Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chat 9

Użytkownik Autorka dodał/a do chatu użytkownika Zawdan.

Użytkownik Autorka dodał/a do chatu użytkownika Patryk616.

Użytkownik Autorka zmienił/a nazwę użytkownika Patryk616 na: Sokół.

Zawdan: heloł

Kendruś: o! To znowu ten niszczyciel!

Sokół: i ja

Nessa: a to?

Autorka: kolega

Zawdan: Patryk

Sokół: tak?

Zawdan: masz moje pączki?

Sokół: yyy

Sokół: jakie pączki?

Sokół: ja w życiu pączków nie widziałem!

Zbzikowany Koto-Wiewiór: co jest

Władczyni Ciemności: nie wiem

Zawdan: bo on mi zabrał pączki!

Doren: pączki?!

Doren: ja chce pączki

Nowel: te z posypką

Doren: czekoladową

Warren: ktoś rozdaje pączki?!

Zawdan: nie rozdaje tylko zabiera

Sokół: nie masz dowodów

Zawdan: tylko i wyłącznie TY wiedziałeś gdzie je ukryłem

Sokół: nie

Zawdan: okej

Zawdan jest offline.

Sokół: powinienem się bać?

Autorka: tak

Władczyni Ciemności: yep

Zbzikowany Koto-Wiewiór: yhym

Seth Sorenson: czemu

Władczyni Ciemności: co czemu

Seth Sorenson: czemu powinien się bać

Zbzikowany Koto-Wiewiór: Zawdan jest smokiem

Autorka: duuużym smokiem

Władczyni Ciemności: i kocha swoje pączki

Seth Sorenson: omg

Seth Sorenson: @Sokół, na twoim miejscu bym zwiewał

Nessa: a właśnie!

Nessa: Seth! Eva! Jak wasza randewu?

Eva: nawet dobrze

Seth: tak

Eva: obejrzeliśmy film

Eva: zjedliśmy pizzę

Seth: żyć nie umierać

Nessa: no to gratki kochani

Nessa: Paprot

Naczelny Idiota: co

Królowa Wróżek: nie mówi się co, tylko słucham, skarbie

Naczelny Idiota: mamoooo

Królowa Wróżek: 😊

Naczelny Idiota: ehhh...

Naczelny Idiota: słucham

Nessa: jak ty i Kendruś

Naczelny Idiota: ...

Kendruś: ...

Warren: spadać z tym alfabetem morsa

Nessa: morse'a*

Naczelny Idiota: to nie był alfabet morse'a

Naczelny Idiota: _._. .... _._. .. ._ ._.. _... _.__ __ .__. ___ _._. ._ ._.. ___ .__ ._ _._. _._ . _. _.. ._. .

Naczelny Idiota: TO był alfabet morse'a

Królowa Wróżek: jakie słodkie 😍

Celelele: blee

Warren: co

Nessa: co

Kendruś: co

Sokół: pomooooocyyyyy!!!!!!!

Autorka: hmmm?

Sokół: Zawdan mnie porwał!!

Zawdan est online.

Zawdan: przyznaj się!

Sokół: no dobra!

Sokół: ja je wziąłem!

Sokół: a teraz mnie odstaw!

Zawdan: nie.

Sokół: coooooooo-

Sokół jest offline.

Zawdan jest offline.

Autorka: macie popcorn?

Zbzikowany Koto-Wiewiór: ty się jeszcze pytasz

Kendruś: ja czegoś nie rozumiem

Autorka: tak?

Kendruś: nie obchodzi was to, co się z nim stanie?

Zbzikowany Koto-Wiewiór: hmm... nie?

Kendruś: aha

WstrętnaGadzina jest online.

WstrętnaGadzina: kTÓRY DEBIL ZRZUCIŁ MI NA DZIEDZINIEC NASTOLATKA

Warren: xd

Zawdan jest online.

Zawdan: ja! 🙋🏻‍♂️

WstrętnaGadzina: TO WRÓĆ SWÓJ ŁUSKOWANY TYŁEK I GO STĄD ZABIER

Zawdan: nie.

Zawdan: aha, i się do was przyłączam

Zawdan: tych dobrych

Nessa: no to witamy!

————————————————————————

Warren chodził w tą i z powrotem po wieży, co chwila wypatrując smoka. Miał mu przekazać ważne informacje i, co jeszcze ważniejsze, sernik. - Zaraz będzie. - podskoczył, gdy ktoś się odezwał. Zmierzył wzrokiem nowo przybyłą. Nastolatka, z długim (rozczochranymi) blond włosami i szarymi oczami, w jeansach i białej bluzce. - Kim ty jesteś? - spytał, nie kryjąc zaskoczenia. Dziewczyna uśmiechnęła się. - Hedgehog. Ty znasz mnie jako ,,Autorkę". - odpowiedziała. Warren wzruszył ramionami i już miał zadać kolejne pytanie, gdy na wieży usiadł wielki, czarny smok. Po chwili zamienił się w nastolatka z przydługimi brąz włosami i zielonymi oczami. Bez słowa podał Warrenowi beżową teczkę i przezroczyste pudełko z sernikiem. Oboje skinęli sobie głowami, zachowując cały czas poker face. Tej jakże poważnej transakcji, przerwał wybuch śmiechu. Oboje zdezorientowani spojrzeli na sprawczynie zamieszania.  Hedgehog ocierała z kącika oka łezkę. - Przepraszam, ale to było komiczne. - nagle do pomieszczenia wleciał duży ptak, który także zmienił się w nastolatka, tym razem blondyna w okularach. - To. Było. Wredne. - wycedził. Zawdan wzruszył ramionami. - Trzeba było zostawić pączki w spokoju.
- Dużo was tam jeszcze jest? - spytał sarkastycznie Warren, unosząc brew. Szarooka usiadła na parapecie beztrosko wymachując nogami. - Nie. - odpowiedziała. - Jeszcze tylko Livvid i Masterin. - jak na zawołanie w wieży pojawił się z nikąd rudy, strasznie włochaty kot, a razem z nim postać w czarnym płaszczu. - No, teraz już wszyscy. - powiedziała wesoło blondynka.





Okej. Uwaga i tak dalej. Fabułę tego czegoś opracował zawdan , który też dał mi opis wyglądu awatara swojego i Patryk616 .
Ten rozdział dokończę jutro lub pojutrze, zależy od pogody

Czekoladowy_Jez

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro