Zapowiedź nowej książki. Oceńcie czy warto dodać nową książkę w klimacie paranormal.

Będzie się działo!

PROLOG:

- To nie jesteś ty- usłyszałam męski lekko zachrypnięty głos.

Stał za mną. Czułam jego oddech, wzrok, a nawet lekko odczuwalny dotyk.

Spojrzałam na płonący nagrobek, następnie na swoje podarte ubranie.

Powietrze wypełnił duszący dym, smród palonej trawy, odór. Moje zmysły się wyostrzyły. Zakuło mnie w płucach.

- To jestem ja- szepnęłam- Ja jestem Zara Carson.

Chłopak odwrócił mnie twarzą do siebie. Władczo ujął mój podbródek.

- To nie jesteś ty- powtórzył głośniej.

Chłopak o kruczoczarnych włosach i ciemnych hipnotyzujących oczach wpatrywał się przenikliwie. We mnie.

Odwróciłam speszona wzrok. Spojrzałam w dół.

Zara Rebecca Carson
Ur. 1 listopada 1995
Zm. 1 listopada 2012

Kochana córka, siostra, wnuczka, przyjaciółka, przykładna uczennica.

- To nie jesteś ty, Zaro. Nie daj sobie wpoić, że to ty, bo jeśli to zrobisz, tak się stanie. Zbudź się, mała. To nie twoja walka- usłyszałam tuż przy uchu.

- Nie, ja...- mój głos zadrżał, kiedy chłodny wietrzyk otulił moje nagie ramiona.

- Zrób to- powtórzył- zrób to, albo zginiesz. To nie twoja walka- powtórzył.

Zrobiło mi się słabo. Tyle razy słyszałam to słowo, a jednak dalej mnie prześladowało.

ŚMIERĆ.

Moje nogi zrobiły się bezwładne. Miałam odczucie jakby moje kości i mięśnie przekształciły się w watę. Runełabym na wilgotną ziemię, gdyby nie przytrzymały mnie silne ramiona chłopaka.

Moje oczy zasunęła ciemna poświata.