Rozdział.18. Koniec balowania
Error-Prima aprilis! XD nie ma dzisiaj rozdziału. XD
Ink-Ale. .. . . .ale miał być. . . .. .
Beata766-Potwierdzam. Na grupie jest napisane.
Error-KURDE! ZEPSULIŚCIE!
Beata766-Trudno. Piszemy ^^
******************************************
Wiktoria, Error i Ink są na górce w bezpiecznej strefie. Cała trójka nie może uwierzyć, że to się stało. Po rannym policzku Wiktorii spływa jedna samotna łza. Mówi cicho.
-Error. . .Beata ona. . . Stało się B-Beacie. . .-Następna łza spływa po jej policzku. . . .następna a za nią kolejna.
Error patrzy, jak dym w tamtym miejscu opada. Do jego oczu dopływają łzy a szał, który go ogarnia, ma zachwalę pęknąć jak bańka. Error Teleportuje się w to miejsce. Rozgarnia pył. Ink teleportuje się z Wiktorią do niego. Error po chwili szukania znajduje . . . duszę Killera.
-Nie. Nie, nie. Nie! NIE!-Ink podchodzi do niego i łapie go za ramię. Wiktoria słabo mówi.
-Error posłuchaj.-Schodzi z Inka i bardzo chwiejnym krokiem podchodzi do Errora. Koło niego upada na kolana.-Ona.... Jeszcze przeżyje... Śmierć.-Koło Wiktorii pokazuje się Śmierć.
-Słucham?
-Wykreśliłeś ją?-Mówi dalej słabym głosem.
-Nie jeszcze nie. Wiem, że Error ją bardzo lubi i chciałem to zrobić pó-.-W tym momencie Wiktoria mu przerwała.
-Nie wykreślisz jej. Ona zostaje z nami. Oddaj jej duszę.
-Nie mogę. Potrzebuje dusz, bo ostatnio tak mało ich kosze. Ja nic nie zrobię.-Wiktoria otwiera portal do Głównej Siedziby Rady Aniołów.
-Idziemy.-Chwiejnym krokiem przeszła przez portal.-Wy idziecie ze mną. Trzeba odzyskać dusze.-Nagle ktoś za nimi mówi.
-Czemu kłamiesz Śmierć? Ja ciągle żyję.-Wszyscy odwracają się w tamtą stronę. Widzą . . . . . Beatę, która chwiejnie wstaje z gruzu.-Tak szybko się mnie nie pozbędziecie.-Uśmiecha się do nich. Error patrzy się na nią, jak by zobaczył ducha.-Co się stało Error? Nie chciałbyś, zemną napisać kontynuacji książki?
-Zamknij się i chodź tu!-Teleportuje się do przed Beatę i ją całuje. Przytula ją. Mówi ze łzami w oczach.-Nigdy więcej mi tego nie rób.-Beata cicho się śmieje, nagle zaczyna świecić dziwnie jasnym białym światłe.
-Oł. Wybacz Wiktoria. Nie chciałam, aby twoja moc poszła na marne.-W Rękach tworzy kulę białego światła, a sama przestaje świecić.-Więc wchłonęłam ją. Teraz możesz już ja zabrać.-Wyciąga rękę do Wiktorii z nienaturalnie białą kulką światła.
-Miło z Twojej strony.-Uśmiechnęła się do niej lekko i chwiejnie podchodzi, nagle ją przytula na tyle, ile ma siły.-Następnym razem ja idę pod gruz.
-Musisz się bardziej postarać.-Śmieje się pod nosem. Error zabiera duszę Killera swoimi żyłkami i mówi.
-To, co Wiktoria? Idziemy do twojego domu wypić na przykład herbatę?-Wtrąca się jeszcze Ink.
-Wszystko ci opowiemy.-Wiktoria patrzy na anioły.
-Anioły? Mogę iść?
-Nie możemy cię zostawić z tym mordercą! Zabił 24 anioły wręcz jednym uderzeniem.
-Ale przeprosił!-Oburzył się Ink.
-To nic nie znaczy! Jesteśmy ci wdzięczni, że uwolniłeś 20 aniołów spod rąk ojca Wiktorii, ale nie zgodzimy się na to, aby ona obcował zabójca.
-A jak dam gwarancje, że nic jej się nie stanie?-Zaproponowała Beata.
-Nie możesz! Chyba że. . . .
-Chyba że co?
-Jak coś jej się stanie, masz oddać swą duszę.
-Zgadzam się.-Ściskają sobie ręce. Nagle na Beacie odciska się jakaś pieczęć.
-24 Godziny. Tyle ma jej nie być. Inaczej twoja dusza jest nasza.
-Na pewno przeżyje. A tak na marginesie, wykiwała was! Ha ha ha!-Mówi uradowany Error.
-Jak to?
-Tak to. Ja ją kocham i nie zrobiłbym jej krzywdy ani bym jej nie zawiódł.-Beata się uśmiecha.
-BUM! I to ja nazywam współpraca!-Beata robi wybuchającego żółwika z Errorem.
-Widzimy się później.-Ink teleportuje wszystkich do domu Wiktorii. Beata i Error zaczynają rozmowę.
-Nie źle to wykombinowałaś.
-Weź, przestań. Gdybyś tego nie powiedział, by się nie powiodło.-Oboje się śmieją. Ink niesie Wiktorię do kuchni i opatruje jej rany. Następnie leczy je magią.
-Chciałabyś się napić herbaty i dowiedzieć co się stało?
-Tak chciałabym dzięki Ink.-Uśmiecha się do niego.-I co wy zrobiliście, że mnie znaleźliście?-Ink magią przyśpiesza gotowanie wody i nalewa każdemu z osobna, w tym sobie herbaty.
-To było tak. Gdy Killer zabrał cię, postanowiłem z Errorem rozegrać plan. Z twojej biblioteki wzięliśmy prawie wszystkie książki historycznie, przyrodnicze oraz magiczne. Przeczytaliśmy je od deski do deski. Jedna po drugiej. W końcu Error znalazł książkę o opętaniach. Dowiedzieliśmy się od niej, że aby odczarować urok musimy przypomnieć tej osobie kim kiedyś była. Udało nam się odczarować Beatę. Nie chcąc wzbudzać podejrzeń u Killera, postanowiliśmy, że my skombinujemy bombę, a Beata będzie próbowała odciągnąć od ciebie Killera, tak by cię nie zabił.-Dalej mówi Error.
-Miało być to po cichu. Nie wzbudzając żadnych podejrzeń, mieliśmy cię odbić, podłożyć bombę i zabrać duszę Killera do mnie. Ale nie! Bo Głupie anioły przypomniały sobie o swojej księżniczce i postanowiły ją ratować. Ink próbował im przemówić do rozsądku, aby nie atakowali. Już wtedy miałem obawy, że Beata ucierpi przez nich.-Beata dokańcza końcówkę.
-Przez to musieliśmy zmienić trochę plany. To ja musiałam zabić Killera, bo tylko ja mogłam podejść do niego na tyle blisko.-Wiktoria wzdycha.
-Anioły w ogóle mają spóźniony zapłon. A demony wręcz przeciwnie, działają bardzo bezpośrednio.-upija łyk herbaty.
-Ale czasem są zbyt bezpośrednie. A anioły troskliwe i opiekuńcze.
-Weź, przestań! Te półgłówki są wręcz za bardzo opiekuńcze. Gdyby nie Beata to by już dawno siedziała na tronie lub Bóg wie na czym.-Oburzył się Error.
-Niekoniecznie. Mój ojciec, dopóki żyje, będzie rządził. Władał okrucieństwem i śmiercią. Ktoś będzie musiał to zakończyć. A Bóg w tym momencie pojechał na Karaiby na wakacje, bo mu się znudziło patrzenie na ludzi.-Uśmiechnęła się do siebie smutno.
-No pięknie!-Nagle dusza Killera zaczyna wibrować.
-Nie no ten gość ma przekichane! Aż ściągnę Boga z powrotem. . .
-Czekajcie. Zapomniałem wam coś pokazać.-Error bierze swoje nici i w zawrotnym tempie tworzy z nich małego Killera. Następnie wkłada w "zabawkę" duszę Killer. Zabawka kilera zaczyna się poruszać i mówić.
-C-Co się stało? D-Dlaczego jestem jakąś szmacianą lalką!?
-Hej Killer! Co tam u ciebie?-Mówi uradowany Error.
-To ty! Co zemną, zrobiłeś!? Choć na solo!-Mały Kiler skacze z jednej nogi na drugą, pokazując, że jest gotowy do walki. Wygląda to bardzo słodko. Wiktoria mówi do Kilera.
-Uroooocze. Chcesz się bić? Awwwww. . . Ja ci muszę odpłacić za to, co mi zrobiłeś!-Jej oczy stają się czerwone.
-No dobra! Choć ty mała g-.-Nagle Error łapie Killera.-Ej puść mnie!-Podnosi go do góry.
-Sory Wiki, ale nie dam sobie odebrać smakołyka.-Kiler zaczyna się bać.
-Nie proszę, nie rób tego, Error. Nie!-Error szyderczo się uśmiecha.
-Ehh i tak na razie mi się nie chce.-Wiktoria uśmiecham się szyderczo w stronę Errora.-I tak mam lepsze zaję-.-Nagle dzwoni jej telefon.-Ciekawe kto. . .-Wiktoria zobaczyła wyświetlacz. Zamarła. Dzwonił jej ojciec.
KONIEC
*****************************************************************************************
Beata766-Hej, cześć, witajcie wszyscy! Jak widzicie. Już koniec.
Error-Ale czy na pewno?
Ink-No tak nie za bardzo. Przecież nie bez powodu daliśmy koło końca znak zapytania.
Error-. . . . . . .ale na końcu nie ma żadnego znaku zapytania. XD
Beata766-. . . . . . . brawo Ink.
Ink-Ale mógł bym przysądź że mówiłaś nam że na końcu chcesz znak zapytania.
Beata766-Ciszej no!
Error-I przez ciebie nie wyszła niespodzianka.
Beata766-Będę musiała pisać koniec jeszcze raz. No dobra. Tak czy inaczej nowa książka będzie nazywać się "Undertale: Vicious Cicrle [Cz.2 pl]"
Error-I pojawi się w. . . . . . .no własnie. . . . . . .w? *Beata pokazuje mu kartkę.*
Error-Aha. . . . . . . . dowiecie się na grupie. XD tutaj wam nie powiemy.
Beata766-Zaczynamy częściej używać grupy. Już będą ruszać tam one-shoty. Będzie powiedziane pod każdym z nich jakie mniej więcej będą zasady. Edc, edc. (Czy.Edcetera, edcetera.)
Ink-Wiec zapraszamy.
Error-To chyba wszystko.
Beata766-Czas na napisy końcowe.
Error-XD serio? Lol.
Koniec
**********************************************
Infernal history of my life
01.04.2017
Postacie:
Ink: Grany przez Ink Sansa
Error: Grany przez Error Sansa
Beata: Grana przez Beatę766
Wiktoria: Grana przez _Black_Angel_Girl_
Chara Dreemurr: Grana raz przez Beatę766 o raz przez _Black_Angel_Girl_
Kathlelyn: Grana przez _Black_Angel_Girl_
Pathouli: Grana przez _Black_Angel_Girl_
Ango: Grany przez _Black_Angel_Girl_
Killer Sans: Grany przez Ink Sansa i Error Sansa
Śmierć: Grany przez _Black_Angel_Girl_
Anioły: Grane przez Beatę766 i _Black_Angel_Girl_
Piosenki:
(Wszystkie Piosenki zostały wzięte z YouTobe)
Lensko - Let's Go! [NCS Release]
Undertale OST - Quiet Water (GENOCIDE) Extended
"Everything Stays" (Adventure Time) Vocal Cover by Lizz Robinett
Lullaby for a Princess Animation
Alan Walker - Faded
Twilight - The meadow
[Bunny_Kou] - Touhou Project - Bad Apple (PL)
Laleczka z Saskiej Porcelany
Megurine Luka - "Lie" (Polish Cover by Sσniα)
The Cab - Angel with a Shotgun (Piano / Keyboard Instrumental)
Galantis - Runaway (U & I) (Gioni Remix)
Dzeko & Torres - L'Amour Toujours feat. Delaney Jane (Tiësto Edit) [Lyric Video]
NIGHTCORE - Mirror Mirror [HD] [Request]
Nightcore - This Will Be The Day [RWBY]
Nightcore - Murder Melody
Nightcore - I Need Your Love
Taylor Swift - Love Story (OFFICIAL INSTRUMENTAL - SHQ)
We The Kings - Sad Song (Polish Cover by Akuma)
❝Paint it, Black❞ | шятп | Halloween MEP
Nightcore - Angel With A Shotgun
Nightcore - Imaginary
Obrazy:
(Wszystkie obrazy zostały wzięte z internetu.)
Informacje:
Brane od gry: Undertale
Twórca gry: Toby Fox
Twórcy książki: Beata766, _Black_Angel_Girl_ , Ink Sans i Error Sans
Grupa na Facebook: https://www.facebook.com/groups/1249287418472351/
(Przypominamy, że aby wejść do grupy trzeba stworzyć nie prawdziwe konto. Nie wolno dawać swojego prawdziwego imienia i nazwiska. Najlepiej abyście dali taką samą nazwę jak na Wattpad.)
Specjalne podziękowania:
(Dziękuję wszystkim którzy przeczytali tą książkę. Mam nadzieję, że wam się podobała. Dziękuję też za wszystkie gwiazdki i wyświetlenia, oraz komentarze. Za wszystko dziękuje. ^.^)
Beata766
Koniec?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro