Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział piętnasty - wyjaśnienia


Nastała dość długa chwila ciszy.

Gilbert siadł z powrotem na krześle i przewrócił okład na drugą stronę, gdzie jeszcze był chłodny.

Feliks zastanawiał się nad czymś usilnie. Nagle wstał. – ZSRR? Mógłbyś nam w końcu powiedzieć CZEGO SIĘ BOISZ? I bez żadnych kłamstw.

- Nie. – wymamrotał Iwan. – Nie mogę. To MOJA sprawa. – Zbierało mu się na płacz. Chciałby im oznajmić, że ICH się boi. Że chcą go zabić i tylko czekają na dobrą okazję. Że ma za część rodziny potwory, które tylko marzą, żeby go zranić i uciec do siebie, nie przejmując się nim.

Narzekają, tak im źle, ale czy którykolwiek pomyślał jak musi się czuć sam Iwan? Czy któryś z nich miał takiego szefa, który nie myślał o tym co czuje jego państwo, tylko przejmuje się kiedy ono pokazuje słabość, bo zawsze musi być mocne i zdrowe? No, może oprócz Gilberta, bo on miał podobne doświadczenia w czasie wojny. Tylko bardziej dotyczyły jego brata niż niego. I miał to tylko przez parę lat wojny. A on? To już parędziesiąt!

- M-mam ostatnio dużo stresów. – powiedział po chwili upiornej ciszy.

- To przez twojego szefa masz te odchyły? – zdziwił się Gilbert, ściągając już okład. – Ale jego tutaj nie ma. – rozłożył ręce. – Możesz robić, co ci się żywnie podoba. To twój dom.

- Gdyby to było takie łatwe, NRD. – westchnął Iwan. W tym momencie wyglądał jak wrak człowieka.

- ZSRR...- zaczęła łagodnie Węgry. – Zrobiłam jeszcze raz ziółka. Mógłbyś je wypić.

Gilbertowi rozszerzyły się oczy. – Ziółka!

Wstał. – Iwan! – zwrócił się do wymizerowanego mężczyzny przed nim. – Nie mówisz nam wszystkiego! Gdyby było jak przed chwilą usłyszeliśmy, to nie kazałbyś mi pić ziółek,

- No dokładnie! – pokiwał głową Feliks. – Już rozumiem co chcesz powiedzieć, Gilbert.

Niemiec przytaknął Polsce i zwrócił się z powrotem do Rosji.

- Ty boisz się nas.






Wiem, że obiecywałam, że tak nie będzie, ale znowu minął ponad miesiąc od ostatniej publikacji tego ff. Bardzo mi z tego powodu przykro. Mam nadzieję, że czytelnicy (jeśli jacyś jeszcze są) ucieszą się z aktualizacji.

Hejka!

~MadokaAi

22.09.19

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro