Ayato mnie złapał za rękę, a ja prawie dostałam zawału.
- Cieszę się, że to mówisz - uśmiechął się
- Ale pamiętaj, że nigdy nie będziemy razem... Przykro mi - powiedziałam
Wstałam i trochę odeszłam.
- A ty pamiętaj, że będę się o ciebie starać - uśmiechnął się do mnie
Miałam już wyjść, gdy znów zaczął coś mówić.
- Wiesz chyba Deska do ciebie jednak nie pasuje - powiedział
- Dlaczego? - spytałam
- Masz ciałko, od dzisiaj nie jesteś deska tylko Naleśnik! - powiedział Ayato
Nie wiem czego, ale się zarumieniłam i wyszłam.
Poszłam do swojego pokoju, Laito już chyba sobie poszedł, a Akira spała, więc ja też postanowiłam, że pójdę spać.
Jezu już wakacje! Tak szybko to zleciało, że aż szok! Jak tam po zakończeniu roku? Jakie oceny? 😂
WikusiaChan 💗💗
( 1121 słów )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro