Blue: Browni? Czy papyrus naprawdę coś UPIEKŁ?

(Na pewno nie zwykłe browni)

Blue: Wowsers! Ta kupa leniwcych kości, w końcu zrobiła coś produktywnego !  Spróbuję jednego.

Blue: Hmmmm.....co za interesujący posmak 

Blue: O, hej paps ! Właśnie spróbowałem twoich browni  ! Jestem z ciebie dumny brachu !

*Wewnętrzny krzyk*

Papyrus: O chłopie, powinienem się śmiać, czy płakać ? To na pewno będzie dłuuuuuugi dzień....

Blue:...Paps? Coś się stało? Mam coś na twarzy? 

30 minut później...

Blue: Paps...Czemu się tak nagle źle czuję ? 

Papyrus: No to jedziemy...

Papyrus: Sans?

Blue:...

Papyrus: Sans? Jak bardzo na haju jesteś? 

Blue: Nie nie brachu, powienieneś powiedzieć cześć, jak się dzisiaj czujesz... (Uwaga tu był żart jeżeli chodzi o wymowę how hight brzmi podobnie do hi how~Blue)

chichot

Papyrus: Ale serio sans....wszystko jest ok ?

Blue: Przestań się kurwa o mnie martwic dupku!!

Papyrus: Jezu Chryste !!

Papyrus: ......oo nie

Blue: JESTEM GŁODNY ! DAJ MI ZJEŚĆ RESZTĘ TYCH BRWONI !!!!!!

Papyrus: kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa