Nowy przyjaciel? ;-;
Siedząc na ziemi zaczęłam się powoli wycofywać od szkieleta.
-O nie, nie ma opcji, że dziś to zrobisz..
-Ale co masz na myśli mówiąc ,,TO" ?~ - zszedł z łóżka i podchodził do mnie..
-Yy.. No.. Ym.. j-ja..
-Hmmmm?~
-Nie zbliżaj się .. ;-; - on już dobrze wie co miałam na myśli.. kurde! Mogłam trzymać język za zębami!
-Hehe..~ - przybliżył swoją twarz do mojej..
-Dziś ci odpuszczę ~ - i pogładził mnie ręką po głowie i wyszedł z pokoju.
-... E? ... Czekaj co?! Jak dziś mi odpuścisz?! Czekaj! - wybiegłam za drzwi.. ale nikogo tam nie było..
Głupia teleportacja! Dobra.. co dziś mogę robić? Hm .. może poznam tę Undyne? Ciekawe czy jest jak .. oni.. ;-; dobra Yolo.. chyba mnie.. nie zgwałci ;-;
Zeszłam szybko na dół wzięłam jakąś wodę w butelce i już miałam wyjść ale coś zaczęło się błyszczeć na kanapie.. podeszłam do niej
Wyglądało to jakby strzelający prąd z jakimś proszkiem i nagle zrobił się mały wybuch i pojawiła się tam bluza Sansa.. mojego..
-S-Sans? - drżał mi głos.. może on próbował się tu teleportować i.. nie przeżył? Łzy zaczęły mi spływać po policzkach.. drżącą ręką podniosłam te bluzę.. a z niej wypadła karteczka..
Hej dzieciaku
Mam nadzieje że bluza dotarła w całości
Z Alphys robimy eksperymenty z
przenoszeniem rzeczy..
A ta bluza była jedną z nich.. chyba dotarła
Co nie? ;-; jeśli tak to ubierz ją
Będzie ci przypominać o nas.. wszystkich
Wszystkich którzy za tobą tęsknią i cię kochają
Żeby nie było smutno mam żart
-Co mówi córka gracza gdy ma pierwszą miesiączkę?
-FIRST BLOOD!
Heh .. do zobaczenia w śnie <3
Sans
-Wtf Sans? XD - śmiałam się cicho i z radością ubrałam bluze Sansa.. pachniała jak ketchup.. norma xD
Nagle na górze otworzyły się drzwi.. z pokoju wyszedł Papyrus, schodząc po schodach zauważył mnie i zrobił się różowy? O co chodzi? Przechodząc obok usłyszałam tylko
-Heh.. szkoda że to nie ja.. ~ - i poszedł do kuchni
Na mojej twarzy było tylko da fak? xD
O co mu chodziło?.. może powinnam zapytać?
-Ejjj Papy.. o co ci chodziło? - zawołałam wychylając tylko głowę do kuchni
-Myślisz że nie wiem jak brzmi jęk mojego brata?~
-Oł... Ym.. musze iść .. to pa ;-; - wyszłam pospiesznie .. ale przed zamknięciem drzwi usłyszałam dość ciche
-Jak on to robi? .. co za szczęściarz..~
Niby coś sobie przypominam z nocy.. ale.. Hm są dziury w tym.. dobra idziemy do Undyne!
*pare godzin później xD*
Dlaczego! Dlaczego każdy tak daleko mieszka?!
Doczłapałam się do drzwi domu Undyne.. w sumie niczym się nie różnił .. okeeeeej.. Yolo
-Puk puk? ;-;
-Otwarteee!~
-Em.. No hejka.. Łał ;-; - Undyne miała piękne rozpuszczone czerwone włosy, opaskę na oko w kształcie serduszka, czarną bieliznę i na ramionach, nogach i na rękach jakąś zbroje.. wyglądała Hm Sexy xD
-Ooo to czlowiekkkk~ spokojnie.. nie chce mi się atakowaććć~
-Oh.. okej .. toooo co robisz? - Undyne siedziała na telefonie ciągle
-Aa nic takiego oglądam nowy odcinek mojego ulubionego hentai animeeee..~ chcesz się dołączyććć?~
-Eee.. nie dzięki...ja się czegoś napije.. - podeszłam do lodówki otwierając ją.. było tylko piwo.. chyba sobie odpuszczę
-Tejjj coś jest z tobą nie takkk~
-Eh? A No.. wiedziałam że zauważysz..
-No pewkaaa ja tu znam wszystkichhh~ to skąd jesteśśś?~
-E.. z daleka.. zdaje się ..
-łooooo~ a jak to wszystko wygląda u wasss?~
-Heh.. tak jak u was.. tylko trochę się różni.. np. U nas zamiast klubu z striptizem .. jest bar z jedzeniem itd. - głupio mi o tym gadać..
-Coooo?~ nie macie klubu z striptizemmm?!~
-Eheh No Niee .. ale nie przeszkadza to nam jakoś..
-O Niee!~ tak nie może byćć!~ - złapała mnie za rękę i wyciągnęła za drzwi.
-E-Ej! Co ty robisz?! - szarpałam się ale to nic nie dawało..
-Idziemy tamm~
-Gdzie tam?
-Do.. od teraz twojego ulubionego klubu ze striptizemmm!~
-Ee .. Co?! Nie! Nie chce tam iść! - ja już wiem co się zdarzy jak ona mnie tam zabierze
-I tak nie masz wyboruuu~ - przerzuciła mnie przez ramie i z radością poszła w stronę Klubu..
*w trakcie drogi*
-Ehh.. a wiesz.. w moim świecie mam przyjaciółkę która jest do ciebie podobna.
-Ooo serioooo?~ w takim razie my też zostańmy przyjaciolkamiii~
-Heh okej.. czemu nie..
W końcu dotarłyśmy do celu naszej ,,wycieczki" a raczej zaciągania tam xD
Undyne na luzie wbiła do klubu ciągnąc mnie za rękę .. zauważyłam odrazu tańczącego Sansa.. i dużo ludzi wokół niego..
-Czyż on nie jest hipnotyzującyyy?~ - usiadła do baru wgapiając się w niego..
-T-Ta.. powiedzmy.. - odwróciłam od niego wzrok.. ponieważ cała się zarumieniłam..
Niestety przyszłyśmy pod koniec jego popisowego tańca i niewiele potem zszedł z sceny..
Kiedy szedł się czegoś napić do baru odrazu zauważył Undyne i podszedł się przywitać.. ale chwile potem zauważył mnie..
-Ooo a co ty tu robisz?~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Proszę .. przepraszam nie chce wracać do klatki.. wiem że długo nic nie było.. naprawdę Sorki 😭
No ale wiecie wolność wiąże się z wyjściem gdzieś .. Heh.. Heh.. hee.. ;-;
Spróbuje pisać częściej..
Tak btw. Żeby mi się chciało coś napisać musiałam wejść na tumblr ;-; Nwm .. natchnęło mnie ... *^* magia
To Ym do następnego? Hehe.. ;-;
😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro