Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

O kurde.. Sans


-Nie dość że malinka to jeszcze te ubranie.. ;-; przesranee

W końcu po pewnym czasie Sans pojawił się w pokoju a ja szybko złapałam się za szyje ręką ..

-oh... nie wiedziałem że to będzie szybciej niż zwykle.. a co do tego pocałunku.. to.. czekaj.. co to za ciuchy?! - na szczęście tylko ciuchy ;-;

Wyglądał na obrzydzonego trochę ? O co chodzi ;-;

-czy to koszulka mnie.. z tamtego świata? polubiłaś ich aż tak?... - posmutniał ..

-Nie! Znaczy.. zgubiłam bluze.. i musiałam coś ubrać.. chyba że też chciałeś żebym chodziła bez niczego..! - udawałam lekko złą żeby go.. zmylić hehe

-co?! ja nigdy.. nigdy.. nigdy bym tak nie pomyślał.. - zarumienił się na niebiesko.. awww ale to uroczo wyglada.. próbował dalej mówić poważnie ale rumieniec mu towarzyszył ...

-ehem.. no.. to powiedz co teraz się u was działo.. - o stary ;-; nie chcesz wiedzieć .. naprawdę..

-No wiesz.. to co zwykle.. - ... o kurde!

-to co zwykle?! czyli znów cię wiązali i tak dalej?! - rumieniec zniknął ale pokazała się złość.. No co ja mogę No.. zrobiłam duże oczy szczeniaczka..

-ehh nie patrz tak na mnie.. *sigh* dobra .. dam ci się wytłumaczyć..

-Znaczy.. poznałam ich Grillbiego.. bardzo miły .. trochę podobny do naszego ! - Sans na to tylko się uśmiechnął i usiadł obok

-no.. dobre i to.. czemu się trzymasz za szyje? boli cię?

-Ehehe.. ja.. ten.. uderzyłam się.. nic wielkiego..

-to noże być poważne.. pokaż to..

-NIE! - rzucaliśmy się na łóżku na prawo i lewo

-pokazuj!

-NIE MOGĘ!

W końcu Sans musiał użyć magii żebym się nie ruszała .. kurde.. czy każdy może używać magii oprócz mnie?!

-co to jest..?

-Eheh.. [bałam się że o to spytasz..] mówiłam uderzenie..

-nie jestem ślepy.. czy to malinka? - No.. odrazu w głowie miałam piosenkę fuck this shit im out..

-Taaaaa...??  - schowałam twarz w ręce

Nie widziałam twarzy Sansa.. słyszałam tylko jego spokojny głos..

-który ci to zrobił..?

-Czy to ważne? Nie chciałam tego. Zrobił to na siłę.. i tyle

-może będzie lepiej jeśli nie będę o to pytał.. - położył mi rękę na głowie i przytulił

-wybacz że tak o wszystko wypytuje.. po prostu się o ciebie martwię..

-Dzięki.. chociaż ty jeden.. - przytuliłam go nadal nie patrząc na jego twarz.

-wiesz że zaraz znikniesz? - przytulił mnie mocniej..

-Ta.. Hm.. - złapałam go za kaptur i pocałowałam resztkami sił.. po czym spojrzałam w jego oczy* jedno się paliło na niebiesko, a cała twarz była zalana w niebieskim rumieńcu..

-czy.. ty.. - zamilknął .. i siedział skołowany na co ja tylko zahihotałam

-Wiesz już znikam.. to do zobaczenia - położyłam się na łóżku, a Sans powiedział tylko..

-tak.. do zobaczenia.

Obudziłam się w łóżku Papyrusa.. o dziwo byłam już ubrana normalnie... spokoooo xD

Słyszałam ciche odgłosy z pokoju Sansa.. może oboje są u niego? Sprawdzę.
Wstałam z łóżka i po cichu na paluszkach poszłam w stronę jego pokoju.. drzwi były uchylone.. spojrzałam przez szparę.. i zdrętwiałam ... oni.. oni .. uprawiali sex?! Wtf! ;-;

Chciałam wejść do pokoju i im przeszkodzić.. ale.. chciałam zobaczyć jak to dalej się potoczy z ciekawości..

Papyrus.. widać był .. dominującym .. biorąc Sansa od tyłu lizał mu kości na co on zareagował tylko jęczeniem z przyjemności.. ja stałam tylko zarumieniona za drzwiami..

Nie chciałam żeby wydarzyło się to co ostatnio jak ich na czymś takim przyłapałam, Wiec zeszłam na dół..

-Jeżu.. nie mogę wymazać tego z pamięci.. aaaa co robić?!

Chodziłam w tę i we tę .. i tak w kółko..

-Dosyć! Musze o tym zapomnieć .. idę się upić xD

Po czym wyszłam pospiesznie z domu do Klubu Grillbiego.. w sumie dawno go nie widziałam..

Weszłam do Klubu na luzie.. i tak wiedziałam jakich ludzi się tam spodziewać .. po czym dostrzegłam Grillbiego

-Heeej .. jak tam?

-Co ty tu robisz? Znów się upijesz i będzie na mnie..

-O nie .. tym razem biorę za to odpowiedzialność .. dawaj jakieś mocne drinki..

Podając mi drinka zapytał ..

-Czemu chcesz się upić?

-Heh musze o czymś zapomnieć .. ;-; byle szybko.. zanim mi się to wgryzie w pamięć .. ;-;

-Chcesz możesz mi powiedzieć co to.. - chyba się zarumienił.. ale nie miałam pewności..

-Nie nie .. serio nie chcesz o tym wiedzieć.. lepiej daj mi drinka ;-;



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejooooo jak wam się podoba?

Ten rozdział był hmm nawet nawet xD

To chyba oczywiste że po upiciu nic dobrego nie może się stać ale nic więcej nie powiem ^^

Bardzo chce podziękować osobą które piszą kiedy next itd. Bardzo mnie to cieszy.. bo wiem że ludzie chcą więcej tej opowieści.. ❤️



Heh nie zwlekając dłużej.. Do Następnego!

😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro