Kuźwa....
Coś mi się dzieje z Wattpadem...
Nie zapisują mi się całe rozdziały. ..
Tylko u mnie one są , a gdy publikuje to nie ma połowy rozdziału ....
Więc jak wrócę do Polski to powstawiam to wszystko jeszcze raz i postaram się coś z tym zrobić. ..
A teraz łapcie na dole właściwy #8

#8
Michael: bosz...

Calum: co tam moja kluseczko?!

Michael: w najbliższym czasie nie pójdę na zakupy z żadną dziewczyną. ..

Luke: ???

Michael : natomiast z Gabrielle NIGDY WIĘCEJ nie pójdę. ..

Ashton : nie mogło być aż tak źle. ..

Luke: Ash. ..

Calum: nasz mały, głupiutki, niedoświadczony Ash...

Michael : następnym razem Ty z nią idziesz ....

Ashton: jakby to był jakiś problem ....

Calum:ale Ty jesteś zniewieściały...

Ja: #cashton

Calum: żaden cashton kobieto...

Ja: tak wgl to...

Ja: obgadywaliście mnie!!!!

Ja: czas na karę. ..

Luke: wiesz że cię kocham...

Michael: ejjj... to moja dziewczyna. ..

Calum: sceny zazdrości odłóż na potem...

Michael:nie jestem zazdrosny! !!!

Ashton : wmawiaj sobie wmawiaj...

Ja: wracając...

Ja: dzisiaj sami robicie sobie obiad! !!!

Ashton : dawno nie gotowałem. ...

Luke:nieeee! Tylko nie kuchnia Irwina!!!

Calum: do dziś czuję na żołądku jego tagiatelle....

Michael : Gabie ... błagam...

Calum: nie znasz kurwa litości...

***

Przez to greckie słońce odparowało mi mózg... poważnie. ...
Nie długo szkoła i czuję że właśnie wtedy wena powróci... pomysły powrócą, będę znała rozdziały na pamięć A za Chiny nie będę pamiętała kiedy była jakaś głupia bitwa pod Cecorą ( jeśli taka wgl była, nie wiem nie znam się ) ...
To dobranoc...
Śpijcie grzecznie, niech wam się Hemmo śni...
Ale nie zapomnijcie napisać czy wam się podobał ten cholernie krótki rozdział....
A na dobranoc łapcie jeszcze Lukeła tam na górze, żeby lepiej się śnił...
Napomknę jeszcze że zdjęcie to zostało zedytowane przeze mnie...
Papa...

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡