43
Seher:
Kolejne dni mijały dość dobrze Yaman znalazł prace przeprowadził się do mnie. Nim to zrobił jeszcze się ze mną posprzeczał. O to, że nie chce mieszkać w wielkim domu. A co ja bym w nim robiła ? Po co mi wielki dom jak mogę zamieszkać w eleganckim mieszkaniu. I czuć się w nim o dużo lepiej niż w domu.
Weszliśmy do mieszkania z ostatnią walizką. Byłam szczęśliwa mogę to w końcu powiedzieć. Jestem szczęśliwa z człowiekiem który wysadził mi tyle krzywd. Widocznie tak ma być..
- Słońce zjesz coś ? - pyta Yaman wychodząc z sypialni.
- Wiesz, że nawet jestem głodna.
- Widzisz to ja coś zrobię a ty usiądź na kanapie i odpocznij.
- Dobrze.
Po czym oboje się rozeszliśmy ja na kanapę tak jak rozkazał a on do kuchni. Usiadłam i włączyłam telewizor on zaś trzaskał się w kuchni. Nie wiem kiedy usnęłam ale obudził mnie pocałunek w policzek. Otworzyłam leniwie oczy i spojrzałam na osobę. Yaman klęczał przy łóżku uśmiechnięty do mnie.
- Śpiochu ja tu obiad ugotowałem a ty śpisz.
- Tak? Obiad strasznie jestem głodna.
Wstałam i poszłam z nim do kuchni gdzie stół był już przygotowany tylko usiadłam i mogłam jeść. Po obiedzie oboje poszliśmy na kanapę. Tak przed telewizor. Yaman miał wolne ja nie pracuje bo on tego nie chce. Wiec nie protestowałam nie chce się z nim kłócić. Chce się cieszyć tym miesiącem jak się uda i będzie nam razem dobrze planujemy ślub wczoraj wieczorem bardzo dużo o tym rozmawialiśmy. Jestem szczęśliwa, że Yaman nie zrezygnował szukał mnie zmienił się dla mnie. Wszystko robi bym ja była szczęśliwa. Nie był zadowolony, że protestowałam w sprawie domu. Ale odpuścił naprawdę odpuścił.
- Yaman?
- Hm?
- Kochasz mnie ? - zapytałam nagle.
- Oczywiście, że kocham najmocniej na świecie - mówi i całuje mnie w policzek.
- Ja ciebie tez, wybacz jakoś tak mówiłam zapytać.
- Niema sprawy.
- Mehdi mało kiedy mi to mówił prawie wcale jedynie jak zapytałam usłyszałam „przecież wiesz" - mówię i wzdycham.
- Czyli ja będę mówił ci to codziennie - mówi i przytula mnie do siebie.
Położyłam głowę na jego kolana oglądaliśmy jakiś serial w którego i tak nic nie wiem. Bo Yaman albo mnie całował albo gilgotał bym tylko się uśmiechała. Ale ja czułam niepokój w duszy czułam go bardzo mocno. Nie chciałam o tym mówić ale to narastało we mnie. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy do czego mógł by się posunąć zdradzony mężczyzna. Ale dzięki Mehdi'emu dowiem się o tym bardzo szybko. Tylko czy ja dam radę to znieść ?...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro