Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10

Po kilkunastu minutach Lay i Chen zatrzasneli drzwi auta za sobą .
Chen bał się kogo znajdzie w piwnicy , odeszli kawałeczek od auta .
Piwnica znajdowała się na zupełnym pustkowiu , w oddali stał Chanyol , Lay był zdziwiony jego obecnością .
- Chanyol bracie co ty tu robisz !? - zapytał podchodząc bliżej .
- A myślisz , że ten darmozjad długo wytrzymał by bez żarcia ? - jego mimika twarzy oznaczała że jest poirytowany .
- A no fakt , już nie będziesz musiał go karmić .
- Zabierasz go gdzieś ? - zapytał swojego brata w prost .
Ale nie była mu dana odpowiedź , Chen pobiegł w stronę czarwono włosego , poczym chwycił go za bluzę , i zbliżył do siebie jego ciało .
- Park Chanyol - powiedział zachrypniętym głosem , na co Chanyol go lekko odepchnął .
- Śmiałeś mnie dotknąć ... - powiedział lekko zbulwersowany , po chwili poprawił bluzę szarpaną przez Chena , i skrzyżował rękę czekając na to co powie dalej .
- Kto tam siedzi ? - powiedział przerażony .
- Czego się obawiasz , to tylko Luhan- na tę wiadomość chłopak zemdlał .

                        Wybaczcie mi że tak zanudzam ale ten mój brak weny mnie
                                     Mnie przerasta , ale obiecuję że nad następnym
                                              Rozdziałem postaram się bardziej .
           Zapraszam też do czytania :
           To jeszcze nie koniec , i kpopowych opowiadań ( takie Jaoi w pigułce )

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro