Zginienie Izraela ...
Per. Izraela
Był poniedziałek rano ... Muszę iść do szkoły ale mi się oczywiście nie chce bo jest praca klasowa z chemii :(
*mówi do siebie*
- Zabij się! Dzisiaj jest idealny dzień na to ! ;) bynajmniej unikniesz tego wszystkiego co cię w tym psychiatryku aka szkole czeka :))) heh Jordania się tego nie spodziewa .......... Chociaż może ? Ehhh nieważne i tak życie tutaj nie ma sensu :")
*wyszedłem z domu i powedrowalem do pobliskiego lasku rosnącego sobie przy szkole , wczesniej oczywiście spakowalem krzesełko oraz line ;)
Kiedy dotarłem na miejsce widziałem ze jest juz grubo po dzwonku i nikogo w poblirzu nie ma kto mógłby mi zrujnowac moje piękne plany :)
Przywiazalem line do przypadkowego drzewa i wszedlem na stołek , który po chwili odepchnalem aby pochłonęła mnie ta melancholia i ciemność :')
A reszta jeszcze nieświadomych moich czynów męczy się w tym psychiatryku .. Jak ja im wspolczuje ;')
....
..
.
<3
Tak wiec trochę przedłużone ale pierwszy rozdział jest .... Nie pytać dlaczego taki wszystko jest juz zaplanowane ;) teraz tylko czekać na rozwinięcie heh
Mam nadzieje ze wam się spodoba ;)
Papugai13
Diamonddog1
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro