Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1 - Spotkanie

Dopiski:
( Autorka )
< Ja >

( Hej to mój pierwszy Yandere x Reader, więc przepraszam za bzdury. Postaram się wstawiać rozdziały kiedy będę mogła. I jest coś co powinniście wiedzieć.

Nie umiem tak dobrze pisać, więc mogą być błędy. I nie sprawdzałam swojej pracy. Więc wytrzymaj ze mną, mimo że jestem pieprzonym leniem. Tak czy inaczej lecimy z historią!)

< Witam na kolejnym tłumaczeniu, już zupełnie innym, bo wcześniej było tylko o Monomie. Mam nadzieję, że się wam spodoba. I żeby nie było uzyskałam zgodę od autorki God_Of_Assassins możecie zobaczyć jej profil, ma wiele książek które postaram się przetłumaczyć. Rozdziały będą wrzucane co tydzień w niedzielę. To już koniec tych formalności i zapraszam do czytania>

************************************

Obrodził cię dźwięk budzika. Rozbiłaś go o ścianę i wstałaś.

Świetnie, kolejny zniszczony! Pieprzona rzecz!

Poszłaś do łazienki i wzięłaś prysznic. Następnie ubrałaś się do szkoły. Miałaś na sobie [Ulubiony kolor] T-shirt i dżinsy.

Zeszłaś po schodach i zobaczyłaś, że mama robi ci śniadanie, podczas gdy ojciec siedział przy stole i czytał gazetę.

- Dzień dobry! - powiedziałaś do nich.

Spojrzeli się na ciebie i się uśmiechnęli.

- Dzień dobry! - odpowiedzieli.

Spojrzałaś na swojego ojca i posłałaś mu uśmiech. Spojrzał się na ciebie z uniesioną brwią.

- Co jest [Twoje imię]? - zapytał.

Zmarszczyłaś brwi i spojrzałaś na zegar. Szybko zjadłaś śniadanie i złapałaś za płaszcz ponieważ jest zima.

- Znowu się spóźnię! - krzyknęłaś do nich.

- Nie no, znowu [Twoje imię]! - udało ci się usłyszeć, krzyk taty przed zamknięciem drzwi.

Westchnęłaś do siebie i zaczęłaś iść do szkoły. Kiedy se tak szłaś, miałaś wrażenie, ze jestem obserwowana. Ale to nie możliwe. Prawdopodobnie byłaś sama. Kontynuowałaś spacer do szkoły.

Przyspieszyłaś tempo i potajemnie weszłam do klasy. Usiadłam na swoim miejscu i zobaczyłaś, jak twoja najlepsza przyjaciółka uśmiecha się i podchodzi do ciebie.

- Hej [Twoje imię]! Jak się masz? - zapytała cię Yukina.

(To jest Yukina. Och i inne rzeczy, które robię na ekranie)

Spojrzałaś na nią z uśmiechem.

- Fajnie, a u ciebie? - Zapytałaś się.

Skinęła głową na ciebie i usiadła na swoim miejscu obok ciebie. Uśmiechnęłaś się do niej i zaczęłyście rozmawiać, podczas gdy reszta się zbierała. Kiedy klasa była pełna, wszedł nauczyciel. Nie zwracałaś uwagi na szczegóły. Ponieważ odplynelaś <chodzi o to że jak za mocno się za myślisz, ja tak czasami mam> . Nigdy tak naprawdę nie przejmowałaś się tym co mówią nauczyciele, zanim faktycznie zajęli się lekcją.

Wkrótce była przerwa. Yukina należała do klubu, do którego mogłaś się udać, więc tam się udała. Było to obok szkoły. Stołówka zawsze jest zatłoczona, więc nie lubialaś tam przebywać. Dach jest nie dostępny ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo, więc nie można tam wejść. Jak w anime lub mandze. Nie lubisz chodzić na boisko od football'u (piłka nożna to tylko piłka nożna. Mówimy o piłce nożnej tam skąd jestem)<chodzi o to że po angielsku football to piłka nożna i football amerykański>. Ponieważ wszyscy kopią do ciebie piłkę... W głowę.

Więc idziesz na tą część szkoły do której nikt nie chodzi. Nagle przysiadł przy tobie chłopak z czarnymi włosami i czarną kurtką. Przeniosłaś na niego zwrok. Zastanawiałaś się dlaczego on tu przyszedł. Ale zdecydowałaś nie pytać. Zamiast tego, zerkałaś na niego. Jego twarz była nie widoczna, przez jego grzywkę. Nagle odwrócił się w twoją stronę, a ty zaczęłaś wpatrywać się w jego szkarłatne oczy.

Były... Podsumowując jednym słowem. Piękne. Łatwo można zgubić się w jego oczach. Zauważyłaś, ze uniósł brwi. Uśmiechnęłaś się do niego i powiedziałaś:

- Część!

Był zaskoczony, ale udało mu się odpowiedzieć:

- Hej!

Jego głos był niski, ale jednocześnie zdezorientowany i zszokowany.

Kim on jest?

Przekierował wzrok w podłogę. On jednak wciąż na ciebie patrzał. Przekręciłaś się lekko, aby na niego spojrzeć. Można, powiedzieć, że wciąż jest zaskoczony tym, że z nim spokojnie rozmawiasz.

- Jestem [Twoje imię]! A ty? - pytasz.

Ponownie go zaskoczyłaś, ale udało mu się odpowiedzieć na twoje pytanie.

- Jestem Asuta Shoto. - Odpowiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.

Nagle zadzwonił dzwonek. Nadszedł czas na twoją ostatnią lekcję. Wstałaś i odwróciłaś się w kierunku Asuta'my, ale go już nie było. A uczucie bycia obserwowanym powróciło. Praktycznie pobiegłam do klasy. Kiedy dotarłaś usiadłam obok Yukiny i zaczęły się zajęcia.

Nauczyciel opowiadał jak ważna jest nauka, jakiemuś uczniowi z klasy. Ale nie mogłaś się na tym skupić. Twoje myśli krążyły tylko przy Asucie. Był taki miły <Czy mnie coś ominęło? Kiedy pokazał, ze jest miły?>. I słodki. Chciałabyś znowu go zobaczyć. Ale dlaczego? Nie wiedziałaś czemu. Nawet nie zauważyłaś, ze Yukina próbowała zwrócić twoją uwagę. Kiedy w końcu zauważyłaś, że to robi było już za późno.

- Panno [Twoje nazwisko], chcesz powiedzieć klasie dlaczego nie zwracasz uwagę na lekcję? - zapytała cię nauczyciel.

Spojrzałaś na niego i uśmiechnęłaś się lekko.

- Nie, dziękuję! - odpowiedziałaś.

Następnie dał ci wykład o tym, jak nie zwracałaś uwagi. Ale nie zwracałaś na to uwagi. (Hahahaha! Ja robię tak! Lol!)

Wreszcie było po wszystkim. Piekło wreszcie się skończyło. Lekcje się w końcu skończyły i można wrócić do domu. Kiedy wracała, znowu czułaś, że ktoś cię obserwuję. Ale kiedy się rozglądałaś, nikogo nie dostrzeglaś. Zaczęłaś iść szybciej. To zmieniło się na trucht, który zmienił się na sprint, aż do pełnego biegu.

Aż w końcu dotarłaś do domu. Zamknelaś drzwi i poszłaś do swojego pokoju. Stałaś tam i. Wreszcie się zagrałaś, aby się przebrać w coś wygodniejszego. Zrobiłaś sobie coś do jedzenia i wróciłaś do pokoju. Poczułaś, że ktoś cię obserwuję, i chyba nigdy cię te uczucie nie opuści.

Teraz mam paranoję! Nikogo tu nie ma. Tylko ja! Mama pojechała do pracy, a tata na podróż służbową. Więc jestem sama!...... Przestań panikować i idź do łóżka.

I tak zrobiłaś.

************************************

(Przepraszam, że ten rozdział jest kiepski. Ale pierwszy rozdział jest gotowy. Jej!

Dziękuję za przeczytanie.

Na razie.

Ciąg dalszy nastąpi)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro