Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

Pov Luna:

Od mojej pierwszej pobudki bez uczucia otępienia wywołanej lekami minęły dwa dni.

I od tamtej pory buntuje się Aiden'owi i jego rodzicom co przyznam szczerze komicznie brzmi, ale cóż taka już jestem.

On albo jego rodzice przynoszą mi jedzenie, a ja nie chcę jeść, ponieważ mam wrażenie że jak zjem to usnę i już się nie obudzę.... Albo gorzej....obudzę się, ale jako strzyga.

A tego nie chce.

- Luna musisz coś jeść.- powiedział Aiden wchodząc do pokoju w towarzystwie swoich rodziców widząc nietknięty talerz z owocami.

- Nie muszę, Aiden.- powiedziałam spokojnie do przyjaciela.

Pomimo faktu iż to mój przyjaciel i tęskniłam za nim bardzo to i tak wiem że jest on strzygą, a jego troska oraz inne uczucia są tylko doskonałą iluzją.

- Luno Amor-Evans.- powiedział chłopak krzyżując ręce na klatce piersiowej.

- Tak Aiden?- zapytałam ironicznie również krzyżując ręce jednak w przeciwieństwie do białowłosego nie użyłam jego nazwiska.

Na moją odpowiedź Aiden uśmiechnął się delikatnie, a w jego oczach tak samo oczach jego rodziców widziałam rozbawienie.  

- Ty się nigdy nie zmienisz wiesz o tym?- zapytał rozbawiony chłopak powolnym krokiem podchodząc do mnie.

- Jak widać jestem taka sama jak rok temu.- powiedziałam patrząc na chłopaka jak na dawnego Aiden'a z, którym zawsze lubiłam się droczyć jak z małym dzieckiem o ulubionego cukierka.

-To dobrze.- powiedział chłopak zatrzymując się naprzeciwko mnie, po chwili dodając.

- Bo nie chciałbym, abyś się zmieniała. YA lyublyu tebya, Luna.

Słysząc ostatnie zdanie z ust chłopaka uniosłam zdziwiona jedną brew.

- Po jakiemu ty pierdolisz?- zapytałam chłopaka, na co ten wraz z Rose i Dymitr'em wybuchł śmiechem.

- Podpowiedź. Rosyjski.- powiedział pomiędzy śmiechem białowłosy, a mnie zatkało.

Co kurwa, rosyjski?

Ludzie ja jestem z Hiszpanii i poza hiszpańskim to jedyny język co umiem to Angielski. W życiu nie miałam styczności z językiem rosyjskim czego teraz żałuję, ponieważ nie wiem o co chodziło temu idiocie.

Może powiedział że jestem głupia?

Albo że niedługo będę strzygą?

Co on kurwa powiedział?

- Co ty powiedziałeś?- zapytałam zdziwiona próbując na czuja strzelić o co strzydze chodzi.

- Powtarzam. YA lyublyu tebya, Luna.- powiedział chłopak po raz kolejny powtarzając nieznane mi słowa.

Spojrzałam na Rose i Dymitr'a, którzy z uśmiechem na twarzy obserwowali sytuacje tuląc się do siebie.

- On mnie obraża?- zapytałam strzygi, które na moje słowa zaśmiały się jedynie.

- Nic nie możemy ci powiedzieć.- powiedział Dymitr całując Rose w policzek z rozbawieniem.

Zgryzłam delikatnie wargę, po czym spojrzałam na przyjaciela mowiąc.

- Zmień dilera bo za mocny towar ma. Gadaj o czym pierdolisz.

~ · ~ · ~

A więc Luna się buntuje.

Zaś Aiden po rosyjsku gada.

Jak myślicie co oznacza "YA lyublyu tebya, Luna"?

Co sądzicie o rozdziale?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro