Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12 - Przyjaciele

Ty i Asuta zdecydowaliście się zostać na noc. Nie przeszkadza ci to, ze Ed i Ryuu są dla ciebie jak przyjaciele. Tak, są tacy sami jak Asuna, ale to i tak nie ma teraz znaczenia. Nikogo nie zabijają, więc jest dobrze.

Ty i Asuta siedzieliście razem na kanapie, podczas gdy Ed i Ryuu siedzieli na przeciwko was.

- Asuta, czy możesz nam doradzić? - Zapytał Ryuu.

Skinął głową, a następnie przybliżył cię do siebie. Nic z tym nie zrobiłaś, bo może się zezłościć, jeśli wyrwiesz się z jego uścisku. Patrzyłaś na Asutę bez emocji.

- Dzięki stary! Więc co trzeba najpierw? - zapytał Ed.

Pomyślał przez chwilę. Potem nastąpił momęt zapalenia żarówki.

- Cóż, najpierw pokaż, że kochasz. - powiedział.

Skinęli głowami i zaczęli układać plan. Spojrzałaś na nich, a potem na Asutę.

Czy on właśnie robił to dla mnie?

Przeniosłaś swoją uwagę na podłogę i wpatrywałaś się w nią.<Według mnie sufit lepszy.> Asuta skupił swoją uwagę na kolegów.

- [Twoje imię], wszystko w porządku? - Zapytał Ryuu.

Skinęłaś głową. Następnie spojrzałaś na Asutę.

- Co? - zapytałaś szybko.

Spojrzał na ciebie z uśmiechem.

- Nic kochanie. - powiedział.

Odwróciłaś głowę do okna i zaczęłaś przez nie wyglądać.

To dziwne! Lubię Asutę, sprawia, że czuję się bezpieczna, ale nie powinnam... Powinien sprawiać, żebym się bała. Ale ja tego nie czuję!

- [Twoje imię]-Chan! - powiedział Ed.

Spojrzałaś na niego i uśmiechnęłaś się.

- Chciałem cię tylko o coś zapytać! - powiedział.

Uniosłaś brew, a wtedy Ryuu również znalazł się w twoim polu widzenia. Spojrzałaś na nich obu i nadal się uśmiechałaś.

- Czy możemy się z tobą zaprzyjaźnić? - zapytał Ryuu.

Skinęłaś głową i zobaczyłaś, że Asuta się uśmiecha. Oni też się uśmiechali. Odwróciłaś się do okna i usłyszałaś, jak zamykają się drzwi. Zauważyłaś, ze Ed'a już nie ma.

- Przepraszam kochanie!

To wszystko co słyszałaś, zanim straciłaś przytomność. Następnie...

Wszystko stało się czarne.

Kiedy się obudziłaś, byłaś przywiązana do krzesła, obok czterech dziewczyn, usłyszałaś otwieranie drzwi, kiedy spojrzałaś, zobaczyłaś Asutę, Ed'a i Ryuu. Twoje oczy rozszerzyły się, widziałaś już wcześniej ten uśmiecha na twarzy Asuty. Miał ten sam uśmiech, jak wtedy, kiedy zabił Yukinę. Spojrzałaś przed siebie i zobaczyłaś dziewczynę z długimi zielonymi włosami, która była przerażona i zszokowana. Chłopcy wyszli, a ty odwróciłaś głowę, do czterech dziewczyn.

- Dzień dobry! - powiedziałaś.

Wszystkie spojrzały na ciebie.

- Jestem [Twoje imię i nazwisko]. - przedstawiłaś się.

- Jestem Kina Yashi. - powiedziała do ciebie zielonowłosy.

(To jest Kina!)

- Miło  cię poznać [Twoje imię]! - powiedziała.

Skinęłaś jej głową.

- Jestem Nia Yutyro. - powiedziała do ciebie dziewczyna z warkoczami.

(To jest Nia)

- Nazywam się Momo Kamiki!

(To jest Momo!)

Ostatnia poruszyła głową by na ciebie spojrzeć.

- Jestem Alice Karina. - powiedziała.

Spojrzałaś na nią i uśmiechnęłaś się.

(To jest Alice!)

Dwie z nich to dziewczyny, w których zakochali się Ed i Ryuu?

A dwie umrą?

Spojrzałaś na nie i usmiechnełaś się, najdziwniejsze jest to, ze Asuta jeszcze nie wrócił. Normalnie by to zrobił i zaczął ciąć dziewczyny.

Ed i Ryuu mogą mieć inne plany!

Spojrzałaś w dół. Byłaś tu wcześniej, więc dla czego znowu tu jesteś?

- Hej, czy możemy zostać przyjaciółmi? - zapytałaś.

<XD nawet ja wiem, że długo nie pożyją.>

Dwie z nich, nie przerzyją, ale i tak chce się z nimi zaprzyjaźnić. Dlaczego nie?

- Tak! - wszystkie odpowiedziały z uśmiechem na twarzy.

Popqtrzyłaś na drzwi. Czułaś jak Asuta na ciebie patrzy, przygryzłaś dolną wargę i wpatrywałaś się w drzwi, ale... Nic.

- [Twoje imię]! Czy coś jest nie tak? - zapytała Kina.

Spojrzałaś na nią i pokreciłaś głową.

- N...nie! - powiedziałaś.

Spojrzały na ciebie i zmarszczyły brwi.

- Jesteśmy przyjaciółmi, możesz nam powiedzieć! - Słyszałaś jak Alice mówi.

<Żeby nawiązać przyjaźń, jest potrzebne wiele czasu i cierpliwości, a nie "zostań moim przyjacielem" "ok", tego nie można nazwać przyjaźnią>

- Przepraszam! - Zaczęłaś płakać.

Wszystkie patrzyły na ciebie zszokowane. Kina była bliżej ciebie, więc dobrze ją słyszałaś.

- Za co masz zamiar przepraszać? - zapytała.

- D...dwie z..z w...was u..u..umrze! - powiedziałaś pomiędzy łzami.

Nie chciałaś, żeby którakolwiek z nich umarła. Oczy wszystkich rozszerzyły się z szoku. Ale potem szybko wróciły do normy. Patrzyły na ciebie, kiedy wciąż płakałaś.

- To nie twoja wina. [Twoje imię], czy wiesz kto umrze? - Zapytała Momo.

Wyprostowałaś swoją głowę. Nie wiedziała kto, ale wiedziałaś, że umrą. Nie chciała by którakolejek z nich umierała, ale to nie zależało od ciebie, tylko do Ed'a i Ryuu. Więc nie miałaś pojęcia kto to będzie.

Nagle drzwi się otworzyły i pojawiła się trójka chłopaków. Asuta, Ed i Ryuu. Przyjrzałaś się całej trójce.

- To twoja kara za próbę ucieczki [Twoje imię]! - Asuta spojrzał na ciebie.

Twoje oczy rozszerzyły się z szoku.

A...ale on już mnie ukarał.

Patrzyłaś na niego z dyskusją. Nagle Ed złapał Alice, a Ryuu złapał Nia. Powiesili je na ścianie z wyciągniętymi rękoma. Pozostała dwójka i ty tylko patrzyłyście, nie mogąc nic zrobić.

- Zagramy w grę! - powiedział Ryuu.

Nagle Asuta umieścił, też tam inną dziewczynę, wiedziałaś kto to jest, to była twoja kuzynka Lara, Asuta powiesił ją dokładnie w taki sam sposób, jak dwie pozostałe.

(To jest Lara!)

Twoje oczy rozszerzyły się kiedy na ciebie spojrzała. Można było powiedzieć, że płakała.

- J...jaką grę? - słyszałaś pytanie Kiny.

Wszyscy chłopacy się do was uśmiechali. Każdy spojrzał na każdą.

- Zadamy wam pytania i musicie nam odpowiedzieć. Jeśli odpowiedź nam się nie spodoba, jedna osoba przyjemnie za was karę. - Wyjaśnił Asuta.

- Ale jeśli podajcie złą odpowiedź. A my będziemy o tym wiedzieć, poleje się krew. Jeśli odpowiecie poprawnie, będziemy mieli dobrą noc! - wyjaśnił resztę Ryuu.

Tylko nie ta gra.

************************************

(Skończyłam ten rozdział. Dzięki za przeczytanie.

Na razie.

Ciąg dalszy nastąpi!)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro