Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

?????-No proszę cię daj im podpowiedzi bo tak to w życiu nie dowiedzą się kim jestem.

Beata766-Nie.

?????-Proszę.

Beata766-Nie.

?????-Proszę.

Beata766-Nie! Ile razy mam powtarzać! 

?????-. . .                Proszę.

Beata766-Nie. Ile razy mam ci powtarzać E-. Nie żadnych spojlerów.

E????-E-? Dokończ, no śmiało.

Beata766-Przestań bo jak zaraz rzucę czymś to się nie pozbierasz.

E????-Ej no weź. Daj chodź trochę podpowiedzi.

Beata766-Chyba nie mam wyboru. Ale jeżeli nie będą chcieli to nie daje podpowiedzi co każdy rozdział. Okej?

E????-Okej.

Beata766-Dobra. No to zaczynajmy z tym rozdziałem.

****************************************

  W tym czasie Frisk siedzi na ławce w parku i płacze. Nagle podchodzi do niej Nadstablook.
-Co się stało dziewczynko? Dlaczego płaczesz?

-Nadstablook?!-Frisk się rozchmurza i delikatnie przytula duszka.

-Frisk?! Co cię tu sprowadza? I co ważniejsze, dlaczego płaczesz?-Uwalnia się z uścisku i siada na ławce koło niej.

-A, nic się nie stało.

-Nie kłam, nie płacze się bez powodu.

-To przez przyjaciół.

-Poczekaj, popatrz.-Nadstablook pokazuje sztuczkę, którą niegdyś pokazał jej w ruinach. Frisk się uśmiecha. Za to u Alfys ustawiono chronologie dzwonienia do Friska. Najpierw dzwoni Alfys potem Undain, Papirus i na samym końcu Sans. Nadstablook zaproponował pójść do Mettatona który ma kolejny występ. Frisk chętnie się zgodziła, gdy nagle zaczął dzwonić telefon.

-Kto to?- Frisk patrzy na komórkę i widać imie, ''Alfys''. Od razu się rozłączyła.

-Nikt ważny.

-Okej. To lecimy.- Gdy już byli po jedną z restauracji zadzwoniła Undain. Jednak tak samo nie odebrała. Gdy siedziała słuchając piosenek Mettatona, zadzwonił Papirus. Tak samo nie odebrała. Mettaton wywołał Frisk na parkiet i nagle ktoś z publiczności zawołał ''Pani Frisk, a to przypadkiem nie Pani telefon''.

-Tak to mój telefon.

-To proszę odebrać, bo przez cały czas ktoś dzwoni.- Nagle Mettaton się zrywa i mówi.

-Ooooo. To pewnie jej chłopak.- I cała sala mówi ''Ooooooooo!''.

-Metatonie proszę cię, nie mam chłopaka.

-Ale może chce się umówić.- Cała sala zaczyna skandować, aby odebrała.

-No dobrze, dobrze, ale będę musiała wyjść.- Wygląda jednak na to, że publiczność nie jest tym zawiedziona.Frisk podchodzi do telefonu i oczom nie może uwierzyć. Szybko wychodzi z restauracji i odbiera od Sansa.

-Sans? Czy coś ci się stało?

-Nie, a co?

-Nie sądziłam, że zadzwonisz. Najczęściej jesteś zbyt leniwy, by szukać numeru. Chyba że coś ci się stało.

-Nie nic się nie stało. Mam do ciebie pytanie.

-Tak Sans.

-Gdzie jesteś?

-Koło Grillbis Pizza.(Później wyjaśnię dlaczego tak się nazywa ;p.) Występuje tu Mettaton.

-Czy moglibyśmy się spotkać w centrum miasta koło restauracji ''Perła''.

-Okej.

-Dobra. To widzimy się za chwilę. Pa.

-Pa.-Sans się rozłączył.

-NIACHACHA! ZROBIŁEŚ TO SANS UMÓWIŁEŚ SIĘ NA RANDKĘ!!

-Ta od ciebie odebrała a o demie nie.

-Oj tam nie marudzi Undain. Najważniejsze, że się udało. Prawda Sans? Sans?

-Ja . . . Ja . . . To zrobiłem?

-No tak. I udało ci się po mistrzowsku. Nie jąkałeś się i dzięki temu nie ma najmniejszego pojęcia, że idzie na randkę, ale to dopiero 1/4 tego, co musisz zrobić, a teraz teleportuj się do niej i pokarz, na co cię stać.

-Tak! A ja razem z Papirusem i Alfys będziemy cię oglądać przez ten wielki monitor.

*********************************

Beata766-Hahahaha! trol. Myśleliście że w tym rozdziale będzie randka? To grubo się milicie.

E????-Koniec tych żartów! tylko przeciągasz moje ujawnienie. Do tego bardzo dobrze wiesz, że nie lubię żartów! 

Beata766-Jeszcze będziesz miał czas zabłysnąć w książce. 

E????-Ale ja chcę teraz!

Beata766-Nie masz na co innego ponarzekać? Idź na razie gdzie indziej. Masz przecież swoją robotę. 

E????-Tak dla twojej wiadomości to skończyłem już swoją ''brudną'' robotę i czekam na nowe okazje.

Beata766-No pięknie. Czyli co? Zostajesz? 

E????-Tak.

Beata766-I co masz zamiar robić?

E????-Chciałbym trochę poczytać komentarze i podpowiadać trochę na pytania. 

Beata766-Jak sobie chcesz, ale nie sądzę że dużo osób do ciebie napisze. No może najwyżej 2. Pozdrawiam TwujKoszmarSkarbie i karin-chan12 które są bardzo aktywne w komentarzach ;*.

E????-Trudno, z nimi najwyżej porozmawiam.(Beata766 ma już wyjść, gdy nagle coś sobie przypomina. Łapie E????? za bluzkę i mówi)

Beata766-Tylko pamiętaj, masz nie mówić swojego imienia, inaczej poszczuję cię moim kotem! (Tak mam kota 🐱)

E????-Okej spokojnie, nic nie powiem.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro