O kurde.. Sans
-Nie dość że malinka to jeszcze te ubranie.. ;-; przesranee
W końcu po pewnym czasie Sans pojawił się w pokoju a ja szybko złapałam się za szyje ręką ..
-oh... nie wiedziałem że to będzie szybciej niż zwykle.. a co do tego pocałunku.. to.. czekaj.. co to za ciuchy?! - na szczęście tylko ciuchy ;-;
Wyglądał na obrzydzonego trochę ? O co chodzi ;-;
-czy to koszulka mnie.. z tamtego świata? polubiłaś ich aż tak?... - posmutniał ..
-Nie! Znaczy.. zgubiłam bluze.. i musiałam coś ubrać.. chyba że też chciałeś żebym chodziła bez niczego..! - udawałam lekko złą żeby go.. zmylić hehe
-co?! ja nigdy.. nigdy.. nigdy bym tak nie pomyślał.. - zarumienił się na niebiesko.. awww ale to uroczo wyglada.. próbował dalej mówić poważnie ale rumieniec mu towarzyszył ...
-ehem.. no.. to powiedz co teraz się u was działo.. - o stary ;-; nie chcesz wiedzieć .. naprawdę..
-No wiesz.. to co zwykle.. - ... o kurde!
-to co zwykle?! czyli znów cię wiązali i tak dalej?! - rumieniec zniknął ale pokazała się złość.. No co ja mogę No.. zrobiłam duże oczy szczeniaczka..
-ehh nie patrz tak na mnie.. *sigh* dobra .. dam ci się wytłumaczyć..
-Znaczy.. poznałam ich Grillbiego.. bardzo miły .. trochę podobny do naszego ! - Sans na to tylko się uśmiechnął i usiadł obok
-no.. dobre i to.. czemu się trzymasz za szyje? boli cię?
-Ehehe.. ja.. ten.. uderzyłam się.. nic wielkiego..
-to noże być poważne.. pokaż to..
-NIE! - rzucaliśmy się na łóżku na prawo i lewo
-pokazuj!
-NIE MOGĘ!
W końcu Sans musiał użyć magii żebym się nie ruszała .. kurde.. czy każdy może używać magii oprócz mnie?!
-co to jest..?
-Eheh.. [bałam się że o to spytasz..] mówiłam uderzenie..
-nie jestem ślepy.. czy to malinka? - No.. odrazu w głowie miałam piosenkę fuck this shit im out..
-Taaaaa...?? - schowałam twarz w ręce
Nie widziałam twarzy Sansa.. słyszałam tylko jego spokojny głos..
-który ci to zrobił..?
-Czy to ważne? Nie chciałam tego. Zrobił to na siłę.. i tyle
-może będzie lepiej jeśli nie będę o to pytał.. - położył mi rękę na głowie i przytulił
-wybacz że tak o wszystko wypytuje.. po prostu się o ciebie martwię..
-Dzięki.. chociaż ty jeden.. - przytuliłam go nadal nie patrząc na jego twarz.
-wiesz że zaraz znikniesz? - przytulił mnie mocniej..
-Ta.. Hm.. - złapałam go za kaptur i pocałowałam resztkami sił.. po czym spojrzałam w jego oczy* jedno się paliło na niebiesko, a cała twarz była zalana w niebieskim rumieńcu..
-czy.. ty.. - zamilknął .. i siedział skołowany na co ja tylko zahihotałam
-Wiesz już znikam.. to do zobaczenia - położyłam się na łóżku, a Sans powiedział tylko..
-tak.. do zobaczenia.
Obudziłam się w łóżku Papyrusa.. o dziwo byłam już ubrana normalnie... spokoooo xD
Słyszałam ciche odgłosy z pokoju Sansa.. może oboje są u niego? Sprawdzę.
Wstałam z łóżka i po cichu na paluszkach poszłam w stronę jego pokoju.. drzwi były uchylone.. spojrzałam przez szparę.. i zdrętwiałam ... oni.. oni .. uprawiali sex?! Wtf! ;-;
Chciałam wejść do pokoju i im przeszkodzić.. ale.. chciałam zobaczyć jak to dalej się potoczy z ciekawości..
Papyrus.. widać był .. dominującym .. biorąc Sansa od tyłu lizał mu kości na co on zareagował tylko jęczeniem z przyjemności.. ja stałam tylko zarumieniona za drzwiami..
Nie chciałam żeby wydarzyło się to co ostatnio jak ich na czymś takim przyłapałam, Wiec zeszłam na dół..
-Jeżu.. nie mogę wymazać tego z pamięci.. aaaa co robić?!
Chodziłam w tę i we tę .. i tak w kółko..
-Dosyć! Musze o tym zapomnieć .. idę się upić xD
Po czym wyszłam pospiesznie z domu do Klubu Grillbiego.. w sumie dawno go nie widziałam..
Weszłam do Klubu na luzie.. i tak wiedziałam jakich ludzi się tam spodziewać .. po czym dostrzegłam Grillbiego
-Heeej .. jak tam?
-Co ty tu robisz? Znów się upijesz i będzie na mnie..
-O nie .. tym razem biorę za to odpowiedzialność .. dawaj jakieś mocne drinki..
Podając mi drinka zapytał ..
-Czemu chcesz się upić?
-Heh musze o czymś zapomnieć .. ;-; byle szybko.. zanim mi się to wgryzie w pamięć .. ;-;
-Chcesz możesz mi powiedzieć co to.. - chyba się zarumienił.. ale nie miałam pewności..
-Nie nie .. serio nie chcesz o tym wiedzieć.. lepiej daj mi drinka ;-;
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejooooo jak wam się podoba?
Ten rozdział był hmm nawet nawet xD
To chyba oczywiste że po upiciu nic dobrego nie może się stać ale nic więcej nie powiem ^^
Bardzo chce podziękować osobą które piszą kiedy next itd. Bardzo mnie to cieszy.. bo wiem że ludzie chcą więcej tej opowieści.. ❤️
Heh nie zwlekając dłużej.. Do Następnego!
😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️😏❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro