uroki
Włosy jasne i jedwabne,
Na wietrze powiewają zabawnie,
Nie tak jak kiedyś długie,
Lecz nadal piękne choć krótkie.
Oczy o przedziwnym kolorze,
Szaro błękitne?
Może się mylę,
Lecz głębokie i smutne,
Widać w nich wiele złego,
Lecz i te iskierki,
Czegoś dobrego.
Głos twój bardzo przyjemny,
Ze ślicznych ust ulatujący,
Mógłbym go słuchać godzinami,
Dniami a może nawet latami?
Wzrost który ci nie pasuje,
I sądzisz że wszystko psuje,
Lecz ja uważam,
Że symbolizuje,
Żeś wielka i waleczna.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro