Chat 9
Użytkownik Autorka dodał/a do chatu użytkownika Zawdan.
Użytkownik Autorka dodał/a do chatu użytkownika Patryk616.
Użytkownik Autorka zmienił/a nazwę użytkownika Patryk616 na: Sokół.
Zawdan: heloł
Kendruś: o! To znowu ten niszczyciel!
Sokół: i ja
Nessa: a to?
Autorka: kolega
Zawdan: Patryk
Sokół: tak?
Zawdan: masz moje pączki?
Sokół: yyy
Sokół: jakie pączki?
Sokół: ja w życiu pączków nie widziałem!
Zbzikowany Koto-Wiewiór: co jest
Władczyni Ciemności: nie wiem
Zawdan: bo on mi zabrał pączki!
Doren: pączki?!
Doren: ja chce pączki
Nowel: te z posypką
Doren: czekoladową
Warren: ktoś rozdaje pączki?!
Zawdan: nie rozdaje tylko zabiera
Sokół: nie masz dowodów
Zawdan: tylko i wyłącznie TY wiedziałeś gdzie je ukryłem
Sokół: nie
Zawdan: okej
Zawdan jest offline.
Sokół: powinienem się bać?
Autorka: tak
Władczyni Ciemności: yep
Zbzikowany Koto-Wiewiór: yhym
Seth Sorenson: czemu
Władczyni Ciemności: co czemu
Seth Sorenson: czemu powinien się bać
Zbzikowany Koto-Wiewiór: Zawdan jest smokiem
Autorka: duuużym smokiem
Władczyni Ciemności: i kocha swoje pączki
Seth Sorenson: omg
Seth Sorenson: @Sokół, na twoim miejscu bym zwiewał
Nessa: a właśnie!
Nessa: Seth! Eva! Jak wasza randewu?
Eva: nawet dobrze
Seth: tak
Eva: obejrzeliśmy film
Eva: zjedliśmy pizzę
Seth: żyć nie umierać
Nessa: no to gratki kochani
Nessa: Paprot
Naczelny Idiota: co
Królowa Wróżek: nie mówi się co, tylko słucham, skarbie
Naczelny Idiota: mamoooo
Królowa Wróżek: 😊
Naczelny Idiota: ehhh...
Naczelny Idiota: słucham
Nessa: jak ty i Kendruś
Naczelny Idiota: ...
Kendruś: ...
Warren: spadać z tym alfabetem morsa
Nessa: morse'a*
Naczelny Idiota: to nie był alfabet morse'a
Naczelny Idiota: _._. .... _._. .. ._ ._.. _... _.__ __ .__. ___ _._. ._ ._.. ___ .__ ._ _._. _._ . _. _.. ._. .
Naczelny Idiota: TO był alfabet morse'a
Królowa Wróżek: jakie słodkie 😍
Celelele: blee
Warren: co
Nessa: co
Kendruś: co
Sokół: pomooooocyyyyy!!!!!!!
Autorka: hmmm?
Sokół: Zawdan mnie porwał!!
Zawdan est online.
Zawdan: przyznaj się!
Sokół: no dobra!
Sokół: ja je wziąłem!
Sokół: a teraz mnie odstaw!
Zawdan: nie.
Sokół: coooooooo-
Sokół jest offline.
Zawdan jest offline.
Autorka: macie popcorn?
Zbzikowany Koto-Wiewiór: ty się jeszcze pytasz
Kendruś: ja czegoś nie rozumiem
Autorka: tak?
Kendruś: nie obchodzi was to, co się z nim stanie?
Zbzikowany Koto-Wiewiór: hmm... nie?
Kendruś: aha
WstrętnaGadzina jest online.
WstrętnaGadzina: kTÓRY DEBIL ZRZUCIŁ MI NA DZIEDZINIEC NASTOLATKA
Warren: xd
Zawdan jest online.
Zawdan: ja! 🙋🏻♂️
WstrętnaGadzina: TO WRÓĆ SWÓJ ŁUSKOWANY TYŁEK I GO STĄD ZABIER
Zawdan: nie.
Zawdan: aha, i się do was przyłączam
Zawdan: tych dobrych
Nessa: no to witamy!
————————————————————————
Warren chodził w tą i z powrotem po wieży, co chwila wypatrując smoka. Miał mu przekazać ważne informacje i, co jeszcze ważniejsze, sernik. - Zaraz będzie. - podskoczył, gdy ktoś się odezwał. Zmierzył wzrokiem nowo przybyłą. Nastolatka, z długim (rozczochranymi) blond włosami i szarymi oczami, w jeansach i białej bluzce. - Kim ty jesteś? - spytał, nie kryjąc zaskoczenia. Dziewczyna uśmiechnęła się. - Hedgehog. Ty znasz mnie jako ,,Autorkę". - odpowiedziała. Warren wzruszył ramionami i już miał zadać kolejne pytanie, gdy na wieży usiadł wielki, czarny smok. Po chwili zamienił się w nastolatka z przydługimi brąz włosami i zielonymi oczami. Bez słowa podał Warrenowi beżową teczkę i przezroczyste pudełko z sernikiem. Oboje skinęli sobie głowami, zachowując cały czas poker face. Tej jakże poważnej transakcji, przerwał wybuch śmiechu. Oboje zdezorientowani spojrzeli na sprawczynie zamieszania. Hedgehog ocierała z kącika oka łezkę. - Przepraszam, ale to było komiczne. - nagle do pomieszczenia wleciał duży ptak, który także zmienił się w nastolatka, tym razem blondyna w okularach. - To. Było. Wredne. - wycedził. Zawdan wzruszył ramionami. - Trzeba było zostawić pączki w spokoju.
- Dużo was tam jeszcze jest? - spytał sarkastycznie Warren, unosząc brew. Szarooka usiadła na parapecie beztrosko wymachując nogami. - Nie. - odpowiedziała. - Jeszcze tylko Livvid i Masterin. - jak na zawołanie w wieży pojawił się z nikąd rudy, strasznie włochaty kot, a razem z nim postać w czarnym płaszczu. - No, teraz już wszyscy. - powiedziała wesoło blondynka.
Okej. Uwaga i tak dalej. Fabułę tego czegoś opracował zawdan , który też dał mi opis wyglądu awatara swojego i Patryk616 .
Ten rozdział dokończę jutro lub pojutrze, zależy od pogody
Czekoladowy_Jez
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro