Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

To jest lemon i na początku chciałabym podziękować  Pewnej osobie za one shot bo dzięki niemu preście mogłam skończyć. Miłego czytania ;) A tą osobą jest   


Do Rin poprzedniego dnia zadzwonił Cesarz, że musi się z nią spotkać. Zgodziła się, ale poinformowała go, że dopiero popołudniu, bo zaraz po szkole ma wizytę u lekarza a ten powiedział, gdzie mają się spotkać. Gdy była po badaniach i czekała w gabinecie na lekarza to jej się tak nudziło, że postanowiła zajrzeć do swojej kartoteki. Więc to co zobaczyła po otworzeniu nią szokowało i zrobiła zdjęcie po czym szybko zamknęła z tego względu, iż usłyszała kroki na korytarzu. Do gabinetu wszedł lekarz oraz wyjaśnił co z wyników wyszło. To co usłyszała to nią zasmuciło, zmartwiło i jednocześnie załamało. Następnie wyszła. Tak jak było ustalone, Rin miała się spotkać z Blaze w parku. Niebo strasznie się chmurzyło, ale dziewczyna myślała, że to będzie krótka rozmowa i szybko wróci do domu by wyjaśnić z rodzicami całą sytuacje którą ukrywali przed nią przez te 14 lat. Granat włosa czekała na niego pół godziny aż w końcu się pojawił.

- A więc, po co chciałeś się ze mną spotkać? - złotooka czekała aż on coś powie

- O tym że w następnym meczu, Raimon ma przegrać 1-0

- Zapomnij, mamy zamiar wygrać ten mecz- nagle poczuła, jak spada jedna kropla wody, potem następna i w końcu lunęło jak z cebry- nosz szlag.

Axel widząc jak dziewczyna zaczyna być coraz bardziej przemoczona, podszedł do niej i złapał za jej nadgarstek a następnie zaczął nią ciągnąć za sobą. Dziewczyna zaczęła się dopytywać, gdzie nią prowadzi, ale on nic nie odpowiedział tylko szedł przed siebie aż weszli do jednego z bloków. Windą wjechali na ósme piętro a potem weszli do jednego z mieszkań, które było wszechstronne. Weszli do sypialni ciemnookiego. Blaze dał złotookiej koc, by się nim okryła a on udał się do kuchni by zrobić dwie herbaty. Po piętnastu minutach wrócił do pokoju z dwoma kubkami z czego jeden dał Rin. Granat włosa od razu opróżniła zawartość naczyni i odstawiła je na szafkę nocną. Ciemnooki odstawił kubek na stolik a następnie dwoma palcami chwycił za podbródek i uniósł go po to, aby dziewczyna na niego spojrzała i nią pocałował. Pocałunki z początku były delikatne a dopiero później stawały się namiętne. Rin w pierwszej kolejności była szokowana, ale potem zaczęła je odwzajemniać. Mężczyzna szedł z pocałunkami na szyję nastolatki jednocześnie zaczął odpinać górną część mundurka dziewczyny. Złotooka nie pozostawała dłużna i pierw ściągnęła czerwoną marynarkę a potem rozpięła jego koszulę. W końcu byli już bez ubrań i Axel zawisł nad granato włosą.

- Jesteś piękna i tylko MOJA- szepnął dziewczynie do ucha a na jej policzkach pojawił się rumieniec.

- Tylko TWOJA- złączyła swoje usta z ustami kochanka w namiętnym pocałunek.

Ciemnooki ponownie szedł z pocałunkami na szyję swojej kochanki a następnie na jej dekolt. Zaczął obdarzać pocałunkami każdą z jej piersi. Dziewczyna sapnęła po każdym dotyku mężczyzny coraz głośniej. W pewnym momencie popchnęła swojego kochanka tak że role się odwróciły, że teraz to ona wisiała nad nim.

- Powiedz- patrzyła z zamglonymi oczami- powiedz mi, dlaczego ja?

- Ale co ,,Dlaczego"? - mężczyzna był zdziwiony jej pytaniem

- Wokoło jest tyle kobiet. Bardziej ładniejsze, mądrzejsze i przed wszystkim bardziej doświadczone. Więc dlaczego ja? Dlaczego mnie wybrałeś?

- Od samego początku mi się podobałaś, ale przez to, że panuje prawo, którego nawet ja nie mogę ominąć, to musiałem poczekać

- A jeśli ktoś o tym się dowie to co wtedy? - na jej twarzy pojawił się zmartwienie a ciemnooki pocałował nią by nie myślała o tym

- Nie przejmuj się. Dla mnie jesteś najważniejsza i nic tego nie zmieni

Ich usta znowu złączyły się w namiętnym pocałunku. Biało włosy wsadził do jej wnętrza dwa palce które na przemian prostował i zginał. W końcu je wyjął i oblizał z uwodzicielskim uśmiechem a następnie wszedł w dziewczynę co ta na to zareagowała głośnym westchnięciem. Zaczął się w niej, z każdą chwilą pchnięcia były coraz szybsze aż w momencie, gdy oboje doszli to Blaze pocałował swoją wybrankę. Przytulił się do niej i zaczął bawić się jej granatowymi włosami z łagodnym uśmiechem na twarzy.

- Wiesz, gdy tak patrzę na ciebie- mówił z tonem głosu, który wyrażał radość- to bardzo jesteś podobna do Tsurugiego- i ucałował nią w kark.

Ona nie wiedziała co ma mu powiedzieć. Jak on zareaguje, gdy mu powie prawdę. Nie wiedziała, dlaczego jej rodzice nie powiedzieli prawdę. Ciemnooki zauważył, że coś zmartwiło jego ukochaną.

- Rin?- jego ton głosu był zmartwiony

- Ja sama nie wiem- powiedziała siadając z spuszczoną głową- byłam dzisiaj u lekarza i gdy tak czekałam to się nudziłam, to zajrzałam do swojej kartoteki, ale to co zobaczyłam mnie bardzo zasmuciło- z jej oczu zaczęły płynąć łzy- okazało się, że nie jestem biologiczną siostrą moich rodziców.

Ciemnooki zaproponował by się wybrali do jej rodziców, co oczywiście zrobili. Po godzinie byli na miejscu więc weszli do mieszkania dziewczyny.

Jej rodzice siedzieli w kuchni i gdy zobaczyli Rin w towarzystwie mężczyzny to się zastanawiali co by chciała się ich spytać.

- Powiedźcie mi- zaczęła na spokojnie- czemu nie powiedzieliście mi, że nie jestem waszą córką?

- To się zdarzyło 14 lat temu- zaczął ojciec- urodziła nam się córka, ale tego samego dnia inne małżeństwo doczekali się bliźniaków. Po tygodniu myśleliśmy ż wróciliśmy do domu na naszą córką, która właśnie miała na imię Rin- westchnął ciężko- dopiero gdy miałaś pięć lat to okazało się że nasza córka oraz ty zostałyście podmienione a ona zmarła zaraz po urodzeniu.

- Czyli- zaczął biało włosy- oni myślą, że ich córka nie żyje a tak naprawdę siedzi tutaj z nami?

- Owszem- odparła kobieta

- To w końcu jak się naprawdę nazywam? - w oczach złotookiej było widać coraz większy szok.

- Yumiko- kobieta zatrzymała wypowiedz by wytrzeć łzy- Tsurugi Yumiko

Rin wstała oz stołu, ale z takiego ogromnego szoku zemdlała. Kto by przypuszczał, że dwie osoby, które się bardzo polubią to tak naprawdę są rodzeństwem i to jeszcze bliźniaczym.


Śmiał, możecie śmiać z tego obrazka w mediach który jest zaraz za piosenką bo ten obrazek kiepsko mi wyszedł :'D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro