#5
- Nie będziemy się tak bawić - powiedział szorstko Michael.
Nie zdążyłam zareagować, bo usta mężczyzny znalazły się na moich. Całował mnie namiętnie i zachłannie. Przycisnął mnie jeszcze bardziej do ściany, przylegając do mnie swoim ciałem. Czułam wszystkie jego mięśnie i Bóg mi świadkiem, że nigdy nie przeżyłam takiego pocałunku.
Michael odsunął się ode mnie po jakimś czasie i jak gdyby nigdy nic, wrócił do kuchni. Stałam chwilę pod ścianą i próbowałam przywrócić swój puls do normy.
Kilka minut później wróciłam do stołu.
- Wyszłam na kilka minut, a ty od razu przepadłaś. Gdzie byłaś? - zapytała moja matka, ale nadal byłam w szoku i nie docierały do mnie jej słowa. - Dziewczyno! Mówię do ciebie - dodała, gdy nie odpowiedziałam.
- Tak, bardzo dobre śniadanie - powiedziałam, patrząc na swój widelec. Nie miałam pojęcia, co się ze mną działo. Jakim cudem ten mężczyzna sprawił, że odleciałam od jednego pocałunku?
- Dobrze się czujesz, Grace? - zapytał Michael.
Spojrzałam na niego i zobaczyłam rozbawienie w jego oczach i uśmiech, który starał się powstrzymać.
- Czuję się świetnie. Nigdy nie było lepiej - odpowiedziałam ze sztucznym uśmiechem. - Pójdę już do siebie.
Odeszłam od stołu i szybkim krokiem poszłam do swojego pokoju. Zostawiłam otwarte drzwi i położyłam się na łóżku. Leżałam z zamkniętymi oczami przez jakiś czas, aż usnęłam. Obudziłam się kilka minut po dwudziestej i zeszłam na dół. W salonie nikogo nie było, więc postanowiłam pooglądać filmy. Usiadłam na sofie i włączyłam telewizor. W programie zobaczyłam, że za kilka minut będzie jakaś komedia. Poszłam do kuchni po popcorn i wróciłam do salonu. Oglądałam końcówkę filmu, gdy usłyszałam głosy przed domem i dźwięk otwieranych drzwi. Zignorowałam swoje otoczenie i wróciłam do oglądania.
- Co oglądamy? - zapytał Michael, siadając obok mnie.
- Aktualnie ,,Polowanie na druhny", a później zobaczymy - odpowiedziałam, patrząc na ekran telewizora.
- Może być - powiedział i wsadził rękę do miski z popcornem.
Przez dwie godziny oglądaliśmy filmy, rozmawialiśmy na różne tematy i rzucaliśmy w siebie popcornem. Nie sądziłam, że kiedykolwiek spędzę w ten sposób czas z Michaelem. Dowiedziałam się o nim ciekawych rzeczy. Opowiedział mi historie, które przeżył z przyjaciółmi, a ja z zainteresowaniem słuchałam. Pytał o moich znajomych, szkołę, pasję. Otworzyłam się przed nim bardziej, niż przed Kate. Poczułam, że mogę mu ufać.
Podczas kolejnego filmu zasnęłam z głową opartą na ramieniu Michaela. Obudziłam się, gdy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Podniosłam z się z sofy i poszłam do swojego pokoju. Nie miałam ochoty na oglądanie scen miłości z moją matką w roli głównej.
***
Następnego dnia obudziłam się przed ósmą. Wykonałam poranną rutynę i zeszłam na dół. Usiadłam na krześle w kuchni i przeglądałam portale społecznościowe, gdy dostałam sms'a od przyjaciela.
Daniel
Kino wieczorem? Jest premiera tego filmu,na który czekałem od kilku miesięcy, a Kate mnie wystawiła.
Zgodziłam się. Daniel nie wiedział o moim planie, dotyczącym narzeczonego mojej matki, ale postanowiłam mu o tym powiedzieć i poprosić o pomoc. Michael stał się zbyt pewny siebie. Pocałował mnie. Miałam go uwieść, a to on teraz rozdawał karty. Musiałam to zmienić.
***
O osiemnastej byłam gotowa do wyjścia. Zeszłam na dół i w salonie spotkałam matkę i jej narzeczonego. Nigdy nie zwierzałam się jej, dokąd chodzę, ale postanowiłam zrobić wyjątek.
- Wychodzę na randkę. Nie wiem, kiedy wrócę - powiedziałam, patrząc na Michaela. Mężczyzna zacisnął szczękę, a ja uśmiechnęłam się pod nosem.
- Baw się dobrze - powiedziała radośnie moja rodzicielka, nie odwracając wzroku od ekranu telewizora.
Wyszłam z domu i zobaczyłam Daniela, czekającego w swoich samochodzie. Weszłam do środka i przywitałam się z nim.
- Co ty taka wystrojona? - zapytał, śmiejąc się.
- Wszystko ci później wyjaśnię. Teraz jedźmy do tego kina - odpowiedziałam.
***
Film skończył się kilka minut przed dwudziestą. Wyszliśmy z sali i poszliśmy do kawiarni obok. Po zamówieniu kawy, zaczęłam opowiadać Danielowi o moim planie. Chłopak słuchał i nie przerywał mi.
- Już rozumiem, dlaczego się tak ubrałaś - powiedział, gdy skończyłam mówić. - Chciałaś, żeby pomyślał, że idziesz na randkę.
-Dokładnie, ale to nie wszystko. Potrzebuję twojej pomocy - powiedziałam, dopijając kawę.
Wyjaśniłam Danielowi plan na dzisiejszy wieczór. Miał udawać mojego chłopaka i pocałować mnie, gdy Michael będzie w pobliżu. Zgodził się na to i pojechaliśmy do mojego domu. Weszliśmy do środka, trzymając się za ręce. W salonie nie było nikogo, więc poszliśmy do kuchni. Mężczyzna, którego chciałam spotkać, siedział na krześle i przyglądał się nam, gdy stanęliśmy w progu. Jego spojrzenie zatrzymało się na naszych splecionych dłoniach. Wstał gwałtownie i poszedł na górę.
- Jeśli on tak zareagował na trzymanie za rękę, to mnie pobije, gdy cię pocałuję - zaśmiał się Daniel.
- Najwyżej wylądujesz na ostrym dyżurze - powiedziałam. - Ale nie martw się... będę cię odwiedzać w szpitalu - dodałam, klepiąc go po ramieniu.
- Mam nadzieję - powiedział z udawanym smutkiem, a następnie zaczęliśmy się śmiać.
Siedzieliśmy jakiś czas w kuchni, rozmawiając o filmie, który obejrzeliśmy w kinie. Usłyszeliśmy, że Michael schodzi po schodach, więc wyszliśmy na przedpokój, mijając go. Stanęliśmy przed drzwiami, a mężczyzna zatrzymał się na przedostatnim schodku i patrzył na mnie.
- Teraz albo nigdy - szepnął mi do ucha Daniel.
Złapał mnie w tali i zaczął całować. Otworzyłam oczy i spojrzałam na Michaela, nie przerywając czułości z Danielem. Byliśmy naprzeciwko siebie. Mężczyzna zacisnął pięści, a ja położyłam swoje dłonie na włosach przyjaciela. Michael patrzył prosto w moje oczy. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji, ale napięte ciało, mówiło wszystko.
To ja rozdaję karty w tej grze.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro