Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Ciemne niebo, rozświetlone blaskiem księżyca i gwiazd rozpościerało się nad jej głową, a latarnie oświetlały drogę, po której szła. Tarcie żwiru pod podeszwami butów wywoływało nieprzyjemny dźwięk, jednak ona, idąc ze słuchawkami w uszach, nie zwracała na to najmniejszej uwagi. Wsłuchiwała się po raz kolejny w głos Demi Lovato w głowie odtwarzając sekwencję ruchów. 

Po kilku minutach pieszej wędrówki dotarła w końcu na zdewastowany już przez wandali przystanek autobusowy. Usiadła na podniszczonej ławeczce, po czym wyjęła słuchawki z uszu i schowała je do torby zwisającej z ramienia. Teraz, kiedy ze wszystkich stron panowała cisza, dziewczyna skupiła swe myśli na przeszłości. Na tych dobrych i złych wspomnieniach, na planach i marzeniach, których w gruncie rzeczy nikomu nigdy nie zdradziła i zdradzić nie zamierzała.

Jak grom z jasnego nieba uderzyło w nią teraz to, ile czasu nie odzywała się do swego, niegdyś najlepszego, przyjaciela. Jakby na to nie spojrzeć on również nie kwapił się do rozmowy z koleżanką. Jednak zrządzenie losu- i kilkoro irytujących na co dzień ludzi- sprawiło, że znów mięli się spotkać. Znowu zaczęło jej zależeć. W niewielkim stopniu, ale jednak.

W pewnym momencie zdawało jej się, że widziała kogoś w oddali, jednak okazało się, że jest to najzwyklejszy w świecie kot. Jej myśli skupiły się wtedy na nim bardziej, a wspomnienia ponownie zalały jej umysł, co spowodowało pojawienie się lekkich rumieńców na policzkach dziewczyny. Uwielbiał koty- przeleciało jej przez głowę.

Kolejne minuty mijały, a ona siedziała i czekała. W końcu na drodze zauważyła światło, które na chwile ją oślepiło. Bus zatrzymał się na wysepce pozwalając przy tym wysiąść pasażerom, którzy wracali do domów na weekend. Podniosła się powoli i odczekała chwilę, aż mały tłum się przerzedzi. Z pojazdu nie wysiadł nikt, kogo dziewczyna mogłaby się spodziewać. Usiadła więc ponownie na ławeczce i czekała dalej.

Przyjdzie, na pewno. Przecież obiecał.- Pocieszała się w myślach.

~•~

Gdy jej telefon zadzwonił, uświadamiając jej, która jest godzina, zamarła. Kiedy zrozumiała co to dokładnie oznacza, dziewczyna osłupiała wpatrywała sie w dal, a łzy niekontrolowanie zaczęły spływać po jej policzkach, ostatecznie lądując na ekranie telefonu. Przesunęła instynktownie palcem po ekranie, wyłączając tym samym irytujący dźwięk. Ból, który odczuwała w tamtym momencie był nie do opisania, a cała chęć do życia ulotniła się w ciągu tych kilku chwil. Oczami wyobraźni widziała jego twarz wykrzywioną w szyderczym uśmiechu. Poczuła się oszukana, wykorzystana, zdradzona...

Zamazany ekran wskazywał godzinę 23:15, czas w którym powinna być już w domu i przyjmować lekarstwa. Ostatni raz rozejrzała się po miejscu w którym przebywała i gdy nie zauważyła nikogo na horyzoncie postanowiła wrócić do swojego mieszkania. Z opuszczoną głową podniosła się i ruszyła w drogę powrotną.

Zawiodła się, tak bardzo się zawiodła na osobie, dla której kiedyś gotowa była skoczyć w ogień. Nie mogła jednak po raz kolejny się załamywać. Wzięła do ręki komórkę, i wyskrobała na niej kilka słów: "Nie udało się. Nie przyszedł." Wysłała wiadomość na prywatną konwersacje i wyjęła słuchawki z torby. Jeszcze zanim puściła jakąkolwiek piosenkę, zanuciła cicho pod nosem znaną sobie melodię, co wywołało kolejną falę łez, ale i pewnego rodzaju spokój. Po chwili zaśpiewała cicho zapamiętane słowa:

"You'll never be alone
No matter where you go
We can meet in the space between "

~•~
Bardzo mi miło powitać Was w moim nowym opowiadaniu. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Konstruktywna krytyka i wszelkie uwagi mile widziane. Jakiekolwiek pomysły, domysły i cokolwiek, co chcecie mi przekazać, napiszcie w komentarzu.

Jeśli nie chcecie na forum, to nie bójcie się napisać do mnie na priv w jakiejkolwiek sprawie. Ja na prawdę nie gryzę, przynajmniej dopóki się mnie nie wkurzy ^-^.

Postaram się wstawiać rozdziały regularnie, ale mam jeszcze jedno opowiadanie na głowie i bardzo dużo pracy w związku ze szkołą.
I dostałam pracę 😂

Specjalne podziękowania dla dziewczyn z grupy Zagubionych za wsparcie i pomoc z okładką i dla kochanych normal_psycho i DancingChinchilla.

Do napisania,
Wasza Kiomi ^-^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro