Moje przeszukanie zaczęłam od łóżka.. spojrzałam pod nie i odrazu coś znalazłam.. kawałek kartki.. tak jakby ktoś to wyrwał w pośpiechu Hm..

Nie był to mój język.. były to jakieś dziwne obrazki..lub symbole...schowałam szybko kartkę do kieszeni

(Zapytam o to Mettatonke) - pomyślałam

Poszłam później do szafki przy łóżku.. otworzyłam szufladę a tam.. jakieś magazyny pornograficzne.. zamknęłam szufladę

(Udam że tego nie widziałam... a co jeśli mój Sans też ma takie coś ;-;) -pomyślałam

Dobra nie wiem co tu jeszcze znajdę.. lepiej wyj... heeeeeej to kamizelka Sansa .. pożyczę ją sobie..

Wyszłam z pokoju Sansa pospiesznie zakładając kamizelkę na siebie.. lecz nagle się zatrzymałam..

Poczułam znajomy mi zapach.. kamizelka Sansa była dosyć delikatnie popsikana jakimś dziwnym perfumem.

Zatrzymałam się na chwile.. to było dosyć przyjemne.. ZARAZ o czym ja myśle?! To Lust! On się nie zmieni!

Schodząc na dół zauważyłam Papsa w kuchni.. który coś gotował.. pachniało to dosyć smacznie

-Co pichcisz?

-Zobaczysz później.. a teraz .. nie wiem.. wyjdź gdzieś.. - zaśmiałam się cicho i wyszłam z domu do Grillbiego .. do Mettatonki wpadnę później ..

Nie wiem dlaczego, ale ciagle się dziwie jak jest mi ciepło w tej kamizelce..

Po chwili byłam już pod drzwiami baru Grillbiego.. No dobra.. raz kozie smierć..

-Hej co słychać? - weszłam pewnie do Baru... ale nikogo tam nie było

Słyszałam tylko jakiś szmer z przebieralni.. postanowiłam to sprawdzić

-Ahh~ Mm...~Ah...~ - kiedy podeszłam do drzwi słyszałam tylko takie dźwięki.. dlatego delikatnie i po cichu je uchyliłam...

To.. co ujrzały moje oczy nigdy już się nie zmieni... tam był Sans.. który się masturbował na kanapie..

Nie wiem czemu ale nie mogłam oderwać wzroku.. choć czułam się z tym źle..

-Ah..Aa... AAAH!~ - On.. doszedł.. na moich oczach.. po czym położył się wyczerpany na kanapie..

Zaczerwieniłam się.. i niestety.. przypadkiem uchyliłam drzwi w miejscu gdzie skrzypią

-Młoda jeśli chcesz wiedzieć.. widziałem cię.. wiesz?~ - och.. to dosyć .. niezręczne

Weszłam do przebierali przeplatając palce

-Nie ładnie tak podglądać wiesz?~ Ale w sumie napalony jestem teraz..~

-Em.. - to była propozycja czy co..

Sans oparł głowę o rękę i spojrzał na mnie.. pożądającym wzrokiem..

-To jak~ zabawimy się?~ - może wpadnę później..

-Wiesz ja musze lecieć... wpadłam tu ogólnie do Grillbiego, ale jak go nie ma.. to wiesz.. wpadnę później.. - cofałam się powoli w stronę drzwi

-Jasneee~ - przyciągnął mnie magią za serce do siebie..

-Nie wywiniesz się teraz~ ... czeeekaj~ czy to moja kamizelka?~

-Ta pożyczyłam sobie..

-Mmm kobieta w moich ciuszkach zawsze mnie podnieca~ - mam pewien plan

Delikatnie położyłam dłoń na twarzy Sansa..

-Och.. ty też mnie podnieciłeś~ - spróbuje zagrać trochę

-To może oboje się zadowolimy?~ - rozłożył nogi trochę szerzej

-Mm.. ty to masz pomysły~ - położyłam rękę na jego spodenkach powili jeżdżąc nią w górę i w dół

-Mh~ Aah..~ Mmm..~ - Sans delikatnie się wiercił z rozkoszy

-Podoba się?~ - spróbuje go w sobie rozkochać! To jest plan!

Moja twarz zbliżyła się do jego szyi po czym polizałam ją.. długo i powoli.. Sans tylko zrobił się fioletowy i dalej jęczał

I nagle przestałam.. odsunęłam się od napalonego Lusta

-E-Ej! Dlaczego przestałaś?~ było miło~ - uśmiechnęłam się

-Coś za coś..

-Co masz na myśli?~

-Wysłuchasz mnie teraz, ALE nie możesz mi przerywać.. wtedy dokończymy zabawe..

-Ooo~ Dobra~ to mów~

Wzięłam głęboki wdech i opowiedziałam Sansowi wszystko w szczegółach

-Heh nie~

-C-Co?! Przecież wszystko ci opowiedziałam!

-No i?~ nie zgadzam się i tyle~ a teraz...~

Sans unieruchomił moje kończyny

-Zabawimy się tak jak obiecałaś~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jej na święta coś wstawię bo czemu nie

Wesołych świąt

Duża szczęścia radości zero połamanych kości .. No i ten .. do następnego..

Rysunek wykonała @akumagwaltu

🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪