Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Specjał Papyrusa


-Sans nie rób tego! Puść mnie!

-Bo co?~ Nasłuchałem się tego twojego gadania a teraz czekam na zapłatę za to~

-S..Sans? - Szkielet położył dłoń na mojej twarzy

-Ahh czekałem na to tyle czasu~ nic nie mogło mnie zadowolić~

Przyłożył swoje czoło do mojego i spojrzał mi w oczy

-Ale obiecałem że się zmienię~

Byłam cicho.. nie wiedziałam co mam mówić

Po chwili puścił mnie i odwrócił się tyłem do mnie

-Sans? Co się stało? - przestał wydawać z siebie jakiekolwiek dźwięki

-Jak chcesz.. to możesz spróbować nas zmienić~ dla ciebie zrobie wszystko~

-Dobrze się czujesz? - Sans nigdy tak nie brzmiał.. nigdy

-Idź powiedzieć Papyrusowi że się zgodziłem..~

-Serio? Dzięki! - przytuliłam go od tyłu, a on się nagle odwrócił

Był zawstydzony? Niemożliwe!

-Idź już!~ - poszedł w głąb szatni

Ja delikatnie się cofnęłam i wybiegłam z klubu biegnąc w stronę domku

Pukałam w drzwi ponieważ były zamknięte.. z domu słyszałam muzykę

-Papyrus! Otwórz!... Ehh

Kiedy miałam już sobie iść drzwi się uchyliły
W drzwiach stał Grillby

-Ależ ty urocza.. wejdź proszę.. - Ok? Co tu się dzieje

Weszłam a w domu był tylko Papyrus .. Wut?

-Witaj.. właśnie miałem po ciebie dzwonić

-Co tu się wyprawia? I dlaczego ta muzyka jest tak głośno?

-Oh wybacz.. przycisze

-Oh No tak.. Grillb możesz jej nie pamiętać ale ona tu kiedyś była

-Była tu? Niemożliwe nie pamietam ciebie

-Ehh.. Musze?

-Jeśli chcesz żeby ciebie pamiętał..

-Ale.. ale.. kurczę - nie chce tego robić! Ale musze.. jeśli ma mnie pamiętać

-Słuchaj Pap jeśli ona nie chce to nie będę jej zmuszał

-Zamknij się i załóż na nią magię

-Dobra..

Grillb niechętnie nałożył na mnie jakąś niewidzialną powłokę dzięki której mogłam go dotykać

-Mam nadzieje.. że spodoba ci się .. - Ugh to niezręczne >\\\<

Grillb delikatnie się pochylił nade mną .. dobra.. zrobię to...

Łapiąc go za tył głowy przyciągnęłam jego twarz do swojej ..

Grillby zarumienił się, lekko przymrużając oczy i sam z siebie mnie pocałował

...zapomniałam że tak dobrze i delikatnie całuje dlatego nie mogłam się od niego odkleić

Ale po jakimś czasie Papy zwrócił nam uwagę

-Ehem.. to nie jest twoja własność.. - był lekko podirytowany i odciągnął mnie od Grillbiego do siebie

-Oh.. wybacz.. czekaj czekaj .. to ty?!  Ja Yy .. przepraszam za wcześniej .. głupio trochę .. - ciagle miał rumieniec na twarzy

-Nic nie szkodzi..

-To Um.. co robiłeś wcześniej w kuchni?

-Ah No tak! - Wbiegł do kuchni, a wracając trzymał tace z babeczkami

-To.. dla mnie? - Ochhh to takie miłe i urocze

-Zepsuł mi się piekarnik Wiec ogarnąłem Grillbiego do pomocy z pieczeniem .. i tak to dla ciebie .. długo ćwiczyłem

To takie miłe że nie ma jak odmówić. Wzięłam pare babeczek i ugryzłam.. były naprawdę dobre

-Mmmm pyszne! Z czego są?

-Z kwiatów lo- o kurde..

-Co ci? Jakie lo?

-Boże Papyrus - Grillb uderzył się ręką w twarz

-Z kwiatów love... Wybacz! Nie chciałem! To przez przypadek!

-I co teraz będzie się dziać?

-Za chwile każdy będzie ci się podobać.. ale Ehem w inny sposób

-Haha co ty gadasz ? Nic mi nie jest przecież

Wtem do domu przyszedł Sans

-Siemka.. co tu tak pysznie pachnie?~ - Sans zwinął pare babeczek i odrazu zjadł

-Nie! Czekaj!

-No te ci wyszły Bro ~ naprawdę dobre~

-Brawo! I co teraz zrobimy? Mamy dwóch pod wpływem tych ciastek!

-One działają jeden dzień nic im nie będzie?

-O co wam chodzi?~

-Te ciastka są z kwiatem love..

-I ona je zjadła?~

-Niestety..

-Heh~ ciekaweee~

Ja w między czasie byłam w pokoju Sansa i zakluczyłam się..

-Musi mi do jutra przejść! Jestem pewna że to był jakiś jego plan! Idiota!

Ściągnęłam kamizelkę Sansa i rzuciłam ją gdzieś w kąt.. po czym usiadłam na łóżku

Nagle usłyszałam jak ktoś ciągnie za klamkę od pokoju...

-Kto tam?

-To ja~ mogę wejść do własnego pokoju?~

-Zaczekaj..

Wzięłam chustkę którą miałam przy nogach i podeszłam do drzwi

-Otworze drzwi ale nie ruszaj się..

-Dlaczego?~

-Bo słyszałam że też to zjadłeś..

-Serio?~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Łoooo panie .. dawno rozdziału nie było .. Sorki xD

Obrazek wykonała DenderLayer

Do następnego a pojawi się niedługo ponieważ mam go już napisanego ;3

😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro