Specjal "Sylwester"
Czerwonowłosa i czarnowłosa weszły do średniej wielkości sali- w której znajdowali się Starish z Haruką, Heavens (?) i Quartet Night (?). Czerwonowłosa jakieś trzy dni temu znalazła to pomieszczenie pod akademią- w której uczą się Starish i Haruka. Jako, że ona była odpowiedzialna za znalezienie pozostałym pomieszczenia do imprezowania uznała, że ten pokój będzie idealny. W środku stał stół- na którym były alkohole, ciasteczka, alkohole, soki, alkohole, ciasta, alkohole itp- z krzesłami. Pod ścianą w rogu znajdowało się stanowisko DJ'a- które dostał Ren. Pod drugiej stronie znajdowało się kilka foteli. Środek zostawili wolny jakby ktoś chciał tańczyć. Oczywiście nie zabrakło również fajerwerków- które czekały na 12 w nocy i zegara na ścianie (znając ludzi tu przebywających, zegar nie był za bardzo bezpieczny na ścianie).
-Gdzie jest Reiji?- spytała Miki- czarnowłosa z czerwonymi oczami- siadając we fotelu.
-Powiedział, że nie wyjdzie spod stołu, gdy Ren nie puści muzykę- odparł Ai jedząc ciastko.
-Chyba nie zdążył się opić?- dodała Misaki- czerwonowłosa z dwoma różnymi oczami (pierwsze czerwone drugie złote).
-Coś ty, przed wyjściem napił się tylko trzy szklanki wina- odezwał się Ittoki śmiejąc się z Reiji'ego- który wyszedł spod stołu, bo DJ włączył muzykę.
Dziewczyny pokiwały głowami. Różnooka już miała coś powiedzieć gdy nagle... Do npokoju weszli Ringo i Ryuuya.
-Co robicie?- spytał Ryuuya.
Ringo w tym czasie zaczął konsumować babeczkę.
-Jesteś głupi- mruknął Eiichi- chodźmy już stąd, ale nie dostał odpowiedzi.
Spojrzał w kierunku Nagi'ego i Kiry- którzy opróżnili już pierwszą butelkę wina. Westchnął i niezauważalnie skierował się do wyjścia. Niestety ktoś to zauważył i podszedł do chłopaka.
-Gdzie idziesz?- spytał Natsuki.
-Nie twoja sprawa- odparł okularnik i wyszedł z pomieszczenia.
Blondyn mruknął, że mógłby być grzeczniejszy i chwiejnie podszedł do pozostałych.
-Impreza się dopiero zaczęła a ci już pijani- powiedział Hijirikawa.
Tokiya zaśmiał się w odpowiedzi, na co Masato się odsunął od niego i szybkim krokiem podszedł do Syo, ale gdy okazało się, że ten też jest już wstawiony schował się pod stół- gdzie znalazł Ranmaru.
-Co ci jest?- spytał granatowowłosy.
Chłopak popatrzył na niego i odpowiedział:
- Nie bardzo lubię imprezy.
Więcej już się nie odzywali. Tymczasem Ittoki, Ai, Syo, Kira, Haruka i Tokiya stali w kółeczku- w środku którego Aijima zaczął się kręcić a później zrobił striptiz.
Misaki, Natsuki i Nagi zaczeli rywalizować kto najszybciej wypije wino a Miki z Reiji'm wyszli na stół chcąc potańczyć. Zażenowany Ringo wybiegł z sali, po tym jak pocałował niechcący Ryuuye i jeszcze nie wrócił, Ryuuya nie przejmując się tym usiadł sobie w kącie i usnął. Camus z politowaniem patrzył się na każdego po kolei.
-Hej skarbie!- zawołał Ittoki odłączając się od kółka.
Camus- spojrzał na czerwonowłosego biegnącego w jego stronę. Zrobił unik i chłopak walnął nosem w ścianę i poleciała mu krew. Reiji widząc to zaczął biegać po pomieszczeniu i wołać:
-Krew, krew, krew!
Ranmaru i Hijirikawa- jeszcze nie wstawieni wyszli spod stołu, podeszli do Otoyi i zabrali go na korytarz chcąc zatamować mu krwotok. Camus korzystając z okazji wymknął się na zewnątrz.
-Ej Aijima!- zawołała czerwonooka.
Brązowowłosy kręcąc się- w samej bieliźnie- spojrzał na dziewczynę, potknął się i poleciał na Kire.
-Nie wiedziałem, że na niego lecisz- powiedział Syo śmiejąc się.
Ale Kirze nie było do śmiechu. Wkurzony podszedł do blondyna i walnął go w twarz. Kurusu odpowiedział mu tym samym i tak zaczęła się bójka.
-Spokojnie!- zawołał Ren podchodząc do nich- Haruka...- popatrzył się na zebranych w około- Haruka?- powtórzył nie mogąc znaleźć ją w tłumie.
-Haruka poszła z Ryuuyą poszukać Ringo- odparł Ai pijąc soczek malinowy.
Chłopak pokiwał głową. Już miał coś powiedzieć gdy do pokoju z buta wjedżam wszedł Eiichi. Wszyscy spojrzeli na niego a ten jak gdyby nic odezwał się:
-Ringo, Ryuuya i Haruka chcą zrobić sobie krzywdę.
Po czym wyszedł.
Rrn westchnął i chciał iść na zewnątrz, ale nie dane mu było zrobić kroku bo Natsuki wylał na niego wino.
-Czy ty jesteś mądry?- spytał się Ren.
-Nie- zaśmiał się chłopak.
-My pójdziemy uratować tych dzieci!- odezwała się Miki skacząc ze stołu.
-Dokładnie- dodała Misaki kierując się w stronę wyjścia.
-A ty się przebierz- mruknął Tokiya wychodząc za nimi.
~~~
Dziewczyny i Tokiya wyszli na dwór. Rozejrzeli się dookoła i z dala dostrzegli trzy osoby próbujące podpalić petardy. Sprintem zaczęli biec w ich stronę. Gdy Haruka zauważyła trójkę pomachała do nich, Ringo wspiął się na drzewo a Ryuuya podpalił petardy. Trójka przyjaciół zaczęła szybciej biec. Haruka podeszła do petard i w tym momencie rzucił się na nią chłopak, lądując z nią parę metrów dalej. Petardy wybuchły. Pod wpływem wybuchu Ringo spadł na ziemię a Ryuuya skończył budować prowizoryczne iglo z śniegu. Różnooka podeszła do różowowłosego i pomogła mu wstać a czarnowłosa kopneła nauczyciela między nogi, na co zaczął jęczeć z bólu i padł na śnieg.
~~~
Po kilku minutach wrócili do pomieszczenia- w którym zastali wszystkich śpiących. Ringo podszedł do Ai'a i dotknął jego włosów. Po chwili powiedział:
-Chyba nie żyje.
Cała piątka zaczęła się śmiać i wtedy zegar wybił północ. Z dala usłyszeli fajerwerki. Tokiya zabrał całe pudło fajerwerków i cała szóstką wybiegli na dwór, zostawiając pozostałych.
Tym razem to granatowowłosy odpalał fajerwerki. Pozostali ustawili się w bezpieczniej odległości i podziwiali sztuczne ognie na niebie.
Heh...
Taki specjal na sylwestra...
Mogą być błędy, za co przepraszam...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro