smugi
Do pokoju,
Delikatny świt,
Się wkrada,
Czerwone światło,
Na ściany blade pada,
I na mą skórę,
W podobnym odcieniu,
I na ubrania,
Wiszące w cieniu,
I równie czerwone,
Smugi światła pozostawia,
I na mój kubek,
Z napisem kawa.
***
Poranki jak z bajki, tyle że samotne.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro